Czołg Abrams M1a2C SEPv3 (fot. wikipedia)
W obliczu wojny na Ukrainie i nieodpłatnego przekazania temu krajowi ogromnej ilości uzbrojenia i innego sprzętu oraz amunicji, co w efekcie oznacza natychmiastowe rozbrojenie Wojska Polskiego, Agencja Uzbrojenia kupuje nową broń, zaś kierujący Ministerstwem Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak twierdzi, że polska armia będzie w perspektywie:
„najsilniejszą armią lądową w Europie, liczną, wyposażoną w nowoczesną broń. Armią aktywną w NATO, najsilniejszym sojuszu militarnym w historii świata oraz współdziałającą z silnym komponentem amerykańskim na polskiej ziemi”.
Liczebność wojska ma sięgnąć 300 – tysięcy żołnierzy, uzbrojonych w nowe narzędzia walki. Według deklaracji ministra Błaszczaka:
„Potrzebujemy jeszcze dwóch lat i wtedy wojsko polskie będzie najsilniejszą armią lądową w Europie”.
W związku z tym podejmowane są decyzje o wydatkach zbrojeniowych na kredyt w większości przypadków z pominięciem procedur przetargowych, bez powiązania zakupów z offsetem, czy dbałością o zaangażowanie w produkcję polskiego przemysłu.
W części pierwszej opracowania przedstawione zostały nowe wozy bojowe, które będą użytkowane przez wojska pancerne.
Według zapowiedzi polityków znajdujących się aktualnie u władzy, nasz kraj do 2030 roku, pod względem liczby posiadanych czołgów, ma stać się europejską potęgą. Mamy ich mieć więcej niż Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Holandia, Belgia i Włochy razem wzięte. Minister Obrony Narodowej wskazuje, że zakupy są efektem pilnej potrzeby wobec wzrostu zagrożenia zewnętrznego. Kosztowny zakup nowych czołgów jest też niejako wymuszony donacją na rzecz Ukrainy większości czołgów T-72 w tym T-72M1 i poddawanych modyfikacji T-72M1R oraz PT-91, a także pewnej liczby używanych w Wojsku Polskim czołgów Leopard 2A. Biorąc pod uwagę zawarte umowy wykonawcze i inne porozumienia, do końca 2026 r. na stanie Wojska Polskiego ma znaleźć się w sumie 555 nowych czołgów, w tym: :
- 250 amerykańskich Abramsów M1A2C SEPv3
- 116 amerykańskich Abramsów M1A1 FEP
- 180 koreańskich K2 Black Panther.
Uwzględniając to, że pozostała, szczątkowa liczba czołgów PT-91 do tego czasu nie będzie już użytkowana (ewentualnie zostanie przekazana Ukrainie) i o ile plany nie ulegną zmianie, razem z pozostającymi na stanie WP 128 Leopardami 2A4 (doprowadzanymi dużym kosztem do wersji 2APL) oraz 105 Leopardami 2A5, daje sumę niespełna 780 czołgów w 2026 r. W ten sposób na wyposażeniu polskich sił zbrojnych będzie 5 różnych modeli wozów od 3 różnych producentów.
250 amerykańskich (firma General Dynamics Land Systems) czołgów Abrams M1a2C SEPv3 za 4,75 mld USD
Czołg Abrams SEPv3 (fot. wikipedia, domena publiczna)
Kupione przez Polskę 250 wozów Abrams M1A2C SEPv3 zaliczane jest do kategorii czołgów podstawowych (MBT – Main Battle Tank, pol. główny czołg bojowy). Kategoria ta oznacza pojazdy bojowe – wielozadaniowe, czołgi łączące dużą siłę ognia z bezpieczeństwem i mobilnością.
Na podstawie umowy zawartej 5 kwietnia 2022 r., dostawy wozów dla Polski w docelowej konfiguracji mają rozpocząć się w styczniu 2025 i zakończyć w 2026 roku.
Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej oraz amerykańska Defence Security Cooperation Agency (Agencja Współpracy w dziedzinie Bezpieczeństwa Obronnego) informują, że zamówienia Abramsów zostały powiązane z dostawami sprzętu towarzyszącego w postaci 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 HERCULES i 17 mostów towarzyszących M1074 JAB Joint Assault Bridge (Joint Assault Bridge, pol. wspólny most szturmowy). Umowa obejmuje również 250 systemów zwalczania IED AN/VLQ-12 CREW Duke, 276 karabinów maszynowych kalibru M2.50, 500 karabinów maszynowych M240C 7,62 mm, 15 silników turbinowych AGT1500, pewną liczbę generatorów montowanych na przyczepach a także pakiet szkoleniowy i logistyczny, zapas amunicji. Zakontraktowano także zestawy remontowe włącznie z mobilnymi warsztatami, części zamienne, odbiorniki GPS, instrukcje techniczne oraz wsparcie producenta.
M1a2C SEPv3 trafią do jednostek rozmieszczonych we wschodniej części Polski, przede wszystkim do 18. Dywizji Zmechanizowanej, w tym również do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. W oczekiwaniu na dostawę, do szkolenia polskich załóg zostały wydzierżawione czołgi w wersji SEPv2.
Według opinii ministra Błaszczaka z kwietnia 2023 r., cytowanej przez Polską Agencję Prasową:
„Jesteśmy na dobrej drodze żeby osiągnąć współpracę przemysłową, np. z producentem czołgów Abrams”.
Minister głosi również, że
„Polska staje się naturalnym centrum serwisowym, a pewnie też i produkcyjnym, jeśli chodzi o czołgi Abrams w przyszłości”
W rzeczywistości przedstawia się to w ten sposób, że według zawartego 26.06.2023 r. porozumienia (tzw. teaming agreement) między przedstawicielami amerykańskiej firmy GDLS (General Dynamics Land Systems) i PGZ (Polska Grupa Zbrojeniowa) w Polsce zostanie utworzone Centrum Kompetencyjne. Powstanie ono na terenie poznańskich Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych S.A., należących do Grupy PGZ i będzie warsztatem zajmującym się obsługą serwisową Abramsów, które nabyła Polska.
Tłumacząc pod koniec 2021 r. potrzebę zakupu czołgów Abrams, co do których toczone były wcześniej rozliczne dyskusje w tak podstawowych sprawach jak walory taktyczne, Inspektor Wojsk Lądowych, gen. dyw. Maciej Jabłoński, uzasadniał ją następująco:
„Dokonując wyboru i przygotowując w tej sprawie rekomendację dla ministra, braliśmy pod uwagę cztery zasadnicze czynniki, które były priorytetami ze względu na specyfikę czołgu, który chcemy mieć. Pierwszy to siła rażenia, drugi czynnik to zdolności komunikacyjne, interoperacyjność i dowodzenie, trzeci to manewrowość, a czwarty to ochrona załogi i samego czołgu. We wszystkich tych aspektach Abramsy spełniły nasze oczekiwania, w niektórych będą dużo lepsze od Leopardów 2”.
Zakupione przez Polskę czołgi M1A2C w standardzie SEPv3 weszły do produkcji w 2018 r., zaś na wyposażeniu armii Stanów Zjednoczonych znajdują się od 2020 r. Są one kolejnymi z produkowanych w Stanach Zjednoczonych od 1980 r. czołgów serii Abrams M1. Każdy następny model lub wariant wynika z bieżącego zapotrzebowania, jest odpowiedzią na nowe modele czołgów lub innowacje wprowadzane przez inne państwa, w szczególności ZSRR / Rosję. Od czasu kiedy wyprodukowano pierwsze modele M1, zmian i udoskonaleń było bardzo dużo. Jedną z istotnych jest przezbrojenie w 1985 r., polegające na zastąpieniu dotychczas używanej gwintowanej armaty M68A1 105 mm, produkowanym na niemieckiej licencji gładkolufowym działem 120 mm, kaliber 44.
Wyróżnia się trzy główne warianty Abramsa:
- Oryginalny, podstawowy M1 Abrams
- M1A1 Abrams (4976 egzemplarzy wyprodukowanych dla wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych, 221 dla USMC Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, 755 dla Egiptu i 59 czołgów M1A1 AIM SA sprzedanych Australii), z kilkoma ulepszeniami, w tym opcjonalnym wzbogaceniem pancerza zubożonym uranem oraz działem M256 kalibru 120 mm
- M1A2 Abrams (większość z tych czołgów w rzeczywistości to przebudowane czołgi M1/M1A1 (różnice wynikają ze stosowania bardziej zaawansowanego systemu kierowania ogniem i pancerza kolejnych generacji ze zubożonym uranem).
Każdy wariant składa się z pewnej liczby odmian z najbardziej zaawansowaną M1A2 na czele, zmodernizowaną do kilku standardów SEP (System Enhancement Package, pol. pakiet ulepszeń systemu).
Specyfikacja ogólna SEPv3
- masa 66,8 t (w zależności od wyposażenia ponad 70 t)
- długość z działem skierowanym do przodu 9,77 m
- długość kadłuba 7,93 m
- szerokość 3,66 m
- wysokość 2,44 m
- załoga 4 (dowódca, strzelec, ładowniczy, kierowca)
- pancerz kompozytowy
- uzbrojenie – główne działo gładkolufowe 120 mm L/44 M256A1 – zmodyfikowana licencyjna armata niemieckiej firmy Rheinmetall Rh120 L/44 (36 nabojów w niszy magazynowej wieży, 6 nabojów w kadłubie)
- uzbrojenie dodatkowe – 1 x 0,50 kalibra (12,7 mm) ciężki karabin maszynowy M2HB z 900 nabojami 2 x 7,62 mm karabiny maszynowe M240 z 10400 nabojami
- silnik – wielopaliwowy silnik turbinowy Honeywell AGT1500 o mocy1500 KM (1120 kW)
- przeniesienie napędu – automatyczna przekładnia hydromechaniczna Allison DDA X-1100-3B zapewnia 4 biegi do przodu i 2 biegi wsteczne
- zawieszenie – drążki skrętne ze stali o wysokiej twardości z obrotowymi amortyzatorami
- prześwit 0,43 m
- pojemność zbiorników paliwa 1909 l
- zasięg na drodze utwardzonej 426 km
w terenie 150–200 km - maksymalna prędkość na drogach utwardzonych 67 km/h, w terenie 40 km/h.
Według deklaracji producenta:
„Abrams M1A2 SEPv3 może obsługiwać dowolną dojrzałą technologię, którą armia uzna za przydatną pod względem operacyjnym. Ulepszenia koncentrują się na zwiększeniu marginesu mocy elektrycznej, systemach zarządzania stanem pojazdu, zintegrowanej ochronie przed improwizowanymi ładunkami wybuchowymi, nowym pomocniczym zasilaczu (APU) umożliwiającym cichą obserwację, wbudowaniu funkcji szkoleniowych i łącz danych amunicji. Jest to najbardziej niezawodny czołg Abrams, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, minimalizuje ślad logistyczny armii i sprzyja lepszej współpracy wojska z producentem w zakresie doskonalenia systemów konserwacji i zaopatrzenia”.
W związku z tym Abrams SEPv3 posiada:
pakiet opancerzenia nowej generacji (NGAP),
więcej pasywnej ochrony balistycznej w części czołowej wieży, wraz z nowymi mocowaniami wybuchowego pancerza reaktywnego ARAT ( Abrams Reactive Armor Tile, pol. płytki pancerza reaktywnego Abramsa),
ulepszony pakiet opancerzenia przeciw IED (improvised explosive device, pol. improwizowane ładunki wybuchowe),
system AN/VLQ-12 CREW Duke V3 zakłócający zapalniki radiowe stosowane w IED,
zmodernizowane łącze danych ADL umożliwiające strzelanie pociskami AMR z zapalnikiem programowalnym,
ulepszony FLIR (kamery na podczerwień skierowane do przodu) w zakresie podczerwieni długo- i średniofalowej) niskoprofilowy CROWS – LP (zdalnie sterowane stacje uzbrojenia, umożliwiające strzelcowi wykrywanie i atakowanie celów bez opuszczania czołgu),
pomocniczy zasilacz APU ( auxiliary power unit, pol. pomocnicza jednostka zasilająca) pod pancerzem do uruchamiania elektroniki podczas postoju bez konieczności korzystania z głównego napędu,
udoskonalony odbiornik nawigacji satelitarnej GPS,
system zarządzania polem walki FBCB2/BFT-2 w nowszej wersji, współpracujący z systemem łączności JTRS (Joint Tactical Radio Systems, pol. wspólne taktyczne systemy radiowe),
system pozwalający na współpracę z wyrzutniami HIMARS i samolotami F-35.
Cechą każdej kolejnej modyfikacji jest stałe podnoszenie świadomości sytuacyjnej. W wersji SEPv3 starano się to osiągnąć dzięki zastosowaniu najnowszej wersji systemu Blue Force Tracking (funkcja obsługująca GPS), pozwalającej rozróżnić na wyświetlaczach własne jednostki od nieprzyjacielskich za pomocą kolorowych znaczników, a także z użyciem wszelakiego osprzętu, który umożliwia obserwację otoczenia. Zainstalowany system zarządzania walką – Joint Battle Command Platform (pol. wspólna platforma dowodzenia bitwą) pozwala na jednolite zobrazowanie środowiska walki wszystkim użytkownikom tych czołgów oraz na wymianę informacji z dowództwami wyższego szczebla, tworząc wysokiej intensywności świadomość operacyjną. Mocną stroną jest komunikacja. Nie współgra ona jednak z wymogami dotyczącymi systemu kierowania ogniem, skonstruowanego w ten sposób, że dowódca co prawda ma podgląd na to co widzi na monitorze działonowy, ale nie może samodzielnie sterować ogniem. Pełniejsza integracja stanowisk dowódcy i działonowego przewidziana jest w wersji Abrams SEPv4. Wątpliwości budzi również możliwość ręcznego naprowadzania uzbrojenia. Przyjęte rozwiązania, że w trybie awaryjnym w płaszczyźnie poziomej steruje nim dowódca, w pionowej działonowy, komplikuje celowanie i w praktyce utrudnia trafienie w cel.
The World’s Best Tank: M1 Abrams Battle Tank – YouTube
Pancerz i bezpieczeństwo
Czołgi Abrams owiane są nimbem wysokiej przeżywalności na polu walki. Wskazuje się na niskie straty w trakcie działań wojennych, w których od 1991 r. wozy te uczestniczyły. Na co najmniej 700 trafionych lub uszkodzonych minami, jedynie nieco ponad 50 egzemplarzy utracono bezpowrotnie.
Operacja „Pustynna Burza” (1991 r.). Ewakuowany, wypalony wrak M1A1 nr B-23 z 1. Dywizji Pancernej (fot. domena publiczna)
Relatywnie niskie straty można przypisać zarówno, wszechstronnemu wsparciu zapewnianemu czołgom w trakcie walki, wyszkoleniu załóg, pancerzowi kadłuba i wieży. Nie jest jednak tajemnicą, że Amerykanie ściągają z pól bitew wszystkie zniszczone wozy, niezależnie od ich stanu.
W wykazywanych sprawozdaniach przedstawiane jest to jako praca nad uszkodzeniami, a nie odtwarzanie rozbitych czołgów, bez względu na koszty. Działania takie zaciemniają rzeczywiste straty, tym niemniej dla amerykańskich konstruktorów doświadczenia wojenne oznaczały wprowadzenie zmian podnoszących odporność balistyczną i zdolności ochronne ich czołgów.
Znane są również przypadki, gdy czołgi Abrams, rozbite na skutek wrogiego ognia, były następnie ostrzeliwane przez inne czołgi Abrams aby je całkowicie zniszczyć w obawie, że dostaną się w ręce przeciwnika.
Niepokojąco dla bezpieczeństwa załóg wozów Abrams brzmią tzw. incydenty pożarowe w czasie pokoju, bez ingerencji przeciwnika. Ujawnione przypadki dotyczą ok. 1000 sytuacji, gdy w M1 Abrams dochodziło do pożarów będących wynikiem zwarcia elektrycznego, zapalenia się grzejników, zapłonu w wyniku zetknięcia rozgrzanej powierzchni z łatwopalną substancją. Płonęło paliwo, płyn hamulcowy, różne przedmioty znajdujące się w czołgach, zdarzały się zapłony amunicji. Były przypadki zapalenia się oleju w układzie przeniesienia mocy. Część pożarów udało się stłumić dzięki urządzeniom gaśniczym czołgu, niektóre przy pomocy straży pożarnej. Zdarzały się również przypadki całkowitego wypalenia i zniszczenia wozu.
Płonący M1 Abrams należący do 2 batalionu 12 pułku w Fort Hood w Teksasie. Incydent z marca 2020 r. (fot. anonimowego obserwatora)
M1A1 należący do U.S. Marine, który spłonął bez ingerencji wroga ok. 2000 r. (fot. U.S. Marine, domena publiczna)
Wiedza o skali takich wypadków jest ograniczona, zaś ich nagłaśnianie to raczej domena niezależnych obserwatorów niż chęci wojska do przekazywania opinii publicznej szczegółowych danych.
Trudno również mieć pewność co do wiarygodności informacji dotyczących zdolności obronnych pancerza. Są one dyskusyjne, a producenci czołgów i ich użytkownicy, nie tylko zresztą amerykańscy, zasłaniają się obowiązkiem nie ujawniania istotnych wskaźników. Oczywiście taka postawa jest zrozumiała.
W przypadku wozów Abrams, co prawda w 1988 roku obniżono poziom klasyfikacji tego co tajne, ale nawet wtedy wytyczne bezpieczeństwa operacyjnego dotyczące „specjalnego pancerza” dla Abramsa określono w sposób następujący:
„Jeśli Specjalny Pancerz, w tym fartuchy i osłony, zostaną naruszone, a wnętrze zostanie odsłonięte, odpowiednio przygotowana (tajna), odpowiedzialna osoba natychmiast zakryje odsłonięty obszar i zainicjuje działania w celu naprawy wyrwy przez spawanie lub ewakuuje czołg z odsłoniętym pancerzem do zakładu konserwacyjnego, gdzie można dokonać naprawy”.
Ocena opancerzenia zależna jest ponadto od różnych czynników, np. takich jak ustawienie czołgu w stosunku do nadlatujących wrogich pocisków, ich typu i jakości, kąta uderzenia w pancerz, odległości z jakiej oddawany są strzały.
Pierwsze wersje M1, M1IP i M1A1 i wszystkie kolejne chronione są pancerzem kompozytowym, prawdopodobnie podobnym w założeniu do brytyjskiego Burlingtona, znanego powszechnie pod nazwą Chobham. Ogólnie jest on układem metalowych płyt, bloków ceramicznych i otwartej przestrzeni. Osłona kompozytowa Abramsa uzupełniona jest niewybuchowym warstwowym pancerzem NERA (non-explosive reactive armour, pol. niewybuchowy pancerz reaktywny), którego głównym zadaniem jest ochrona przed pociskami kumulacyjnymi (RPG, PPK).
Prawdopodobna struktura pancerza Chobhan na podstawie „ujawnionych rycin” (fot. domena publiczna)
Tak, jak w większości innych czołgów, M1 Abrams ma kompozytowy pancerz w przedniej części kadłuba a także frontowej części wieży i na jej burtach. Ponadto boczne osłony przedniej połowy kadłuba są również wykonane w układzie kompozytowym, który ma zapewnić ochronę balistyczną przed amunicją chemiczną, pociskami kumulacyjnymi. Poziom ochrony tego obszaru jest jednak dużo słabszy i nie odbiega od innych, czołowych konstrukcji.
Amerykański historyk wojskowości Steven Zaloga szacuje, że ochrona balistyczna przedniego pancerza podstawowego Abramsa M1 wynosiła 350 mm RHA (Rolled Homogeneous Armor Equivalent, pol. ekwiwalent jednorodnego pancerza z walcowanej stali) przeciw pociskom kinetycznym i 700 mm RHA przeciw kumulacyjnym. Te niezbyt imponujące i prawdopodobnie zawyżone współczynniki stały się przyczyną podjęcia kolejnych prac w celu poprawy sytuacji.
W 1984 roku do służby wszedł zmodernizowany model M1 IP (Improved Performance, pol. poprawiona wydajność), który miał udoskonalone zawieszenie i nieco grubszy przedni pancerz.
Do czołgów wprowadzono system przeciwdziałania skutkom użycia broni masowego rażenia ABC (atomowej, biologicznej chemicznej). System jest rozwijany i udoskonalany. Jego zasadniczym zadaniem jest stworzenie bariery poprzez wytworzenie wewnątrz pojazdu nadciśnienia i błyskawicznej hermetyzacji oraz zainicjowanie filtrowentylacji. W kolejnych wersjach zainstalowano wykładziny przeciwodłamkowe, specjalną izolację przeciwpromienną oraz oprócz ręcznego, automatyczny przeciwpożarowy, halonowy system gaśniczy. Trzeba zauważyć, że takie lub podobne wyposażenie, obecnie stanowi standard występujący we wszystkich współczesnych wozach bojowych, zwłaszcza klasy MBT, wytwarzanych przez różnych producentów. Jego skuteczność jest oczywiście weryfikowana w praktyce.
Sprawność obsługi czołgu wspomaga dodatkowy system zarządzania temperaturą (TMS), który usuwa nadmiar ciepła wytwarzanego przez znajdujący się na pokładzie wozów bojowych sprzęt elektroniczny i jednocześnie ogranicza możliwość wtargnięcia gorącego powietrza do przedziału bojowego. Chłodzenie wnętrza jest dokonywane przez VCSU (Vapor Compression System Unit. pol. jednostka systemu sprężania oparów), która przetłacza przez obiegowe rury stopniowo oziębiany glikol propylenowy i wodę. VCSU w połączeniu z obiegiem powietrza, wymuszonym przez AHU ( Air Handling Unit, pol. centrala wentylacyjna), powoduje jego nadmuch do przedziału załogi. Wydajność tego systemu dla podniesienia komfortu załogi poddawana jest w wątpliwość. Przede wszystkim ma on chronić przed przegrzaniem czołgową elektronikę.
Zaczynając od lat 1987/88 i wersji M1A1HA (Heavy Armour, pol. ciężki pancerz), która wtedy pojawiła się w ramach modernizacji, czołgi Abrams chronione były gruntownie przebudowanymi wersjami pancerza typu Chobham, zawierającymi moduły złożone z dwóch warstw tlenku glinu i jednej ze zubożonego uranu. Prawdopodobnie – w najlepiej chronionych obszarach – dawał on ochronę ok. 600 mm RHA przeciw pociskom kinetycznym oraz 1250 mm RHA przeciwko przeciwpancernym pociskom kierowanym. Później zaczęto stosować kolejne modyfikacje z coraz bardziej zaawansowanymi kompozytami ceramicznymi z węgliku krzemu (karborund) oraz tlenku uranu.
M1A1HA wykorzystuje uranowy pancerz pierwszej generacji, podczas gdy powstały w 1992 r. wariant M1A2 ma zmodyfikowany pancerz drugiej generacji.
Nieoficjalne dane, pojawiające się w specjalistycznych publikacjach, przewidują odporność RHA zbroi M1a2 poszczególnych obszarów wozu w sposób następujący:
Odporność RHA pancerza M1a2 przeciw pociskom podkalibrowym (PE) i przeciwpanernym pociskom kierowanym typu HEAT (PPK)
Powstający od 2001 r. wariant M1A2 SEP został wyposażony w pancerz uranowy trzeciej generacji, połączony z powłoką grafitową.
Również od 2001 r. zaczęto stosować pakiet z przeznaczeniem do walk w terenie zurbanizowanym pod nazwą TUSK (Tank Urban Survival Kit – pol. czołgowy zestaw przetrwania miejskiego).
System TUSK polega na instalacji płyty przeciwminowej, dodatkowego ciężkiego karabinu maszynowego M2 nad głównym działem, osłony dla dowódcy i charakterystycznego pancerza reaktywnego w kształcie kostek, systemu zakłócającego zapalniki ładunków improwizowanych. Pakiet TUSK nie jest przewidziany do montażu w zakontraktowanych przez Polskę czołgach.
Dodatkową osłoną, stosowaną nie tylko w czołgach Abrams, jest pancerz prętowy, montowany w słabiej chronionych częściach pojazdu.
Tył czołgu Abrams z pancerzem prętowym (listwowym), standardowy występującym w systemie TROPHY (fot. domena pbliczna wikipedia)
Przykład zastosowania pancerza listwowego w kanadyjskim Leopardzie 2A6M (fot. za Quora)
Pancerz taki, zbudowany z elementów siatkowych, prętów bądź płaskowników opartych na solidnej ramie, mocowany jest w pewnym oddaleniu od bryły zasadniczej czołgu. Służy jako osłona chroniąca częściowo zbroję zasadniczą przed pociskami kumulacyjnymi, takimi jak RPG. Jego zadaniem jest doprowadzenie do przedwczesnej eksplozji wrogiego pocisku z ładunkiem chemicznym, rozproszenie i załamanie strumienia kumulacyjnego zanim dotrze do właściwego pancerza czołgu.
W wozie SEPv3 pancerz główny został dodatkowo pogrubiony, zwłaszcza jeżeli chodzi o wieżę. Widać to po jej rozmiarach, większych niż u poprzedników. Jest to efekt obserwacji i doświadczeń odnotowanych jeszcze w trakcie wojny w Zatoce Perskiej. Zauważono wówczas, że aż 96% wystrzałów pocisków kierowanych przeciwko czołgom Abrams trafiło w ich wieże. Zastosowane poprawki objęły również wzmocnienie dolnej przedniej płyty, którą już wcześniej określano jako wielką słabość pojazdów Abrams.
Przedstawiana w różnych przeciekach domyślna charakterystyka pancerza generacji 5+ ze stali pancernej – z elementami ze zubożonego uranu, kompozytami różnych typów ceramiki, kevlaru, tytanu, tekstolitu, poliuretanu i powłoki grafitowej dla M1A2C SEPv3 – sugeruje, że górny przód kadłuba ma grubość odpowiadającą od 1025 mm do 1125 mm RHA przeciw pociskom kinetycznym. Dla wieży ma ona osiągać 1100 – 1300 mm RHA. Burty kadłuba szacowane są na ok. 65 mm RHA, zaś po dodaniu osłon w postaci płyt pancerza NERA, odporność tego obszaru wzrasta o ok. 70 mm RHA. RHA dla pocisków kumulacyjnych ma wynosić ok. 2000 mm dla czoła kadłuba.
Według nieoficjalnych danych grubość pancerza czołgu SEPv3 zapewnia mu ochronę frontowej części kadłuba i wieży przed najnowocześniejszymi pociskami kinetycznymi z penetratorami prętowymi długości 900 mm, opracowanymi dla działa rosyjskiej produkcji czołgu T-14 Armata. Według podawanych wskaźników, przednie części SEPv3 byłyby też w stanie przeciwstawić się najnowocześniejszym rosyjskim kierowanym pociskom przeciwpancernym typu Ataka 9M120D z głowicą tandemową o zasięgu 10 000 m i o przebijalności do 1000 mm. Przypuszczalne, krytyczne wartości przeliczeniowe pancerza wieży SEPv3, wskazują optymistycznie, że wóz w tych rejonach miałyby wytrzymać uderzenie rosyjskiego przeciwpancernego pocisku rakietowego 9M133 Kornet z zasięgiem 6 000 m, którego zdolność penetracji ekwiwalentu walcowanej stali (RHA) oceniana jest w najnowszej wersji wytwarzanej od 2010 r. do ok. 1300 mm. Jeżeli dane te są poprawne, SEPv3 byłby, prawdopodobnie jedynym czołgiem, który ma tak mocny pancerz w części przedniej wieży.
Jak wspomniano wyżej, przedstawiona charakterystyka odporności dotyczy wozów SEPv3 budowanych na użytek U.S. Army, między innymi wyposażonych w pancerz wzmocniony elementami kompozytowymi ze zubożonego uranu.
W tej kwestii polskie MON twierdzi, że :
„Naszym priorytetem jest abyśmy dostali Abramsy w konfiguracji tożsamej z konfiguracją amerykańską. Nasze zdecydowanie w tej kwestii nie jest łatwe dla drugiej strony, bo nikt nigdy nie dostał takiej zgody. Ale jesteśmy zdeterminowani i okazujemy to na wszystkich możliwych płaszczyznach – wojskowych i politycznych. Pokazując, jak nam zależy, wykazujemy jednocześnie naszą wolę do pełnej implementacji procedur zapewniających bezpieczeństwo tych technologii, które byłyby nam dostarczone”.
Tymczasem nie ma potwierdzonych informacji mówiących o tym, że „polskie” M1a2C SEPv3 będą posiadały pancerz uranowy, ale tak jak to jest w już dostarczanych M1a1 FEP, przed wysłaniem do Polski, będą go pozbawione. Jeżeli tak będzie w rzeczywistości, trudno mówić, że do Polski trafi M1a2 w wersji SEPv3. Będzie to nieco inna konfiguracja, bez istotnego składnika dla obronności czołgu.
Poniżej przedstawione są niektóre szacunkowe parametry grubości pancerza wieży i przedniego kadłuba SEPv3 z pancerzem uranowym w ekwiwalencie pancerza jednorodnego walcowanego ze stali (RHA) w porównaniu do innych czołgów.
Grubość pancerza wieży i przedniego kadłuba w ekwiwalencie pancerza jednorodnego z walcowanej stali (RHA) | Modele czołgów | ||
Leopard 2A4 | Leopard 2A5 | Abrams SEPv3 | |
pancerz wieży przeciwko pociskom kinetycznym, mm | 600 | 620 | > 1100 |
pancerz wieży przeciwko pociskom PK, mm | 620 – 710 | 650 – 750 | 1900 |
pancerz przedniego kadłuba przeciwko pociskom kinetycznym, mm | 590 – 690 | 850 – 930 | > 1100 |
pancerz przedniego kadłuba przeciwko pociskom PK, mm | 810 – 1290 | 980 – 1730 | 1400 – 1900 |
Przykład porównawczy dla czołgów produkcji rosyjskiej pod względem deklarowanej grubości RHA przedniej części wieży i kadłuba przeciw pociskom podkalibrowym, przedstawiany jest następująco:
Model czołgu | Odporność pancerza wieży (bez dodatkowego pancerza Relikt i z pancerzem Relikt), mm | Wytrzymałość pancerza kadłuba (bez i z pancerzem Relikt), mm |
T-72AV (1984) | 380 / 630 | 405 / 655 |
T-80BV (1984) | 400 / 650 | 430 / 680 |
T-72B (1985) | 540 / 800 | 480 / 730 |
W przypadku polskiego czołgu PT-91 przypuszczalna, efektywna grubość przedniej płyty zawierającej układ kompozytowy ze stali pancernej i elementów ceramicznych, szacowana jest na ok. 630 mm RHA. Według niektórych dociekań, zastosowanie pancerza reaktywnego ERAWA 2, powoduje podniesienie odporności przedniej płyty PT-91 przeciw pociskom rdzeniowym nawet o 20 % – 30%, zaś przeciwko kumulacyjnym o 70%. Efektywny wynik dla zdolności obronnych przedniej, górnej płyty przed pociskami kumulacyjnymi z pancerzem ERAWA 2 prawdopodobnie nie jest gorszy niż w Leopardzie 2A4. Według doniesień z ukraińskiego frontu wojny, w którym czołgi PT-91 uczestniczą, żołnierze ukraińscy twierdzą, że dają one o wiele lepszą ochronę i system wizyjny w porównaniu z radzieckimi odpowiednikami – z rodziny T-72. Główny element, na który zwracają uwagę Ukraińcy, to pancerz reaktywny ERAWA, którego radzieckim odpowiednikiem jest Kontakt-1. Podkreślane jest, że elementy pancerza ściśle pasują do siebie, stąd też ich duża skuteczność, lepsza niż w przypadku rosyjskiego odpowiednika Kontakt-1.
Opinie tą potwierdzają również rosyjskie relacje . Na jednym z filmów z frontu, szeroko komentowanych w Rosji, przedstawiono czołgi PT-91. Jeden z nich ostrzelany około 6-7 pociskami PPK, w tym również Kornetem nie został zniszczony. Również nie zapalił się.
Nie bez znaczenia jest to, że polska firma zbrojeniowa Mesko S.A. jest producentem amunicji dla armat 125mm obsługujących czołgi T-72 oraz PT-91.
Pocisk odłamkowo-burzący 3OF26 (fot. Ukrobronoprom)
W Polsce produkowane są dedykowane dla czołgów pociski podkalibrowe (APFSDS-T) a także odłamkowo – burzące.
PT-91 Twardy – jak zniszczyć polski czołg? Rosyjska instrukcja
Z kolei szacowana odporność przedniego pancerza w produkowanym w Rosji od 1992 r. czołgu T-90 na pociski:
– podkalibrowe wynosi 550 mm RHA oraz dodatkowo 250–280 mm RHA z pancerzem Kontakt-5, łącznie 800–830 mm RHA
– kumulacyjne wynosi 650–850 mm oaz dodatkowo 500–700 mm RHA z pancerzem Kontakt-5, łącznie 1150–1550 mm RHA.
Czołg T-90A (fot. domena publiczna, wikipedia)
Dla najnowszego czołgu rosyjskiej konstrukcji T-14 Armata (produkowanego od 2014 r. w niewielkiej liczbie i ciągle jeszcze poprawianego), odporność pancerza przedniego jest przedstawiana na poziomie 900 + mm RHA przeciw pociskom podkalibrowym oraz 1500 + mm RHA przeciwko pociskom kumulacyjnym.
Fot. domena publiczna wikipedia. Czołg T-14 Armata. Planowano wyprodukować 2 tys. egzemplarzy T-14. Obecnie Rosja dysponuje prawdopodobnie zaledwie 20 czołgami.
48-tonowy rosyjski T-14 ma bezzałogową, zdalnie sterowaną wieżę. Pozwoliło to konstruktorom na zmniejszenie jej rozmiaru i rezygnację z dalszego obciążania dodatkowym pancerzem. Cały wysiłek konstrukcyjny skierowano na zabezpieczenie przedniej części kadłuba czołgu, czyli tego rejonu, który bezpośrednio chroni trzyosobową załogę pancerzem kompozytowym z umieszczonymi nad nim segmentami pancerza reaktywnego.
Przekrój czołgu T-14 z bezzałogową wieżą. Załoga umieszczona jest w wielowarstwowej opancerzonej kapsule odseparowanej od zasobnika z amunicją. Kierowca zajmuje stanowisko po lewej stronie, dowódca po prawej, a działonowy pośrodku (fot. domena publiczna)
Szacunkowe zdolności ochronne pancerza SEPv3 są zatem deklaratywnie lepsze niż u większości przedstawionych konkurentów, ale rosyjski T-14 ma już do niego zbliżone lub wyższe parametry odpornościowe.
Dobrym rozwiązaniem wpływającym na podniesienie bezpieczeństwa załogi w czołgach Abrams (występującym także w Leopardach 2A) jest znajdujący się w tylnej niszy wieży, oddzielony od załogi rozsuwalną grodzią, magazyn amunicji z 36 nabojami. Ponadto w konstrukcji stropu wieży w części magazynowej zastosowano tzw. słabe ogniwa, które po trafieniu wrogim pociskiem w skład amunicji, siłą jego eksplozji zostają wyrwane i ukierunkowują energię wybuchu na zewnątrz wozu, chroniąc przy tym przedział bojowy z załogą. Osłabiona konstrukcja stropu wieży powoduje jednak większą podatność na uderzenie pocisków atakujących z góry.
Przekrój czołgu Abrams z zaznaczonym magazynem amunicji
Zaletą magazynu amunicji w wieży z ręcznym ładowaniem armaty jest eliminacja konieczności umieszczania całego mechanizmu ładowniczego wraz z pociskami i ładunkami miotającymi bezpośrednio pod główną wieżą i dwoma członkami załogi (dowódcą i celowniczym). W czołgach, które automat posiadają, przebicie pancerza kadłuba przez pocisk powoduje narażenie na eksplozję pozostających w automacie ładowania środków rażenia.
Karuzelowy automat ładowniczy amunicji w czołgach produkcji rosyjskiej (fot. domena publiczna, wikipedia)
W czołgach rosyjskiej konstrukcji, dla których wyposażenie w automat jest standardem we wszystkich wozach, zaczynając od modelu T-64, efekt przebicia pancerza w odpowiednim miejscu kończy się potężną eksplozją wewnątrz, czego skutkiem jest śmierć załogi i często oderwanie wieży (efekt „latającej wieży”).
Rozbity rosyjski czołg z oderwaną od kadłuba wieżą (fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook)
Odrzucona siłą eksplozji własnej amunicji wieża rosyjskiego czołgu (fot. General Staff of th Armed Forces of Ukraine)
Irackie czołgi rosyjskiej produkcji zniszczone przez grupę zadaniową 1-41 piechoty podczas wojny w Zatoce Perskiej, luty 1991 r. (fot. domena publiczna wikipedia)
Tak, jak w wielu innych czołgach, w celu podniesienia zdolności ochronnych, załoga może wykorzystywać również wyrzutnię granatów dymnych, które mają za zadanie zamaskować pojazd. Do postawienia zasłony dymnej może również zostać użyty silnik.
Poziom bezpieczeństwa M1a2 został ostatnimi laty dodatkowo podniesiony przez zastosowanie, montowanego na pancerzu izraelskiej produkcji aktywnego systemu obronnego Trophy Active Protection. System, dzięki specjalistycznym radarom wykrywa i przeciwpociskami niszczy lecące w kierunku czołgu pociski przeciwpancerne ( PPK i RPG ). Jest on montowany na czołgach M1A2 SEPv2 i SEPv3, a także na wozach US Marine Corps M1A1.
Jak działa system ochrony aktywnej Trophy (fot. domena publiczna: grafika firmyRafael – Izrael)
Pełny system waży około 800 kg i znacząco podnosi masę wozu bojowego. Podkreśla się jednak jego użyteczność i wysoką skuteczność, podobno wielokrotnie potwierdzoną podczas walk prowadzonych przez izraelskie wojska na terenach zurbanizowanych. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że Trophy jest przeznaczony do zapewnienia ochrony przed rakietami oraz pociskami wystrzeliwanymi z granatników, ale nie chroni wozu bojowego przed zagrożeniami związanymi z energią kinetyczną. Tego rodzaju amunicja przemieszcza się zbyt szybko, aby system mógł ją przechwycić i zneutralizować.
Zamówione przez Polskę czołgi nie będą fabrycznie wyposażone w ten system, jednak przedstawiciel MON twierdzi, że:
„Z punktu widzenia potrzeb Sił Zbrojnych RP także rozważamy taką możliwość na późniejszym etapie. Śledzimy również postęp prac nad innymi systemami ochrony aktywnej, takimi jak np. MAPS”.
MAPS (Modular Active Protection System, pol. modułowy system ochrony aktywnej) ma być stworzonym w przyszłości czysto amerykańskim odpowiednikiem izraelskiego systemu Trophy, przeznaczonym dla nowego czołgu podstawowego pod roboczą nazwą AbramsX .
Siła ognia
W czołgach Abrams w tym także w modelu SEPv3 (w odróżnieniu od koreańskich czołgów K-2 Black Panther, rodziny czołgów T-72 i Pt-91, także francuskich Leclerców) i podobnie jak w niemieckich Leopardach 2A, nie ma automatu ładowania armaty, stąd konieczność czteroosobowej załogi z ważną rolą dla ładowniczego.
Od sprawności ładowniczego zależy szybkostrzelność. Dobre wyszkolenie i odpowiednia kondycja, pozwalają mu wykonać ok. 8 – 9 czynności ładowania na minutę.
Ładowanie pocisków do armaty w czołgach Abrams (fot. domena publiczna)
M1A2 Main Battle Tank Firing Main Gun – Interior View M1A2 Main Battle Tank Firing Main Gun – Interior View – YouTube
Poniżej: automatyczne ładowanie pocisków w rosyjskim czołgu T-90 M Proryv (pol. Przełom)
Czołg T-90M „Przełom” w środku i praca jego załogi – YouTube
Jaką siłą ognia dysponuje czołg Abrams?
Na wstępie, użyteczne dla opisu skuteczności działa Abramsów, porównanie najnowocześniejszego, rosyjskiego czołgu T-14 Armata i Leoparda 2A. Teoretycznie większą siłą ognia ma rosyjska jednostka, której 125 mm działo o długości 56 kalibrów (7 m) jest podobno zdolne (z użyciem odpowiedniego pocisku) do przebicia pancerza grubości ponad 1000 mm z odległości 2 km. W przypadku działa niemieckiego Leoparda 2A4 120 mm o długości 44 kalibrów (5,3 m) specyfikacja ta jest sporo gorsza. Jej działo, przy pomocy najnowocześniejszej amunicji, przebija jednorodny pancerz walcowany o grubości do 750 mm z odległości 2 km.
Podstawą uzbrojenia Abramsów jest produkowana w Stanach Zjednoczonych na licencji niemieckiej 120 mm armata gładkolufowa M256 wyposażona w izolację termiczną, zapobiegającą odkształceniom powstającym w związku z nierównomiernym przepływem ciepła i przedmuchiwacz, usuwający szkodliwe dla załogi gazy powstające po strzale. Działo ma taki sam kaliber i długość lufy jak przedstawiona wyżej armata czołgu Leopard 2A4. W czasie ruchu pojazdu jest ona, podobnie jak we wszystkich współczesnych czołgach, stabilizowana w dwóch płaszczyznach, zaś odpowiednie sensory przekazują do pokładowego komputera niezbędne dane, które uwzględniają ugięcie lufy, pomiar kąta wyprzedzenia, kierunek wiatru, panującą temperaturę, ruch pojazdu i szereg innych. Czynniki te są analizowane przez komputer balistyczny w celu oddania celnego strzału.
Lufa czołgu Abrams jest co prawdę krótsza niż w przypadku niektórych konkurencyjnych wozów (np. francuskiego Leclerca, nowszych wersji Leoparda 2A czy Challengera 2), lecz podobno przez to lepiej sprawdza się w obszarach zurbanizowanych. Wiąże się to jednak z niższą prędkością wylotową rzędu 1500-1550 m/s, która jest o ok. 20 % mniejsza niż w armatach 120 mm o długości 55 kalibrów (6,6 m). Żeby to zrekompensować, dla standardowo używanej w Abramsach armaty 120 mm o długości 44 kalibrów (5,3 m), US Army wykorzystuje pociski z rdzeniem ze zubożonego uranu. Opisywany skutek zastosowania takich pocisków polega na uderzeniu z wielkim impetem dzięki masie rdzenia 1,7 razy większej od ołowiu. Ponadto w kontakcie z powietrzem uran pali się wytwarzając wysoką temperaturę, która ułatwia perforowanie nawet wielowarstwowych, kompozytowych osłon balistycznych wozów bojowych.
W celu poprawienia zdolności ostrzału różnych obiektów przy ograniczonych możliwościach magazynowania pocisków, mając jednocześnie na uwadze poprawienie skuteczności wobec nowych dodatkowych pancerzy Kontakt 5 (zwiększających odporność głównego pancerza rosyjskich czołgów o ok. 200 mm RHA) oraz ich nowszej wersji Relikt, zmodernizowano również dotychczasową armatę, dodając do niej elektronikę z łączem danych do programowania amunicji – ADL (Ammunition Data Link, pl. łącze danych amunicji). Daje to możliwość strzelania zarówno najnowszą amunicją M829A4 AKE (Advanced Kinetic Energy, pol. zaawansowana energia kinetyczna) wykorzystującą penetratory ze zubożonego uranu (mające zdolność przebicia pancerza właściwego wraz z kompozytem ERA o grubości 660 – 700 mm RHA), jak i amunicją programowalną w zależności od wybranego celu.
Zdaniem zachodnioeuropejskich ekspertów, nowa wersja podkalibrowego pocisku M829A4 typu APFSDS (armour-piercing fin-stabilized discarding sabot, pl. przeciwpancerny stabilizowany brzechwowo z odrzucanym sabotem), stosowana w czołgach Abrams jest w stanie pokonać pancerz wraz z dynamiczną ochroną Relikt stosowaną w rosyjskich czołgach.
W opinii obserwatora testów tego pocisku w jego starszej wersji (o teoretycznej przebijalności ok. 540 mm RHA z dystansu 2000 m na zdobytym przez Amerykanów czołgu T-90 z pancerzem ERA, wynik był następujący:
„Bez ERA pocisk M829A2 APFSDS-T DU M1 był w stanie przebić najgrubszą część wieży konsekwentnie na każdym testowanym przez nas dystansie (4000 m). Z pancerzem Kontakt 3 ERA pocisk nie przebił się z bliskiej odległości (<1500 m). liczba ta znacznie wzrasta na dłuższych dystansach […]. Ten test doprowadził do opracowania pocisku M829A3, który został specjalnie zaprojektowany do zwalczania dwufunkcyjnej ERA, takiej jak Kontakt-3. Pocisk wszedł do służby po moim odejściu z czynnej służby w 2004 r. […]”,
„Pancerz kompozytowy T90 okazał się bardzo skuteczny przeciwko M830 HEAT-T-MP i M830A1 HEAT-MP-T z około 5% penetracją, która została zmniejszona do> 1% w przypadku Kontakt 3 ERA (jeden blok nie wystrzelił)”.
Dla lepszego zobrazowania tego z czym mamy do czynienia: najnowsza amunicja przeciwczołgowa podkalibrowa typu APFSDS, przeznaczona dla T-14 Armata w postaci pocisku Vacuum-1 (Próżnia-1) z rdzeniem uranowym i Vacuum-2 (Próżnia-2) z rdzeniem wolframowym o długości penetratora ok. 900 mm i rdzenia ok. 800 mm ma zdolność przebijalności odpowiednio ok. 1000 mm i ok. 800 mm RHA z dystansu 2000 m pod zerowym kątem nachylenia pancerza. Tego typu amunicja przedstawia skok jakościowy. Dla porównania: dla armaty 2A46M5 (i pozostałych z rodziny 2A46) maksymalna długość penetratora może wynosić 740 milimetrów. W przypadku nowej armaty 125 mm 2A82M1 to już jest ponad 900 mm. Aby osiągnąć podobne możliwości w czołgach państw NATO pożądanym rozwiązaniem jest jak najszybsze przejście na armaty 130 mm o długości 51-55 kal.
Inny, rosyjski pocisk 3BM59 Sviniets -1 wyposażony w rdzeń uranowy z przeznaczeniem dla starszych niż T-14 Armata czołgów, ma zdolność przebicia 740 mm RHA płyty pochylonej pod kątem 00 z dystansu 2000 metrów. Porównania te wskazują na większe możliwości najnowszej konstrukcji pocisków czołgowych produkcji rosyjskiej.
M829A3 APFSDS armii amerykańskiej (fot. domena publiczna). Poniżej film przedstawiający zastosowanie przeciwpancernego pocisku podkalibrowego
https://www.youtube.com/watch?v=t5mK4LBO7J0&t=20s
Na wyposażeniu czołgów Abrams są wspomniane wyżej programowalne pociski Advanced Multi-Purpose XM1147 (AMP) , które mają zastąpić wszystkie dotychczas używane M830 High Explosive Anti-Tank (HEAT – przeciwpancerno-kumulacyjne), M830A1 Multi-Purpose Anti-Tank (MPAT – uniwersalny), M1028 canister (CAN – odłamkowy), M908 obstacle reducing (OR – burzący).
M1147 Advanced Multi-Purpose Round (AMP) ttps://www.youtube.com/watch?v=yEAYNX_UCjw
Według deklaracji producenta (Northrop Grumman Innovation Systems) pociski AMP (Advanced Multi-Purpose, pol. zaawansowane wielozadoniowe) XM1147 w zależności od zaprogramowania, są w stanie przebić 20-to centymetrowe, żelbetonowe ściany, zwalczać lżej opancerzone cele, jak np. bojowe wozy piechoty, także niszczyć drony i nisko lecące śmigłowce oraz neutralizować systemy ASOP (obrony aktywnej), chroniące niektóre czołgi.
120-mm wielozadaniowa amunicja czołgowa XM1147 Advanced Multi-Purpose AMP. (fot. domena publiczna U.S. Army)
Według informacji MON, kupując czołgi SEPv3, zapłacono również za 34 640 sztuk amunicji ćwiczebnej i bojowej:
9168 sztuk ćwiczebnej amunicji podkalibrowej z odrzucanym sabotem i ze smugaczem typu M865 TPCSDS-T,
4592 sztuki ćwiczebnej amunicji wielozadaniowej ze smugaczem M1002 TPMP-T,
13 920 sztuk amunicji wielozadaniowej przeciwpancernej odłamkowo-burzącej z pociskiem kumulacyjnym i smugaczem M830A1 HEAT-MP-T – stosowanej przeciwko przeciwko budynkom, bunkrom i lekkim pojazdom opancerzonym a także przed atakującymi helikopterami, 960 sztuk amunicji programowalnej wielozadaniowej M1147 AMP.
Poza amunicją programowalną M1147 AMP, oznacza to, że dla czołgów Abrams SEPv3 nabyto zaopatrzenie strzeleckie starszego typu, lub szkoleniowe i to w ilościach bardzo skąpych. W tej sytuacji, jest jednak możliwość posiłkowania się pociskami przeznaczonymi dla polskich Leopardów 2A, kupionych od firmy Rheinmetall Waffe Munition GmbH, typu: APFSDS DM63A1 (pocisk rdzeniowy – przebijalność pancerza na poziomie 520-540 RHA) oraz TPCSDS-T amunicja ćwiczebna (DM88). Sytuację poprawia zakup amunicji dokonany wraz z zamówieniem na czołgi Abrams FEP.
Poza działem, standardowe uzbrojenie czołgu Abrams obejmuje:
- 12,7 mm przeciwlotniczy karabin M2HB przed włazem dowódcy
- 7,62 mm karabin M240 przed włazem ładowniczego.
Opcjonalnie, wóz można dozbroić w drugi karabin maszynowy M2HB kal. 12,7 mm, którego zadaniem jest między innymi niszczenie stanowisk snajperskich nieprzyjaciela. W pakiecie TUSKI/II jest on montowany bezpośrednio nad głównym działem w zdalnej platformie uzbrojenia.
Zespół napędowy
W czołgach Abrams, począwszy od pierwszego modelu, stosowana jest jednostka napędowa o mocy 1500 KM, zasilana wielopaliwową turbiną gazową.
Honeywell AGT1500 to silnik z turbiną gazową. Jest to główna jednostka napędowa serii czołgów M1 Abrams (fot. domena publiczna GRABCAT COMMUNITY)
Jej zastosowanie budzi wiele kontrowersji. Zaletą jest prostota konstrukcji oraz łatwość uruchomienia nawet w bardzo niskich temperaturach, przy czym rozruch przy temperaturach -55°C do +50°C nie wymaga zastosowania dodatkowego wyposażenia. Na korzyść przemawia również możliwość stosowania innego niż dedykowanego dla niej paliwa lotniczego, według klasyfikacji DF-1 (od -7°C do -32°C), DF-2 (od -7°C do +46°C), DF-A (od -32°C do -54°C). Wielopaliwowość tej jednostki polega na możliwości zastosowania oleju napędowego, kerozyny, niskooktanowej benzyny, mazutu, paliwa rakietowego a także wysokoprocentowego roztworu alkoholu. Dzieje się to jednak kosztem zmniejszenia mocy i skrócenia żywotności podzespołów silnika.
W związku ze stosowaniem turbiny gazowej, uwagę zwraca paliwochłonność . Jak wykazały badania porównawcze prowadzone w Szwecji, Abrams zużywa 148 litrów paliwa na 10 km, zaś Leopard 2A z silnikiem Diesla o tej samej mocy, czyli 1500 KM. na tym samym dystansie 72 litry paliwa. Przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że w odróżnieniu od silników dieslowskich, silnik turbowałowy stale musi podtrzymywać wysokie obroty jałowe, aby nie zgasnąć. Próby poprawienia parametrów polegają na tym, że od wersji M1A2, Abramsy wyposażane są w dodatkowy agregat prądotwórczy (APU), który w czasie postoju przejmuje zasilanie czołgu.
Biorąc pod uwagę uciążliwości związane ze stosowaniem turbiny gazowej , w Stanach Zjednoczonych podjęto pracę nad silnikiem wysokoprężnym rodziny Achates, z przeciwbieżnym układem tłoków w cylindrze. Przewiduje się, że będzie on zastosowany w opracowywanym modelu AbramsX.
Mobilność i manewrowość
Zakup na wyposażenie polskiej armii czołgów Abrams oznacza rezygnację z dotychczasowych, kardynalnych wymogów, aby masa używanych w WP wozów nie przekraczała 55 ton (Abrams SEPv3 ma masę ok. 67 – 70 ton). Poniżej rycina poglądowa, wskazująca na różnicę między czołgami T-72, a dużo masywniejszymi czołgami Abrams.
Rycina poglądowa, wskazująca na różnicę między czołgami T-72, a dużo masywniejszymi czołgami Abrams
Wymóg ograniczający odpowiada wyzwaniu wynikającemu z warunków terenowych oraz zdolności nośnych, nawet najnowocześniejszych przepraw mostowych i wiaduktów w Polsce (w zakresie do 50-55 ton). Większość ma nośność do ok. 30 ton. Dodatkowo czołg Abrams, ze względu na stosowany silnik i konieczność dużych filtrów powietrza ma ograniczoną możliwość brodzenia (po odpowiednim przygotowaniu, zapobiegającym dostaniu się wody do komory silnika – do 1,98 m). Ograniczenia te powodują konieczność czasochłonnego zabezpieczenia czołgu a w przypadku głębszych przeszkód wodnych, budowania przepraw saperskich, co z kolei zmniejsza dynamikę działań, w których zastosowanie czołgów jest niezbędne. Masa wozów Abrams nie tylko znacząco spowalnia ich przemieszczanie na pole walki, ale też utrudnia dyslokację w czasach pokoju, wymagając podejmowania kosztownych i trwających w czasie dodatkowych rozwiązań logistycznych. Duża masa czołgu znacząco ogranicza zwrotność i jego użycie w terenie grząskim, podmokłym, z czym lepiej radzą sobie lżejsze konstrukcje, dotychczas używane w WP, np. czołgi PT-91 (46 ton), czy wprowadzania stan WP koreańskiej produkcji K-2 (ok. 55 ton).
Zapytany o ograniczenia mobilności czołgów Abrams i jak w związku z tym w praktyce ma być rozwiązywane zajmowanie przyczółków, Inspektor Wojsk Lądowych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. dyw. Maciej Jabłoński stwierdził, że
„To wymaga zastosowania nowych rozwiązań taktycznych, w których zamiast Abramsów tego typu zadania będą wykonywały inne pododdziały. Są Leopardy, które mają zdolności przeprawowe. Będą bojowe wozy piechoty Borsuk i Rosomaki z nową wieżą. W obu przypadkach pływalność jest jednym z kluczowych priorytetów. Swoją rolę odegrają też mosty towarzyszące Joint Assault Bridge, które chcemy pozyskać razem z Abramsami. Ich nasycenie na niskich szczeblach taktycznych zapewni dużą swobodę i samodzielność pokonywania mniejszych przeszkód wodnych, charakteryzujących zasadnicze pokrycie terenowe wschodnich regionów naszego kraju”.
Zakupiony przez Agencję Uzbrojenia most szturmowy Leonardo DNS JAB – Joint Assault Bridge (fot. domena publiczna)
Tymczasem, raport amerykańskiego Departamentu Obrony z 2020 r., który przedstawiając jako główną wadę Sepv3 jego masę (z pancerzem Trophy ponad 70 ton) w opracowaniu sporządzonym przez zespół kierowany przez dyrektora do spraw badań i weryfikacji sprzętu wojskowego Roberta F. Behlera, informuje dodatkowo o niedostosowaniu parku inżynieryjnego i pontonowego do potrzeb SEPv3. W raporcie zwraca się uwagę, że przeznaczony do ewakuacji sprzętu wóz zabezpieczenia technicznego M88A3 HERCULES nie podoła temu zadaniu w przypadku czołgu SEPv3 w konfiguracji bojowej.
Poza tym – w ocenie raportu – wdrażany do służby most szturmowy M1074 Joint Assault Bridge nie jest w stanie zapewnić przepraw czołgów M1A2 SEPv3 posiadających jakiekolwiek dodatkowe wyposażenie. Wskazuje się też, że żadne państwo NATO ani nie posiada, ani nie planuje zbudowania mostu towarzyszącego, który byłby zdolny do przerzutu przez większe, europejskie rzeki czołgu SEPv3 w pełnym wyposażeniu.
Zważywszy na deklarację uzupełnienia przeznaczonych dla Wojska Polskiego czołgów Abrams do podobnej jak amerykańska konfiguracji, przedstawione wyżej wnioski stawiają pod dużym znakiem zapytania możliwości przeprawowe przez zakupione mosty szturmowe oraz skuteczność ewentualnej ewakuacji unieruchomionych czołgów przez wozy zabezpieczenia technicznego.
Być może, pewnym rozwiązaniem problemu z przeprawami czołgów Abrams SEPv3 będzie 10 zestawów nowych parków pontonowych Pont Flottant Motorisé o kryptonimie „Daglezja-P”. Zakupiono je według umowy z 15 czerwca 2022 roku za ok. 700 mln zł od francuskigo koncernu CNIM (Constructions Industrielles de la Méditerranée) Systèmes Industriels. Firma ma je dostarczyć do Polski w 2026 r.
Pont Flottant Motorisé umożliwia budowę 100-metrowego mostu
Pont Flottant Motorisé w postaci mostu (fot. CNIM, domena publiczna)
lub dwóch promów o nośności co najmniej MLC 70 (64 ton) dla pojazdów gąsienicowych oraz MLC 96 (88 ton) dla pojazdów kołowych.
Pont Flottant Motorisé w postaci promu (fot. CNIM, domena publiczna)
Tym niemniej, w polskich warunkach, mało realne są widoki z pełną prędkością, mknących w tumanach kurzu czołgów Abrams, jakie pokazywano w relacjach z operacji „Pustynna Burza”.
Czołgi Abrams wyruszają na misję bojową podczas Operacji „Pustynna Burza” w 1991 roku (fot. domena publiczna U.S. Army)
Problem z mobilnością i manewrowością czołgów Abrams SEPv3, wskazywany był w niektórych opiniach jako wystarczający powód do zmniejszenia masy nowego MBT o 20% , czyli do ok. 56 ton. Wydaje się jednak, że w obliczu przywiązania Amerykanów do potężnych maszyn bojowych. przeważyło inne zdanie w wyniku którego projektowany czołg pod roboczą nazwa AbramX będzie jeszcze cięższy niż M1a2SEPv3 i osiągnie masę 76 ton.
AbramsX obecnie znajduje się w fazie prototypu służącego do demonstracji najnowocześniejszych technologii. W wersji prezentacyjnej ma masę 60 ton (fot. domena publiczna)
Tymczasem, gdy nie zostały jeszcze zakończone prace nad nowym MBT, Amerykanie pod koniec 2023 r. wprowadzą do użytkowania produkowane przez firmę GDLS (General Dynamics Land Systems) 38 – tonowe, mobilne i zwrotne, opancerzone pojazdy bojowe, określane również jako czołgi lekkie, pod nazwą M10 Booker.
Gąsienicowy opancerzony pojazd bojowy / czołg lekki M10 Booker (fot. domena publiczna General Dynamics Land System)
Wozy z czteroosobową załogą (dowódca, kierowca, strzelec i ładowniczy) mają wspomagać zespoły bojowe brygad piechoty poprzez tłumienie i niszczenie fortyfikacji, systemów dział i stanowisk okopowych oraz zapewniać ochronę przed pojazdami opancerzonymi wroga. W tym celu wozy te zostały wyposażone w 105 mm armaty czołgowe M35 (z możliwością wymiany na działa 120 mm), 12,7 mm ciężkie karabiny maszynowe M2HB oraz 7,62 mm karabiny maszynowe M240B.
116 używanych amerykańskich czołgów M1A1 FEP Abrams za 1,4 mld USD
Czołg Abrams FEP (fot. wikipedia, domena publiczna)
Dostawa przez Stany Zjednoczone używanych 116 czołgów M1A1 FEP Abrams za sumę 1.4 mld USD została zatwierdzona w styczniu 2023 r. przez ministra Mariusza Błaszczaka. Mają one zostać dostarczone do Polski w latach 2023-2024. Wszystkie pojazdy będą po remontach generalnych, z zerowym przebiegiem. Zgodnie z pierwotnie przedstawianym harmonogramem dostaw, w 2023 roku miały być przekazane wozy dla pierwszego batalionu, czyli 58 sztuk. 26 czerwca tego roku dotarło do Polski 14 zamówionych w USA czołgów M1a1 FEP. Jak wynika ze słów ministra w tym roku będą jeszcze dostarczone dwie kolejne kompanie, a więc jest problem z terminowością dostaw. Czołgi z tej rodziny mają zasilić dwa bataliony 18. Dywizji Zmechanizowanej, która już w 2027 roku miałaby mieć na wyposażeniu 366 czołgów Abrams.
Abramsy M1a1 FEP dostarczone do Polski. Czołgi można wyposażyć także w dodatkowy pancerz reaktywny montowany na osłonach gąsienic oraz specjalne opancerzenie na tyle pojazdu, które chroni ogniwa paliwowe przed pociskami przeciwpancernymi (for. MON, domena publiczna)
Uzasadniając zakup czołgów Abrams FEP minister M. Błaszczak stwierdził, że
„Używane amerykańskie czołgi będą stanowiły wypełnienie luk powstałych po donacji sprzętu dla Ukrainy”
M1A1 FEP Abrams – jest czołgiem podstawowym (MBT). Należy do starszej (M1a1) generacji w stosunku do kolejnej modyfikacji (M1a2) rodziny Abrams. W Stanach Zjednoczonych w tej wersji zaczął być używany w 2000 r. przez United States Marine Corps (USMC – Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych), jako odpowiednik armijnego M1A1AIM v.2/SA (Situational Awareness, pol. świadomość sytuacyjna). Wozy są wyposażone w pakiet FEP (Firepower Enhancement Package, pol. pakiet zwiększenia siły ognia) oraz posiadają wielowarstwowy pancerz kompozytowy Burlington / Chobham z komponentami uranowymi.
Specyfikacja ogólna
masa 61,3 t
długość z działem skierowanym do przodu 9,77 m
długość kadłuba 7,93 m
szerokość 3,66 m
wysokość 2,44 m
załoga 4 (dowódca, strzelec, ładowniczy, kierowca)
pancerz kompozytowy
uzbrojenie – główne działo gładkolufowe 120 mm L/44 M256A1 (40 nabojów)
uzbrojenie dodatkowe – 1 x 0,50 kalibru (12,7 mm) ciężki karabin maszynowy M2HB z 900 nabojami 2 x 7,62 mm karabiny maszynowe M240 z 10400 nabojami
silnik – wielopaliwowy silnik turbinowy Honeywell AGT1500 o mocy1500 KM (1120 kW)
przeniesienie napędu – Allison DDA X-1100-3B
zawieszenie – drążki skrętne ze stali o wysokiej twardości z obrotowymi amortyzatorami
prześwit 0,43 m.
M1A1 FEP w stosunku do nowszych wersji M1a2 nie jest w pełni wyposażony w najnowsze wersje elektroniki systemowej. W ramach częściowych modernizacji wprowadzono jednak zmiany w obrębie głównego wizjera we włazie kierowcy co umożliwia wymianę zwykłego wizjera na termowizyjny, czyli DTV (Driver Thermal Visor, pol. wizjer termiczny kierowcy). Strzelec posiada celownik FLIR drugiej generacji. W FEP poprawiono stabilizację systemu kopuły dowódcy wyposażonej w karabin maszynowy kalibru 0,5 cala z celownikiem termicznym. Czołgowy system namierzania celów, obrazowanych na wyświetlaczu, powiązany jest z systemem kontroli ognia. W czołgu zastosowano również system zarządzania polem walki FBCB2 (Force XXI Battle Command Brigade & Below), który daje możliwość łączności i obserwacji rozwoju sytuacji na polu walki członkom wszystkich szczebli dowodzenia na poziomie brygady.
Dowódca czołgu widzi obraz sytuacji zewnętrznej dzięki zintegrowanemu systemowi wyświetlania i obrazowania na monitorze.
Ulepszone narzędzie cyfrowe dla dowódcy czołgu FEP – zintegrowany system wyświetlania (fot. U.S. Army, domena publiczna)
M1a1 FEP, podobnie jak modele M1a2SEP, wyposażony jest w system zarządzania temperaturą wewnątrz pojazdu TMS (Temperature Management System, pol. system zarządzania temperaturą) i VCSU (Vapor Compression System Unit, pol. jednostka systemu sprężania oparów), system diagnostyczny, nowy dalmierz laserowy, zdolny do dokładnej lokalizacji celu na odległość 8 km, ręczny i automatyczny system przeciwpożarowy.
Dodatkowe źródło energii EAPU (External Auxiliary Power, pol. zewnętrzny zasilacz pomocniczy) zostało zastąpione UAAPU (Under Armor Auxiliary Power Unit, pol. zasilacz pomocniczy pod pancerzem) lub nowymi akumulatorami Hoffmana (możliwe jest stosowanie obydwu rozwiązań). Jako standard montuje się zewnętrzne gniazdo do ładowania akumulatorów analogicznie do modernizowanych M1A1. Modernizując czołgi FEP nie rozwiązano problemu występującego w modelach M1a1, polegającego na ograniczonej zdolności dowódcy do samodzielnego poszukiwania celu oraz braku stabilizacji pola widzenia celownika, co w modelach M1a1 utrudnia pewność wykrycia i identyfikacji celów podczas ruchu czołgu.
Żołnierze 3. Dywizji Piechoty obsługujący czołg M1A1 Abrams w Iraku. Widok stanowiska strzelca (lewy dolny róg) i dowódcy (prawy górny róg) w czołgu Abrams M1a1 (fot. domena publiczna, U.S. Army)
Pojawia się jednak zdanie, że ze względu na przeprowadzone udoskonalenia „M1A1 FEP był najlepszą wersją M1A1, jaką kiedykolwiek wyprodukowano”.
Pancerz i bezpieczeństwo
Czołg Abrams FEP „dziedziczy” zdolności konstrukcji M1a1, które są starsze niż te występujące w modelach M1A2. Trzeba również pamiętać, że model został dostosowany do potrzeb Korpusu Piechoty Morskiej, stąd też jego masa musiała odpowiadać wymogom transportu na okrętach, a także uwzględniać różne sytuacje terenowe podczas desantu.
Czołg M1a1 Korpusu Piechoty Morskiej podczas desantu (fot. U.S. Army domena publiczna)
Załadunek czołgu M1A1Abrams do samolotu C-5 Galaxy (fot. U.S. Army, domena publiczna)
Podobnie jak w czołgu Abrams SEPv3, przedział bojowy zajmuje czteroosobowa załoga. Główny magazyn amunicji umieszczony jest za plecami ładowniczego i dowódcy w tylnej części wieży, Tutaj również zastosowano rozsuwalną grodź oraz w stropie magazynu osłabione mocowania płyt, aby w razie porażenia składu amunicji ukierunkować strumień wybuchu na zewnątrz pojazdu.
Jednoznaczne i oficjalne dane dotyczące odporności balistycznej pancerza nie są publicznie dostępne, niemniej należy spodziewać się, że w tym względzie nie są one wyższe niż w najnowszych wersjach czołgów używanych przez wojska lądowe,
Szacunkowe dane dla pancerza czołgów rodziny M1A1, do której należy model FEP, przedstawiane są następująco:
- przednia część wieży do ok. 900 mm RHA przeciwko pociskom kinetycznym i 1320 – 1620 przeciwko pociskom kumulacyjnym
- przedni, górny pancerz kadłuba do ok. 590 mm RHA przeciwko pociskom kinetycznym i do ok. 1050 mm przeciwko pociskom kumulacyjnym
- przedni, dolny pancerz kadłuba do ok. 650 mm RHA przeciwko pociskom kinetycznym i do ok. 970 mm przeciwko pociskom kumulacyjnym
Glenn Girona, były konsultant ds. obrony w NATO w latach 2010 – 2012, twierdzi, że podczas testów odporności pancerza M1a1 w konfrontacji ze zdobycznym T-90:
„nawet [uderzając] pociskami 3BM48 DU , […] , T-90 nie przebił wieży M1A1 od przodu z bliskiej odległości (500 m). Ze względu na ograniczoną dostępność rosyjskich pocisków DU [z rdzeniem ze zubożonego uranu] z tej odległości oddano tylko 2 strzały”.
Przy okazji obserwator zauważył małą celność strzałów oddawanych z armaty rosyjskiego czołgu, stwierdzając, że
„impuls odrzutu tego pocisku w lekkim T90 i znaczny skok sprawia, że atakowanie celu wielkości czołgu jest mało skuteczne”.
Zważywszy na przypuszczalną zdolność obronną pancerza, M1A FEP nie podołałby uderzeniu nowszych rosyjskich pocisków Vacuum – 1 (Próżnia – 1) z rdzeniem uranowym, czy Vacuum – 2 z rdzeniem wolframowym. Również mniej skuteczne pociski typu Svinets poradziłyby sobie z przednią górna i dolną częścią jego pancerza, nie mówiąc o burtach kadłuba, czy wieży. Prawdopodobnie także starszego typu, stosowany w rosyjskich czołgach T-72B3 pocisk rakietowy z głowicą tandemową 9K119M Refleks-M stanowiłby dla niego poważne zagrożenie.
Niezależnie od realności i obiektywności ocen odporności balistycznej pancerza M1A1 FEP, dane dla dostarczanych Polsce czołgów trzeba jednak obniżyć, ze względu na pozbawienie ich istotnego dla odporności wkładu uranowego. Zamiast tego Amerykanie montują na nich eksportową wersję pancerza z pakietem EAP (Export Armor Package – pol. eksportowy pakiet opancerzenia).
Siła ognia
Podobnie, jak dla M1A2C, również dla modelu FEP główną bronią jest armata gładkolufowa 120 mm o długości 44 kalibrów. W czołgach Marine Corps dostosowano ją do strzelania amunicją programowalną typu DM11l. W porównaniu z tym, czym dysponują czołgi takie, jak Leopard 2A6, Leopard 2A7, zasięg strzału tej armaty jest o ok. 1,5 km krótszy. W przypadku T-14, różnica jest jeszcze większa na niekorzyść Abramsa. Prędkość wylotowa w porównaniu do konkurentów jest mniejsza, co przekłada się na słabszy impet uderzenia wystrzeliwanego pocisku. Krótsza o ok. 1,32 m cm lufa w porównaniu do armat w Leopardach 2A6-7 a w przypadku armaty rosyjskiej czołgu T-14 o 1,72 m, powoduje także mniejszą celność strzału.
Porównanie długości lufy armaty L44 stosowanej w czołgach Abrams M1 oraz L55w czołgach Leopard 2A6-7 (fot domena publiczna)
Ułomności te, do pewnego stopnia są niwelowane poprzez zastosowanie pocisków z rdzeniem uranowym, Nie jest to jednak argument decydujący, ponieważ Rosjanie również takie pociski posiadają i stosują w armatach czołgowych. Mają one o wiele lepsze parametry uzyskiwanej prędkości wylotowej i zasięgu strzału.
Umowa zakupu tych wozów została powiązana z dostarczeniem przeciwpancernej amunicji podkalibrowej APFSDS-T z rdzeniem ze stopu zubożonego uranu rodziny M829. Łączna liczba sztuk amunicji ma wynosić 112 tys., w tym: 50 tys. w wersji M829A2, 2 tys. M829A3 oraz 60 tys. w janowszej odmianie M829A4). W sumie, tylko te ostatnie są w stanie przebić przednią część pancerzy kadłubów i wież rosyjskich czołgów osłoniętych dodatkowo systemem Relikt.
Zespół napędowy
Montaż silnika w M1A1 (fot. U.S. Army domena publiczna)
Podobnie jak w czołgu Abrams M1a2 SEPv3, również model M1a1 FEP posiada wielopaliwowy silnik turbinowy Honeywell AGT1500 o mocy 1500 KM. Jako ciekawostkę można podać, że część z ogólnej liczby pamiętających końcówkę lat 60. i 80 – tych czasów ZSRR czołgów T-80 również są napędzane silnikiem z turbiną gazową. Rosjanie zrezygnowali jednak ze stosowaniem takich jednostek napędowych ze względu na awaryjność.
Turbina gazowa stosowana w Abramsach sprzężona jest z cyfrową elektroniczną jednostkę sterującą (DECU). Kompletny napęd składa się z dwuwałowej turbiny gazowej z rekuperatorem, filtrów powietrza po lewej i prawej stronie turbiny, hydromechanicznej przekładni zmiany biegów, cofania i kierowania X-1100-3B oraz dwóch chłodnic.
Tankowanie M1a1 FEP (fot. domena publiczna U.S. Marine Corps)
W Stanach Zjednoczonych przy konstrukcji nowego czołgu, już na etapie wyboru między projektami przedstawionymi przez firmy General Motors i Chrysler w pierwszej połowie lat 70 – tych XX wieku, założono, że będzie on napędzany silnikiem z turbiną gazową. Zdecydowały jego zalety: względna prostota konstrukcji, małe gabaryty, niższa masa, cicha praca, brak widocznych spalin, łatwość uruchomienia zarówno w wysokich jak i bardzo niskich temperaturach, przewidywane dłuższe resursy pomiędzy przeglądami głównymi. Oczywistą wadą jest duża paliwożerność oraz wysoka temperatura pracy i spalin.
Mobilność i manewrowość
M1a1FEP osiąga masę do ok. 61 ton, tym samym jest o ok. 7- 9 ton lżejszy niż najnowszy czołg M1A2 SEPv3. Umożliwia mu to bezproblemowe korzystanie z zakupionych przez Polskę mostów szturmowych M1074 Joint Assault Bridge (JAB) oraz pojazdów zabezpieczenia technicznego M88A3 HERCULES.
Abrams przekraczający Eufrat po moście pontonowym zbudowanym przez 299. Kompanię Inżynieryjną w 2003 roku (fot. domena publiczna U.S. Army)
Korzystniejsze współczynniki masa / moc oraz mniejszy nacisk na podłoże ( М1А1 – 1,01 kg/cm2, M1a2 – 1,7 kg/cm2 ), sprawiają mniejsze problemy w zakresie mobilności i manewrowości (zwrotności). Podobnie jednak jak SEPv3, czołgi M1a1 FEP słabo tolerują zalanie komory silnika wodą, co powoduje problemy przy pokonywaniu płytkich zbiorników wodnych do 1,9 m, a nieco głębsze wymagają budowy przepraw saperskich, co spowalnia zastosowanie ich na polu walki.
Przeprawa czołgów przez Wisłę w okolicach Korzeniowa w powiecie kwidzyńskim podczas ćwiczeń Dragon 24 w 2024 r.
180 koreańskich (firma Hyundai Rotem) czołgów K2 Heuk-Pyo (ang. Black Panther, pol. „czarna pantera”) za 3,37 mld USD
Czołg K2 Black Panther (U.S. Army National Guard photo by Staff Sgt. Matthew A. Foster)
K2 Black Panther został zaprojektowany i zbudowany przez firmę Hyundai ROTEM jako czołg podstawowy nowej generacji.
Stworzenie nowego MBT jest wynikiem doświadczenia i posiadania potrzebnych kompetencji, które koreańscy konstruktorzy z dużą pomocą amerykańskich specjalistów, nabyli budując w latach 80 -tych XX wieku czołg K1. Był on pochodną amerykańskiego M1 Abrams. W latach 1986-2010 wyprodukowano ponad 1500 czołgów K1.
Koreański czołg K1 Rokit (Field Training Exercise, Republic of Korea Army 11th Division)
Oparcie ich na projekcie i systemach podlegających amerykańskiej kontroli eksportu ograniczało niezależność operacyjną Korei Południowej, a także perspektywy eksportowe. Ponadto południowokoreańska armia opracowała nową koncepcję operacyjną, odpowiadającą konieczności integracji wszystkich zasobów powietrznych, lądowych i morskich w środowisku sieciowym. Rodzimy projekt był zatem jedynym rozwiązaniem umożliwiającym przyjęcie nowej koncepcji i osiągnięcie niezależności operacyjnej.
Studium koncepcyjne dla czołgu podstawowego nowej generacji przeprowadzono w połowie lat 90-tych XX w., a próby pierwszych prototypów rozpoczęły się na początku XXI wieku. Faza rozwojowa została zakończona w 2008 roku. Po zakończeniu testów w grudniu 2014 roku, rząd koreański podpisał umowę na pierwszą partię 100 K2. Dostawy tej partii zakończono pod koniec 2016 roku.
Produkowany od 2014 r. przez koreańską firmę Hyundaj Rotem czołg K2 Black Panther, mieszczący na pokładzie trzyosobową załogę (dowódca, strzelec, kierowca), zalicza się do nielicznej grupy MBT wypełniających lukę między 3. (M1A2 Abrams, T-90, Leopard 2, Challenger II) a 5. generacją (T-14 Armata). Kategoria ta , zwana także 3rd Generation + lub 3rd Generation Advanced obejmuje również czołgi Altay, Arjun Mk. II i T-90M.
Zakup przez Polskę czołgów K2 miał w tle pożądaną sytuację, że konstrukcja ta znajdzie nabywców w innych krajach europejskich, dzięki czemu będzie możliwe stworzenie europejskiej bazy produkcyjnej wraz z bogatym zapleczem serwisowym.
Początkowo, wydawało się, że na tej drodze jest Norwegia. W kraju tym zdecydowano się na modernizację wojsk pancernych poprzez wybór nowego czołgu. Przyjęto, że będzie to koreański K2 Black Panther lub niemiecki Leopard 2A7. W celu określenia, który z nich lepiej wpisze się w oczekiwania, od obu producentów w 2022 r. zażądano dostarczenia po dwa egzemplarze oferowanego sprzętu. Wozy te zostały następnie poddane wszechstronnym testom, m.in. w warunkach zimowych. Ostatecznie, wybór Norwegów padł na Leoparda 2A7.
Producenci K2 zgłosili również swój produkt do konkursu na czołg podstawowy w Peru, jednak jak dotychczas brak jest informacji, aby propozycja zakończyła się pozytywnym wynikiem.
Jako przyszłościowy operator czołgów K2 wskazywana jest Rumunia. Przedstawiciel Hyundai Rotem w lipcu 2023 r. zadeklarował, że jego firma „chce współpracować z rumuńskim przemysłem obronnym. Opcje są otwarte, możemy współpracować w zakresie produkcji, począwszy od montażu, a następnie możemy też transferować technologię do rumuńskiego przemysłu obronnego. Rumuński przemysł mógłby produkować komponenty”. W odpowiedzi ze strony rumuńskiej padło stwierdzenie, że „Chcemy kupić nowe czołgi, około 300 sztuk, ale okres zakupu musi zostać określony przez beneficjenta”. W celu osiągnięcia korzystnych dla siebie warunków zakupu, Rumuni prowadzą rozmowy również z oferentem amerykańskim, reprezentowanym przez producenta i Departament Obrony. Sprawa zakupu nie jest zatem jeszcze rozstrzygnięta, Rumuni biorą pod uwagę także inne rozwiązania, chociażby takie, że według opinii gen. Mariusa Crăciuna „Osoby odpowiedzialne za te rzeczy będą musiały bardzo poważnie przyjrzeć się temu, co oferuje działo czołgowe, a czego nie oferuje. Bo jeśli spojrzymy na Ukrainę, gdzie setki czołgów zostały zniszczone przez Ukraińców z powodu braku łączności, paliwa lub przez brak możliwości wykonywania manewrów, to zastanawiasz się, do czego potrzebne są czołgi. Czołg musi być używany w określonych sytuacjach, pozostaje niezwykle wydajny i chroni siły życiowe, ale wymaga zintegrowanych i wspólnych działań […] Gdybym był w kierownictwie Rumunii, zastanowiłbym się dwa razy . Skupiłbym się przede wszystkim na innych, bardziej nowoczesnych i wydajnych systemach uzbrojenia, oprócz zakupu czołgów”.
Dużym osiągnięciem Koreańczyków jest natomiast sprzedaż części komponentów i technologii K2, które zostały zastosowane do budowy przez Turcję czołgu Altay.
Turecki czołg Altay (fot wikipedia)
Wielkim sukcesem koreańskich konstruktorów i producentów jest sprzedaż swoich czołgów Wojsku Polskiemu oraz perspektywa zawarcia kolejnych, sięgających dziesiątek miliardów USD kontraktów z Polską. Według opinii przedstawionej 1 czerwca 2023r. w „The EurAsian Times”:
„Chociaż te południowokoreańskie czołgi podstawowe trzeciej generacji istnieją już od jakiegoś czasu, zyskały sławę, gdy Polska ogłosiła zakup 1000 czołgów K2 Black Panther w ramach większej umowy obronnej podpisanej w celu wzmocnienia obrony Warszawy w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę .
Zakup tysiąca wozów K2 Black Panther przykuł uwagę całego świata, ponieważ Polska już wcześniej rozpoczęła program modernizacji czołgów, kupując 250 amerykańskich czołgów M1A2 Abrams. Wprowadzenie czołgów K2 uzupełni teraz czołgi podstawowe Abrams i Leopard-2 w polskim arsenale”.
Wbrew jednak wcześniejszym, hucznym zapowiedziom decydentów rządowych, upowszechnianym w środkach masowego przekazu, sugerującym znaczącą polonizację kupowanych czołgów, do Polski trafią wozy wzięte „z półki”, bez żadnych zmian, tj. takie, które zostały zaprojektowane i wyprodukowane według potrzeb koreańskich z mglistą perspektywą modyfikacji przy okazji ewentualnego zakupu kolejnych 800 sztuk. O ich częściowej polonizacji, będzie można rozmawiać w dalszej perspektywie a produkcja w Polsce nastąpiłaby w kolejnym etapie i może objęłaby 500 egzemplarzy.
Umowa wykonawcza ani nie przewiduje udziału polskiego przemysłu zbrojeniowego w wytwarzaniu tego wozu, czy chociaż jego części, ani przekazania licencji na jego wytwarzanie. Kupowany jest model bez polonizacji na etapie produkcji.
Na podstawie umowy wykonawczej z 2022 r. przewidywany harmonogram dostaw obejmuje: 10 sztuk w 2022 r., 18 w 2023 r., 56 w 2024 r., 96 w 2025 r..
Pod koniec 2022 r. Korea dostarczyła do Polski dziesięć czołgów K2 . Pierwsze 10 sztuk 54 K2 trafiło do 20. Pomorskiej Brygady Zmechanizowanej Wojsk Lądowych w Olsztynie. 22.03.2023 r. do Polski dotarło pięć kolejnych czołgów K2 Black Panther.
Specyfikacja ogólna
- masa 55 t
- długość z działem skierowanym do przodu 10,8 m
- długość kadłuba 8 m
- szerokość 3,6 m
- wysokość 2,4 m
- załoga 3 (dowódca, strzelec, kierowca)
- pancerz kompozytowy wraz z modułowym dodatkowym pancerzem ERA i NERA (oprócz systemów ochrony aktywnej typu soft-kill i hard-kill)
- uzbrojenie – główne działo gładkolufowe Hyundai WIA CN08 120 mm o długości lufy 55 kalibrów (40 nabojów)
- uzbrojenie dodatkowe – 1 x 12,7 x 99 mm (.50 BMG) ciężki karabin maszynowy K6 (3200 nabojów), 1 x współosiowy karabin maszynowy NATO 7,62 x 51 mm (12 000 nabojów)
- silnik – silnik Diesla Doosan DST (1500 KM)
- przeniesienie napędu – S&T Dynamics automatic transmission
- zawieszenie – jednostka zawieszenia ramienia (ISU) z dynamicznym systemem napinania gąsienic (DTTS)
- prześwit 0,45 m
- pojemność zbiorników paliwa 1296 l
- zasięg na drodze utwardzonej 450 km
w terenie 150–200 km - maksymalna prędkość na drogach utwardzonych 70 km/h
w terenie: 50 km/h.
Korean K2 Black Panther Tank is A Beast and Here is Why https://www.youtube.com/watch?v=h44FzvlOSg4
Koreańska konstrukcja przewiduje i według deklaracji producenta spełnia założenia bardzo daleko posuniętej automatyzacji obsługi i cyfryzacji z wykorzystaniem najnowocześniejszych systemów elektronicznych. To są jednak dodatkowe elementy, które mogą zawieść w newralgicznych momentach. Polscy czołgiści będą mieli możliwość sprawdzenia ich użyteczności oraz skuteczności i niezawodności działania. W szczególności dotyczy to oceny deklarowanego przez producenta:
- systemu kierowania ogniem połączonego z systemem radarowym o ekstremalnie wysokiej częstotliwości rozmieszczonego na przednim łuku wieży, wraz z tradycyjnym dalmierzem laserowym i czujnikiem bocznego wiatru (system może działać w trybie „lock-on”, który jest w stanie wykryć i śledzić określone cele w odległości do 9,8 km za pomocą kamery termowizyjnej, dzięki czemu załoga może celnie strzelać podczas ruchu, a także atakować nisko lecące samoloty)
- stabilizatora działa i mechanizmu opóźnienia spustu, mającego zoptymalizować celność podczas poruszania się po nierównym terenie , co w efekcie ma zwiększyć szanse na trafienie w zamierzony cel
- możliwości przejęcia przez dowódcę kontroli nad wieżą i działem od strzelca
- obsługi czołgu w nagłych przypadkach tylko przez dwóch członków załogi lub nawet jednego
- możliwości automatycznego wykrywania i śledzenia widocznych celów , porównywania ich za pomocą łącza danych z innymi przyjaznymi pojazdami, aby zapobiec powtarzającym się starciom z celami , a także strzelania z głównego działa bez konieczności ręcznego wprowadzania danych
- przydatności oryginalnej cechy K2 polegającej na możliwości obniżenia sylwetki w pozycji obronnej lub przechył na wszystkie strony, aby w razie potrzeby poprawić uniesienie działa.
„Klęczący” K2 z zawieszeniem obniżonym z przodu i podniesionym z tyłu (fot. domena publiczna)
Pancerz i bezpieczeństwo
Pancerz jest oczywiście kompozytowy i objęty tajemnicą informacyjną. Ogólnie można powiedzieć, że składa się z warstw kutej stali pancernej POSCO MIL-12560H, elementów ceramicznych z węglika krzemu (karborund), składników wykonanych z aluminium oraz otwartej przestrzeni.
K2 wykorzystuje podobną wersję do pancerza kompozytowego chroniącego swojego poprzednika, K1 , który został zaprojektowany przez amerykańską firmę General Dynamics. Nawiązuje on zatem do rozwiązań przyjętych w konstrukcji Chobham. Pancerz kompozytowy, pod nazwą Korean Special Armor Plate (KSAP) montowany jest z przodu kadłuba i na przedniej powierzchni wieży, w tym w mniejszym stopniu na jarzmie działa. Aby ograniczyć wagę i utrudnić przeciwnikowi celowanie w ten obszar, wieża K2 Black Panther jest stosunkowo płaska (lekko nachylona do przodu). Z tego powodu strop nad działem 120 mm został z kolei podniesiony, aby zachować prawidłowy ruch w dół bez uderzania zamka armaty w sufit wieży.
Boczny pancerz K2 Black Panther nie jest chroniony konstrukcją kompozytową. Zamiast tego jest cienka stalowa ściana o grubości nie większej niż 10 cm. Podobnie jest w najnowszym czołgu japońskim Type 90.
Japoński czołg podstawowy Type 90 (fot. domena publiczna, wikipedia)
Przeniesienie zainteresowania konstruktorów w zakresie odporności balistycznej na część czołową i jednocześnie znaczące cienkie boczne powierzchnie czołgu K2 tłumaczone jest specyficznymi warunkami Korei, w szczególności górzystym i silnie pofałdowanym terenem.
Sytuację tą można poprawić poprzez dodanie zestawu ERA. Według niepotwierdzonych informacji, Polska kupiła czołgi K2 wraz z dodatkowym pancerzem ERA produkcji koreańskiej, co jest trochę niezrozumiałe, ponieważ z myślą o poprawie zdolności obronnych pancerza, polski Wojskowy Instytut Techniki Uzbrojenia opracował modułowy pancerz reaktywny Pangolin, oceniany jako nie gorszy niż ten oferowany przez Koreę. Jego zadaniem jest zatrzymanie, przede wszystkim siłą własnej eksplozji, różnego typu pocisków z głowicami kumulacyjnymi, podkalibrowych i penetratorów formowanych wybuchowo (EFP). W zależności od zagrożenia Pangolin pełni funkcję pancerza pasywnego bądź reaktywnego.
Poziom bezpieczeństw wewnątrz czołgu podniesiono poprzez zainstalowanie systemu nadciśnienia i klimatyzacji chroniącego załogę czołgu przed wpływem zanieczyszczeń emitowanych przez broń atomową, chemiczną i biologiczną. Na pokładzie znajduje się także automatyczny system gaśniczy (który wykrywa i gasi ewentualne pożary wewnętrzne) oraz czujniki atmosferyczne ostrzegające załogę, jeśli czołg znajdzie się w niebezpiecznym środowisku. Ponadto wnętrze jest wyłożone wykładziną ekranującą neutrony, wykonaną z moderatora polietylenowo-borowego. Chroni ona załogę czołgu przed promieniowaniem neutronowym emitowanym podczas wybuchów jądrowych. Wewnątrz wozu zainstalowano również wykładzinę przeciwodłamkową, której zadaniem jest ochrona załogi i wyposażenia pojazdu przed odłamkami pancerza, powstałymi od uderzenia pocisku przeciwpancernego. W wypadku, gdy pocisk przebije pancerz, wykładzina ogranicza siłę rażenia oraz zmniejsza kąt działania odłamków, zmniejszając jednocześnie obszar rażenia.
Ciekawym elementem wyposażenia jest System Ochrony Aktywnej (SOA) KAPS typu hard-kill. Umożliwia on przechwytywanie nadlatującego zagrożenia (RPG, PPK) za pomocą obrotowych wyrzutni dwulufowych, o minimalnym zasięgu wykrywania ok. 150 m i zasięgu przechwytywania 10-15 m. System wystrzeliwuje granat , który następnie eksploduje i rozrywa nadlatujący wrogi pocisk odłamkami. Zakupione przez Polskę czołgi K2 nie będą jednak wyposażone w ten system.
Zdolność ochronna pancerza bocznego wieży (na podstawie materiałów firmy Hyundai Rotem)
Wóz posiada system obrony aktywnej w rodzaju soft-kill z zastosowaniem zamontowanego na wieży systemu radarowego działającego w paśmie milimetrowym i zaawansowanej elektroniki, która gdy pojazd zostanie namierzony przez przeciwpacnerny pocisk kierowany, powoduje wystrzelenie z wyrzutni zamontowanych po obu stronach wieży multispektralnych granatów dymnych VIRSS ( Visual and Infrared Screening Smoke, pol. wizualne i podczerwone ekranowanie dymu). Umożliwiają one stworzenie zasłony i blokowanie sygnatury wizualnej, termicznej i radarowej czołgu.
Wystrzelenie granatników przez K2 w celu stworzenia zasłony dymnej (fot. Republic of Korea Armed Forces)
Zdaniem producenta, przedni pancerz czołgu wytrzyma trafienie każdym nowoczesnym pociskiem APFSDS 120 mm, wystrzelonym z działa z lufą o długości 55 kalibrów (6,6 m). Uzasadniane jest to testami przeprowadzonymi w Korei w trakcie których pancerz K2 poddano ostrzałowi innego czołgu K2 .
Dla czołgu Black Panther w związku z tym spekulowano bardzo obiecujące przeliczniki odporności balistycznej:
przedni pancerz kadłuba przeciwko pociskom kinetycznym – 970 mm RHA
przedni pancerz kadłuba przeciwko pociskom kumulacyjnym – 1065 mm RHA
przednia część wieży przeciwko pociskom kinetycznym – 1025 mm RHA
przednia część wieży przeciwko pociskom kumulacyjnym 2080 mm RHA .
Dane te są trudno weryfikowalne, a zaufanie do wyników testów przeprowadzanych przez producenta, poddawane jest w wątpliwość.
Krytyczna dyskusja zbiegła się w czasie z nabyciem czołgów K2 przez Polskę. Wówczas pojawiły się głosy, że może nie całkiem jest tak z odpornością czołowego pancerza Czarnej Pantery, jak dotychczas głoszono. Jako problem podano, że przednia, najgrubsza część czołgu nie jest w stanie przeciwstawić się, wyposażonemu w głowicę tandemową, północnokoreańskiemu przeciwpancernemu pociskowi rakietowemu Bulsae-5, który jest w stanie przebić pancerz o grubości ponad 1000 RHA. Jest on licencyjną wersją rosyjskiego 9M133 Kornet. Może nie jest to wielkie zaskoczenie, tym nie mniej pobudziło wnikliwą dyskusję na temat możliwości odpornościowych zbroi Czarnej Pantery.
W związku z tym pojawiły się już mniej optymistyczne szacunki wskazujące, że parametry wytrzymałościowe pancerza w przedniej części K2 powinny mieścić się w granicach około 800-900 mm RHA przeciwko pociskom kinetycznym. Dla przodu wieży szacuje się odporność pancerza na ok. 600–700 mm RHA przeciwko pociskom kinetycznym. W tym zakresie, ocena ta klasyfikuje zdolności K2 na poziomie niemieckiego Leoparda 2A5.
Tymczasem w Korei trwają prace modernizacyjne w celu wzmocnienia pancerza poprzez wprowadzenie do jego konstrukcji elementów ze stali o ultra wysokiej twardości w połączeniu z elementami stalowymi o wysokiej twardości oraz udoskonalenia w systemie ochrony aktywnej typu hard – kill.
Co więcej, Armia Korei Południowej zwróciła się do Połączonego Szefostwa Sztabu o opracowanie nowego czołgu, któremu nadano kryptonim K3, ponieważ Black Panther osiągnął maksymalny potencjał i niewiele da się tu już poprawić. Pierwszy prototyp ma być przedstawiony w 2030 roku.
Wizualizacja czołgu K3 z 2023 r. (fot. domena publiczna)
Siła ognia
Czołg K2 jest uzbrojony w armatę gładkolufową CN08 120 mm o długości 55 kalibrów (6,6 m) opracowaną przez Hyundai i południowokoreańską Agencję Rozwoju Obrony.
W przeciwieństwie do Leoparda 2 czy Abramsa, K2 posiada automat ładujący, zamontowany w korpusie wieży. Jest on podobny do tego, który jest używany we francuskim czołgu podstawowym Leclerc.
Dzięki zaawansowanej elektronice K2 może automatycznie identyfikować, wybierać i ładować wymagany rodzaj amunicji za pomocą mechanizmów obrotowych. W automacie ładowniczym przechowywanych jest łącznie 16 naboi. Pozostałe 24 znajdują się w skrzyniach zlokalizowanych wewnątrz kadłuba. W odróżnieniu od czołgów Abrams i Leopardów, K2 nie ma jednak odizolowanego od załogi magazynu amunicji, Jest to spory problem, analogiczny do tego, który jest bolączką czołgów rosyjskich.
Zastosowany w K2 automat, zapewnia natomiast ładowanie pocisków w ruchu, nawet gdy pojazd porusza się po nierównych powierzchniach. Dzięki niemu średnia szybkostrzelność wynosi do 15 strzałów na minutę (maksymalnie 20 w specjalnym trybie). Dla porównania, Leopard 2 osiąga dziewięć strzałów na minutę z bardzo dobrym ładowniczym.
South Korean K2 autoloader – YouTube– Działanie automatu ładowania w K2
Armata czołgowa kontrolowana jest przez zaawansowany system, który obejmuje: dalmierz laserowy, kamerę termowizyjną, główny celownik strzelca, główny celownik dowódcy.
System kierowania ogniem składa się ze stabilizowanych dwuosiowo celowników dzienno-nocnych dla działonowego oraz dowódcy łącznie z systemem obrazowania optycznego i termicznego.
Zastosowane rozwiązania technologiczne pozwalają na automatyczne wykrywanie i śledzenie celów oraz prowadzenie ognia w trybie hunter-killer (umożliwiającym elektroniczne, niezależne od wzroku strzelca namierzenie celu i oddanie strzału). Zarówno wieża, jak i armata są sterowane w pełni elektrycznie.
Prace konstrukcyjne, dotyczące znaczącej modyfikacji K2 idą w kierunku zastosowania jeszcze większej, 130 lub 140 milimetrowej armaty. Podobne założenia ma niemiecka firma Rheinmetall, planująca produkować m.in. czołgi nowej generacji KF51 Panther . Przewidywana do nich 130 milimetrowa armata Rh-130 o długości 51 kalibrów charakteryzuje się większą o 50 % generowaną podczas strzału energią kinetyczną w porównaniu do obecnie stosowanej w nowszych wersjach wozów Leopard Rh-120 L/55.
Rheinmetall Panther KF51. Przewidywana do zastosowania armata 130 mm (fot. domena publiczna Rheinmetall Defense)
Video: Tutustu uuteen KF51 Panther taistelupanssarivaunuun – video Dailymotion
Pociski wystrzeliwane z nowej armaty, mogą zniszczyć praktycznie każdy obecnie używany czołg świata. Wskazuje się, że wieża koreańskiego czołgu K2 już jest konstrukcyjnie dostosowana do zamontowania armaty 140 mm.
Armata, obecnie stosowana w Black Panther, może strzelać pociskami podkalibrowymi z prędkością wylotową ok. 1800 m/s i zapewniać skuteczny ostrzał na dystansie większym o ok. 1,5 km w porównaniu do czołgów Abrams z armatą 120 mm o długości 44 kalibry (5,28 m). Skuteczność tego typu armaty (kaliber 55) była testowana na poligonie ukraińskim. Wystrzelony przez czołg Leopard A6 pocisk podkalibrowy szóstej generacji DM53 z rdzeniem wolframowym przebił na wylot rosyjski T-62MW.
120-milimetrowe działo K2 może wystrzelić 5-kilogramowy pocisk, który jest w stanie przebić ponad 700 mm stali (fot. domena publiczna)
Dla porównania, prędkość wylotowa, stosowanej w polskich czołgach PT-91, gładkolufowej armaty 125 mm Rapira o długości 48 kalibrów (6 m) dla pocisków podkalibrowych wynosi 1715 – 1800 m/s, z zasięgiem 5 km.
Z kolei prędkość wylotowa gładkolufowej armaty 2A82 125 mm o długości 56 kalibrów (7 m) rosyjskiego czołgu T-14 dla pocisków podkalibrowych sięga 2050 m/s, zaś maksymalny zasięg strzału wynosi 7 km. Docelowo, czołg T-14 miał być wyposażony w gładkolufową armatę 152 mm 2A83, testowaną na Obiekcie 195.
Zobrazowanie rozmiarów armat czołgowych (fot domena publiczna)
Armata koreańskiego czołgu przystosowana jest do strzelania natowską amunicją przeznaczoną dla luf o średnicy wewnętrznej 120 mm. Warto jednak zwrócić uwagę również na tą, która jest produkowana w samej Korei i została specjalnie zaprojektowana dla czołgu K2.
Podstawową amunicją przeciwpancerną Czarnej Pantery jest opracowany przez Koreańczyków ulepszony pocisk APFSDS-T / KE pod nazwą K279, który zapewnia znacznie większą penetrację niż 3. generacja nabojów wolframowych. Dzieje się tak dzięki lepszej obróbce cieplnej stopu wolframu powodującej ograniczenie deformacji , której podlega penetrator podczas przebijania pancerza. Podaje się, że K279 ma zdolność penetracji do 830 mm RHA ze skutecznym zasięgiem do 3 km.
Z kolei KSTAM (Korean Smart Top-Attack Munition, pol. koreańska inteligentna amunicja do ataku z góry), w tym KSTAM I i KSTAM II jest zaawansowaną technicznie amunicją przeciwpancerną typu „wystrzel i zapomnij”, wzorowaną na najwyższej jakości produktach firm niemieckich i amerykańskich. Nowsza wersja KSTAM II, wystrzelona z armaty czołgowej, pokonuje dystans 5 km. Charakteryzuje się lotem po dużej trajektorii porównywalnej z pociskiem moździerzowym . Nad wyznaczonym obszarem, automatycznie uruchamia spadochron. W tym czasie radar działający w paśmie milimetrowym oraz sensory na podczerwień i radiometr lokalizują ruchomy lub nieruchomy cel. Po jego namierzeniu, wybuchowo uformowany penetrator wystrzeliwany z pozycji z góry na dół, atakuje słabszy górny pancerz czołgów. Cel może być też wyznaczony przez załogę ręcznie za pośrednictwem zdalnego łącza. Pozwala to pojazdowi na pozostanie w ukryciu za osłoną podczas strzelania kolejnymi pociskami w kierunku ustalonej lokalizacji wroga lub zapewnić skuteczne pośrednie wsparcie ogniowe przeciwko celom ukrytym za przeszkodami i konstrukcjami.
Koreańska firma POONGSAN CORPORATION produkuje również amunicję kumulacyjną, typu HEAT, np. pociski K277 o zdolności penetracji pancerza do 920 mm RHA.
Przeciwpancerny pocisk 120 mm HEAT-MP-T K277 produkowany w Korei (fot. domena publiczna: Korea Defence Product Guide)
Zdolności rażenia przeciwnika, obok armaty czołgowej, uzupełnia zamontowany po lewej stronie głównego uzbrojenia współosiowy karabin maszynowy kal. 7,62 mm a także ciężki, przeciwlotniczy karabin maszynowy K-6 kalibru 12,7 mm, zamontowany w prawym górnym rogu wieży.
Zespół napędowy
Podczas prac koncepcyjnych nad czołgiem K2 już na ich początku, w połowie ostatniej dekady XX wieku, podjęto decyzję, żeby całość konstrukcji oraz większość, zwłaszcza głównych składników i podzespołów czołgu była rodzimej produkcji. Założenie to dotyczyło również zespołu napędowego, tj. silnika a także skrzyni biegów.
Zadania konstrukcji i budowy silnika podjęła się Doosan Group (obecnie HD Hyundai Infracore) . Opracowana przez koreańskie przedsiębiorstwo wysokoprężna jednostka napędowa, chłodzona cieczą pod nazwą DV27K 4 o masie 2550 kg i mocy 1500 KM okazała się jednak wadliwa.
Problemy dotyczyły głównie szybkiego przegrzewania całego bloku silnika, jego niezawodności i trwałości. Również zbudowana przez koreańską firmę SNT Dynamics przekładnia S&T Dynamics EST15k, okazała się niezbyt udaną konstrukcją o słabej trwałości i niedostatecznej precyzji działania.
W związku z tym w marcu 2012 r., nadzorująca prace Południowokoreańska Administracja Programu Zakupów Obronnych (DAPA) ogłosiła, że masowa produkcja K2, która miała być wdrożona w 2012 r., nie dojdzie do skutku z powodu problemów z silnikiem i skrzynią biegów.
Nie chcąc w nieskończoność opóźniać realizacji narodowego projektu, miesiąc później, tj. w kwietniu 2012 r. DAPA ogłosiła, że pierwszych 100 wyprodukowanych K2 będzie wykorzystywać niemiecki EuroPowerPack, składający się z silnika MTU Friedrichshafen MT883 Ka-501 oraz jednostki przeniesienia napędu RENK HSWL 295 TM.
Automatyczna skrzynia biegówczołgu K2 od niemieckiej firmy RENK HSWL 295 TM. Będzie ona montowana wraz z koreańskim silnikiem DV27K w czołgach zakupionych przez Polskę (fot. domena publiczna, Renk Group)
W trakcie dostaw czołgów K2 z niemieckim power packiem, firma produkująca silniki wymogła na rządzie koreańskim obniżenie wymagań co do jej jednostki napędowej, jednocześnie uzyskując częściową poprawę i deklarując ciągłość prac nad wyeliminowaniem wszystkich wad. W ten sposób druga partia czołgów K2 produkowana w latach 2019 – 2020, miała już zainstalowane koreańskie silniki HD Hyundai Infracore DV27K 4.
Silnik Hyundai Doosan Infracore o mocy 1500 koni mechanicznych zostanie zamontowany na czołgach K2 Black Panther, które Hyundai eksportuje do Polski (fot. The Korea Economic Daily Global Edition)
Przy braku postępów w usuwaniu niedomagań koreańskiej skrzyni biegów, dalej montowano w kolejnych czołgach niemiecką RENK HSWL 295 TM.
Trzecia tura produkcyjna Czarnej Pantery w latach 2020 – 2023 objęła początkowo koreańskiej produkcji silnik DV27K 4 i również koreańską skrzynię biegów EST15K. Ponownie okazało się, że jednostka przeniesienia mocy, ciągle wykazuje cały szereg wad. Zrezygnowano zatem z jej montowania i ponownie zdecydowano się używać niemiecką RENK HSWL 295 TM.
W przewidzianej na lata 2024-2028 kolejnej serii produkcyjnej czołgów K2, ma być jednak montowany całkowicie koreański power pack, o ile uda się w końcu uporać z niedomaganiami skrzyni biegów.
Perturbacje z rodzimym zespołem napędowym być może uzyskają dobre zakończenie. Sytuacja taka jest ostatecznym i pożądanym efektem całego programu.
Tymczasem hybrydowa forma zespołu napędowego, tzn. ciągle jeszcze poprawiany koreański silnik o mocy 1500 KM i dobrej jakości niemiecka przekładnia, zapewnia oczekiwane efekty.
Na finalne zakończenie prac w zakresie układu napędowego oczekują również Turcy. Ich projekt narodowy MBT Altay, do czasu ukończenia prac nad własnym silnikiem Batu, oparty jest na koreańskim silniku Hyundai Doosan Infracore DV27K oraz w przyszłości koreańskiej skrzyni przekładniowej SNT Dynamics EST1K.
Mobilność i manewrowość
Zastosowana w K2 jednostka napędowa z silnikiem wysokoprężnym o mocy 1500 KM umożliwia pojazdowi rozpędzenie się do 70 km/h na utwardzonej drodze i do ok. 50 km/h w terenie. Zastosowane rozwiązania układu napędowego w powiązaniu z wyposażeniem w dynamiczny system napinania gąsienic (DTTS) oraz systemem kontroli przechyłu, pochylenia i odbicia. umożliwiają Black Panther przyspieszenie od 0 do 32 km/h w ciągu 7 sekund. Istotne jest też to, że w warunkach terenowych, Czarne Pantery zużywają ponad dwukrotnie mniej paliwa niż czołgi Abrams, przy takiej samej mocy. Oznacza to również konieczność mniejszej liczby tankowań w porównaniu z czołgami Abrams. Oczywiście ma to pozytywny wpływ na wysoką mobilność koreańskich czołgów.
Przy wymiarach, niemal identycznych jak w czołgach Leopard 2, Abrams, masa K2 powoduje, że w porównaniu z konstrukcjami niemieckimi, a zwłaszcza amerykańskimi, koreański wóz lepiej wpisuje się w warunki terenowe oraz zdolności nośne większości przepraw mostowych i wiaduktów w Polsce (maksymalnie w zakresie 50-55 ton). Masa Black Panther, sięgająca 55 ton i silnik o tej samej mocy mocy jaką posiadają Abramsy i Leopardy powoduje, że ma lepszy stosunek masy do mocy (27KM/t) oraz niższy nacisk na podłoże (0,88 kg/cm²) i tym samym posiada większe możliwości mobilne i manewrowe w porównaniu do czołgu M1a2C SEPv3 (odpowiednio: stosunek masa / moc 22,5 KM/t, nacisk na podłoże, powyżej 1,07 kg/cm² ).
K2 ze specjalnym kioskiem, przystosowującym czołg do pokonywania zbiorników wodnych o głębokości do 4,1m (fot domena publiczna)
Jeżeli dodać bezproblemowość brodzenia przy pokonywaniu płytszych przeszkód wodnych bez dodatkowego przygotowania oraz zdolność pokonywania po dnie przeszkód wodnych o głębokości do 4 m, będzie to zatem pojazd o zbliżonych do oczekiwanych cechach w zakresie mobilności i manewrowości.
Podsumowanie
Przedstawione czołgi amerykańskiej i koreańskiej produkcji uzupełnią braki w zakresie broni pancernej, zastąpią postsowieckie konstrukcje i będą istotną częścią modernizacji technicznej Wojska Polskiego.
W wyniku zakupu, armia polska do końca 2026 r. będzie dysponować niebagatelną, łączną liczbą ok. 780 czołgów podstawowych.
Polscy czołgiści otrzymają możliwość operowania zaawansowaną technologią oraz wysokiej skuteczności środkami rażenia.
Wraz z kupionymi czołgami, polskie siły zbrojne staną się bardziej kompatybilne w stosunku do narzędzi walki i środków łączności stosowanych przez państwa sojusznicze w ramach paktu NATO.
Nabycie w szczególności amerykańskich maszyn bojowych, podnosi stopień interoperacyjności oraz strategicznej współpracy w wymiarze wojskowym i państwowym między Polską a Stanami Zjednoczonymi.
Bardzo duże znaczenie ma również to, że pozyskane pojazdy są w większości nowe lub tak, jak w przypadku wozów M1a1 FEP, poddane kompleksowym remontom. Daje to gwarancję ich sprawności i przy dbałości o stan techniczny, możliwość użytkowania zgodnie z przeznaczeniem przez długie lata.
Zakupy czołgów podstawowych są wynikiem chęci dozbrojenia SZRP w sytuacji donacji na rzecz Ukrainy ponad 400 czołgów bezpośrednio ze stanu Wojska Polskiego. Przykre i symptomatyczne, że polski rząd nie był w stanie za tą darowiznę, w ramach pomocy NATO uzyskać rekompensaty. Zamiast tego na kredyt sięgający dziesiątków miliardów dolarów, nabywane są produkty „z pułki” według cen i specyfikacji dyktowanej przez zagranicznych producentów.
Realne umowy nie zawierają offsetu, nie mówiąc już o uzyskaniu licencji produkcyjnej. Nie występuje tutaj głębsze powiązanie zakupu z istniejącym jeszcze polskim przemysłem zbrojeniowym.
W cieniu szumnych zapewnień o dozbrojeniu, wyrzucono do kosza program „Wilk”, którego efektem miał być polskiej konstrukcji czołg podstawowy oraz dogorywają największe w tej części Europy zakłady zbrojeniowe produkcji pancernej Bumar Łabędy w Gliwicach, inne sprowadzane są do roli warsztatów remontowych. Zapomniano o podstawowej zasadzie, że wojny wygrywane są we własnych fabrykach. Krótko i długoterminowo negatywnie rzutuje to na możliwości krajowej bazy produkcyjnej a także kieruje potężny strumień wydatkowanych środków wszędzie indziej, tylko nie do polskiej gospodarki.
Istotne jest również to, że w sytuacji dysponowania 233 czołgami Leopard 2A w tym 128 Leopardami 2A4 (doprowadzanymi dużym kosztem do wersji 2APL) oraz 105 Leopardami 2A5, zakup czołgów w dwóch modelach 366 amerykańskich czołgów Abrams i 180 koreańskich K2, generuje ponadnormatywne, koszmarne koszty związane z utrzymywaniem różnych baz remontowych i zaopatrzeniowych, konieczność zapewnienia różnego paliwa do napędu czołgów, perturbacje związane z dowodzeniem i współdziałaniem, komplikację szkolenia żołnierzy. Jest to bardzo zły sygnał, świadczący o chaotycznym podejściu do kwestii budowania systemu bezpieczeństwa państwa.
Kierujący polskimi siłami zbrojnymi nie wnikają w to, że uzbrajanie i unowocześnianie armii to długotrwały proces, a twierdzenia o natychmiastowym skutku zakupu mają charakter tromtadracji mocarstwowej, która nijak się ma do obecnego stanu i kondycji wojska.
Osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy nie tłumaczy potrzeba chwili, ponieważ tu nie ma mowy o uzupełnianiu tego co na bieżąco powinno być w lodówce. Sprawa dotyczy zdolności operacyjnych wojska i wydatkowania ogromnych kwot, które na całe dziesięciolecia określą czym Polska dysponuje w odpowiedzi na wyzwania w zakresie obronności kraju.
Zakup czołgów na zasadach zawartych w umowach wykonawczych, stawia Polskę w roli petenta, nawet w tak newralgicznych z punktu widzenia obronności sprawach jak samodzielność decyzji, praktycznie całkowite uzależnia od zagranicznych dostawców uzbrojenia. W tle jest niebezpieczeństwo tzw. syndromu arabskiego. Oznacza to po prostu tyle, że w sytuacji sporu politycznego z państwem – dostawcą sprzętu wojskowego i istotnych dla jego działania części wymiennych, czołgi mogą zostać pozbawione wsparcia technicznego.
Wobec tak gigantycznych zakupów i konieczności ich kredytowania, opinii publicznej nieznane są realne koszty operacji płatniczych oraz to, na jakich warunkach udzielane są Polsce pożyczki. Niestety, to z prasy zagranicznej dowiadujemy się, że np. aby nabyć czołgi K2, Polska zadłużyła się w Korei na 100 mld złotych. Niejasne, ukrywane przed społeczeństwem zasady finansowania zakupu, nie budzą pozytywnego odbioru takiego postępowania.
Wiarygodności planów dozbrojenia wojska nie wspierają rozbieżności między publicznie głoszonymi przez przedstawicieli rządu deklaracjami o zakresie zakupów w stosunku do realnie zawieranych umów wykonawczych.
Bibliografia
General Dynamic Land Systems, inf. „M1A2 Abrams SEPv3”
General Dynamics Land Systems, inf. „General Dynamics Land Systems to Provide Abrams Tanks to Poland Under $1.1 Billion Foreign Military Sales Order”
United State Army, inf. „ABRAMS MAIN BATTLE TANK”
Defence Security Cooperation Agency, inf. „POLAND – M1A2 SEPV3 MAIN BATTLE TANK”
The Office of the Director, Operational Test and Evaluation
FY20 ARMY PROGRAMS, inf. „Abrams M1A2 System Enhancement Packages (SEPs) Main Battle Tank (MBT) and Trophy Active Protection System (APS)”
„History of the M1 Abrams” https://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_M1_Abrams
Joseph Trevithick „M1 Abrams Tanks In U.S. Inventory Have Armor Too Secret To Send To Ukraine”
Quora, inf. „Chobham armor: facts and fiction 1”
MEGGIT, inf. „Thermal Management System”
Brandom Morgan „LIGHT, MOBILE, AND MANY: RETHINKING THE FUTURE OF ARMOR”
Marvin Land Systems, inf. „THE CHALLENGES” https://marvinland.com/story/m1a2-abrams-modernization/#
U.S. Department of Defense, inf. „Abrams Reactive Armor Tile System?”
Joseph Trevithick „U.S. Army M1 Abrams Tanks in Europe Are Getting Explosive Reactive Armor”
Stephen W. Miller „ABRAMS-X Next-Generation MBT Technology”
James Clark „The Army is investigating why an M1 Abrams tank burst into flames on Fort Hood”
ring.blogspot, inf. „M829A3 APFSDS penetration power – common internet estimation failures?”
inf. Mesko S.A. „Mesko i Artem wspólnie wyprodukują amunicję 125 mm”
Army Techology, inf. „T-14 Armata Main Battle Tank”
А. Тарасенко „Динамическая защита танков (CCCР, РФ)”
Charlie Gao „Russia’s T-90 Is Dangerous Weapon. Could It Beat America’s Best Tank in Battle?”
TNI Staff „Russia’s Armata Tank vs. America’s M-1 Abrams and TOW Missile: Who Wins?”
Leonardo DRS inf. „Joint Assault Bridge (JAB). Provides the Warfighter a Robust, Reliable System with Rapid Assault Launch/Retrieve Capability, and Superior Mobility ”
Наука и техника, inf. „Возвращение лёгких танков? В США показали снимки новой боевой машины MPF”
Ori Kojokro „In which ways is the Leopard 2 superior to the M1 Abrams?”
Chile Chichich „Why is the upper glacis plate of the M1 and M1A2 Sep V3 Abrams so thin?”
Haley Britzky „The Army’s new tank munition combines the power of four rounds into one”
Sydney J. Freedeberg Jr. „300 Shots: Rafael Readies Trophy Lite For US Stryker”
Breaking Defence, inf. „The Trophy Active Defense System”
Quora, inf. „Abrams tanks are made of composite armor that is supposedly classified. Shouldn’t it be easy for civilian engineers to figure out how they’re made?”
Army Techology, inf. „T-14 Armata Main Battle Tank”
А. Тарасенко „Динамическая защита танков (CCCР, РФ)”
„Наука и техника” за 2019 год
Opisy Broni encyklopedia uzbrojenia i wyposażenia wojsk, inf. „Czołg średni T-72”
Источник контента ВИРТУАЛЬНАя ЭНЦИКЛОПЕДИА БРОНЕТЕХНИКИ, inf. „Модернизированный самоходный ПТРК „Штурм-СМ” принят на вооружение Российской армии”
Наука и техника, inf. „Лучшие зарубежные комплексы активной защиты для танков”
Реликт (динамическая защита) – wikipedia
MON, inf. „Abrams M1A2 SEP v.3”
Constructions Industrielles de la Méditerranée Systèmes Industriels, inf. „De nouveaux atouts pour le franchissement Francis”
Juliusz Sabak „Polskie mosty ważne dla następcy Bradlay”
Krzysztof Wilewski „Daglezje dla polskiego wojska”
Bartłomiej Kucharski „M1 Abrams – nie taki piękny, jak go malują”
M1 Abrams https://en.wikipedia.org/wiki/M1_Abrams
Norbert Garbarek „Ukraińcy chwalą polski czołg. Wskazują jeden element”
Marcin Kaczmarek „M1A2 SEPv3/M1A1 FEP Abrams polską pancerną tarczą wschodniej flanki NATO”
Karolina Modzelewska „Polskie czołgi w Ukrainie. T-72M1 i T-72M1R zmierzają na front”
Przemysław Juraszek „Abramsy dla Polski. To pierwsze tak wyposażone czołgi w Europie”
Zbigniew Lentowicz „Abrams. Nowy pancerz dla Żelaznej Dywizji”
Damian Ratka „Abramsy i wielki pakiet amunicji dla Polski. Zielone światło z USA”
Eugeniusz Chimiczuk „Potężne, nowoczesne i… nieprzydatne? Czy czołgi Abrams rzeczywiście wzmocnią nasze bezpieczeństwo?”
Paweł Przeździecki „Tajemnice płonących Abramsów”
Paweł Behrendt „T-14 ARMATA – CUDOWNA BROŃ PUTINA?”
Norbert Garbarek „Rosjanie wycofują Armatę. Nikt jej wcześniej nie widział”
Tomasz Mileszko „Leopard 2 vs. T-14 Armata. W Ukrainie może dojść do niezwykłego starcia czołgów”
Łukasz Michalik „M1A1 Abrams, Leopard 2A4 i T-72M. Czym różnią się czołgi, które mogą trafić do Ukrainy?”
Deutsche Welle / „Die Welt, inf, „Przeszkodą jest Ankara”
Łukasz Michalik „AbramsX, czyli czołg Abrams nowej generacji. Wszystko zmienili, została nazwa”
Mateusz Pokorzyński „Rosjanie stracili najnowszy czołg T-90M. Nie przetrwał tygodnia”
Krzysztof Wilewski „Abrams – pancerna ikona”
Krzysztof Wilewski „Abrams vs. Leopard – bilans zalet i wad”
Magdalena Miernicka „Abramsy dla Wojska Polskiego”
Zbigniew Lentowicz „Uranowy otwieracz czołgowych pancerzy”
Altair Agencja Lotnicza inf. „Pierwsze strzelanie XM1147”
Łukasz Michalik „M1147 AMP – programowalny pocisk dla polskich Abramsów. To amunicja przyszłości”
MILMAG, inf. „Jaka amunicja do polskich Abramsów?”
Marek Dąbrowski „Nowa rosyjska amunicja przeciwpancerna 125 mm”
Aaron Rokosz „M1 ABRAMS”
PAP, inf. „Polska może się stać centrum serwisowania i produkcji czołgów Abrams”
Włodzimierz Kaleta „Polskie zbrojenia w Korei znów budzą kontrowersje”
Norbert Garbarek „Sprawdzili najlepszy czołg Putina”
Karolina Modzelewska „Abramsy będą serwisowane w Polsce. Umowa z Amerykanami podpisana”
Military Factory, inf. „Russian tanks”
Mistral, inf. „Blue Force Tracking (BFT)”
FAS Military Analisys Network, inf. „M1 Abrams Main Battle Tank”
FAS Military Analisys Network, inf. „M1A1 ABRAMS FIREPOWER ENHANCEMENT SYSTEM REQUIREMENTS DOCUMENT”
University of Texas, inf. „Force XXI Battle Command Brigrade FBCB2 Computer Set, Digital AN/UYK – 128 (V)”
Marcin Kaczmarek „M1A2 SEPv3/M1A1 FEP Abrams polską pancerną tarczą wschodniej flanki NATO”
INDER SINGH BISHT, inf. „South Korea Approves Additional K2 Tank Production for $1.46 Billion”
Jesse B. „K2 Black Panther – South Korea’s World Leading MBT”
Armored Warfare, inf. „THE BLACK PANTHER”
Military Watch, inf. „K2 Black Panther: How South Korea Developed a World Leading Battle Tank”
Quora, inf. „How thick is the armor of the K2 Black Panther?”
Edyta Żemła „O dwóch takich, co rozłożyli jedyny polski zakład pancerny”
Batłomiej Kucharski „MSPO 2022: Premiera pancerza reaktywnego Pangolin”
Bartłomiej Superak „Kupowana w Korei amunicja i pancerz ERA są produkowane również w Polsce”
Military-Today.com., inf. „K2 Black Panther. Main battle tank”
Army Technology, inf. „Black Panther Main Battle Tank”
Gu Min Chul „South Korea displays next-gen tank concept”
Оружие, inf. „Танк K2 Чёрная пантера”
Joseph P Chacko „Bad news for K2 Black Panther, North Korea’s new Bulsae-5 anti-tank missile can easily defeat its armour”
POONGSAN CORPORATION, inf. „120mm Anti-Tank Ammunition (HEAT-MP-T K277)”
Ik-Hwan Kim „Hyundai Doosan Infracore to supply engines for K2 tanks bound for Poland”
Paweł Król „Hyunday Rotem chce sprzedać czołgi K2 Rumunii”
Paweł Król „54 czołgi Abrams”
Christian Koll „THE RUSSIAN AMMUNITION PAGE – HEADSTAMPS”
ВОЕННО-ТЕХНИЧЕСКИЙ СБОРНИК, inf. „ИСТОРИЯ ОРУЖИЯ, ВОЕННАЯ ТЕХНИКА. MILITARY-TECHNICAL COLLECTION. HISTORY OF WEAPONS, MILITARY EQUIPMENT”
Łukasz Maziewski „Polska się zadłuża. Szokujące doniesienia z Korei”
money.pl, inf „Polska pożyczy jeszcze więcej w Korei Południowej. Ale drugi wniosek trafił na rafę”
Łukasz Michalik „Zbrojenia na kredyt. Polska kupuje broń w Korei za koreańskie pieniądze„
© Histslov
Jesteśmy uratowani
https://tech.wp.pl/s/milmag-pl/mamy-czym-sie-chwalic-hsw-prezentuje-dowodczego-warana,7024950745828288a
PolubieniePolubienie
Uzupełnienie. Oddaliśmy Ukrainie opancerzone pojazdy rozpoznawcze BRDM-2 M96/M97, podawane było ponad 40 sztuk, ale obserwując praktykę, chodzi o większość gruntownie zmodernizowanych, nowoczesnych wersji tych pojazdów, tj. ok 70 szt. (https://pl.wikipedia.org/wiki/BRDM-2_M96/M97) . https://tech.wp.pl/brdm-2-z-polski-w-ukrainie-u-nas-to-zlom-a-tam-sa-przydatne,6987431375723264a . https://milmag.pl/polska-przekazala-ukrainie-wozy-rozpoznawcze-brdm-2/
Do tej pory oddaliśmy Ukrainie:
– 30 wyrzutni systemów obrony przeciwlotniczej S-125 Newa SC, razem z radarami naprowadzającymi SNR-125, na stanie WP pozostały ok. 20 szt.
– 80 zestawów przeciwlotniczych ZSU-23-4MP Biała, one są ciągle produkowane, może na stanie WP jest kilka sztuk
-3 zestawy systemów rakietowych dalekiego zasięgu Wega – zmodernizowane w 2019 r. do standardu S-200C, na stanie nie zostało nic
– 40 armat przeciwlotniczych S-60, 57 mm (razem z 70 tys. sztuk amunicji) , na stanie WP pozostało ok. 40 sztuk
– 70 – 100 zestawów ZUR-23-2 +, trudno powiedzieć ile zostało, teoretycznie ok. 300 sztuk
– 44 systemy rakietowe 9K33 Osa w tym zmodyfikowanych 17 Osa-AKM-P1 Żądło, na stanie WP pozostało 20 szt.
– 60 wyrzutni rakietowych Grad, pozostało ok. 30 szt.
– 100 lekkich moździerzy piechoty LMP 2017 z Tarnowa (będą następne), na stanie WP teoretycznie powinno być jeszcze ok 500 sztuk
– 200 przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych PPZR Piorun (w polskich zakładach zostało dodatkowo zamówione 3,5 tys. rakiet i 600 wyrzutni Piorun za 3,5 mld zł – na razie wiadomo, że poszło na Ukrainę ponad 100 dodatkowych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun), na stanie WP może jest jeszcze ok. 100 sztuk
-8 (?) kompleksowych systemów antydronowych SKYctrl, produkcji polskiej spółki Advanced Protection Systems
– 200 ręcznych, powtarzalnych granatników RPG kalibru 40 mm z Tarnowa, pozostało może 20 szt.
– 11 tysięcy kupionych w Norwegii dla WP granatników przeciwpancernych M72 EC MK1 razem z amunicją, na stanie WP zostały tylko okazy demonstracyjne
– 10 tys. granatników RPG-76 Komar z zapasów WP, na stanie WP nie ma już nic
– 10 tys. karabinów Grot MSBS (w Radomiu zamówionych jest kolejnych 200 tys. tych karabinków, ile trafi na Ukrainę nie wiadomo), wszystkie karabinki Grot są przekazywane Ukrainie, więc tak na prawdę na wyposażeniu WP pozostało do 2 tys. sztuk
– 100 wielkokalibrowych karabinów snajperskich MWS Tor (WKW Wilk) kal. 12,7mm z Tarnowa produkowane w Zakładach Mechanicznych „Tarnów” S.A.
– 150 czołgów PT-91, zostało 100 szt., ale i one wchodzą w rachubę, do wymiany za uszkodzone, tak więc pozostałe to rezerwa stopniowo również przekazywana na Ukrainę
– 290 czołgów T-72M/M1/M1R, praktycznie wszystkie sprawne zostały oddane na Ukrainę, uszkodzone wracają do Polski, a na ich miejsce idą nowe, zmodernizowane
– 31 czołgów Leopard, podejrzewam, że więcej (większość państw, które obiecały dostarczyć czołgi wycofuje się z obietnic lub też przeciąga w nieskończoność termin ich przekazania, albo tak jak Niemcy dostarczyła tylko 18 sztuk w dodatku wyeksploatowane, potrzebujące remontów) lub przekazuje muzealne Leopardy A1 – w WP zostało teoretycznie 216 czołgów, ale i to niepewne, bo na bieżąco wysyłane na Ukrainę są kolejne sztuki, które zastępują zniszczone lub całkowicie rozbite)
– 79 samobieżnych armatohaubic Krab (dalej są dostarczane kolejne), na stanie WP zostało ok. 10 sztuk (pozostałe są wysyłane na Ukrainę a z Ukrainy wracają te, które są uszkodzone do remontu, całkowicie rozbite nie są remontowane, więc trudno podać ile jest obecnie na stanie WP)
– 70 (?) opancerzonych wozów rozpoznawczych BRDM-2, gruntownie zmodernizowanych, pozostało na stanie 12 sztuk (?)
– 100 pojazdów opancerzonych Oncilla
– 50 samobieżnych haubic 2S1 Goździk, na stanie WP jest jeszcze ok. 300 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 50 samobieżnych armatohaubic Dana, na stanie WP zostało ok. 50 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 400 bojowych wozów piechoty BWP 1, prawdopodobnie na stanie WP jest jeszcze ok. 100 szt. sprawnych BWP 1, ale i one są wymieniane za rozbite na Ukrainie
– 20 tys. terminali satelitarnych systemów komunikacyjnych Starlink
– ok. 2 tys. dronów Warmate i 80 zestawów dronów FlyEye, a w przyszłym odpowiednio 4 tys. i ok. 200 zestawów
– 20 samolotów MiG 29, na stanie WP jest obecnie 6 szt.
– 24 samobieżne moździerze Rak (będą kolejne) oddane, w Polsce zostało ( ?) sztuk
– 200 kołowych transporterów opancerzonych KTO Rosomak (Ukraina podobno za nie „zapłaci”), na stanie WP pozostało ok. 700 szt.
(trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– ok. 60 wyrzutni oraz 180 pocisków FGM-148F Javelin w 2020 r. i w w 2023 r. (dostawy do 2026r. – ile z tego trafi na Ukrainę na razie nie wiadomo), może 10 wyrzutni pozostało na stanie WP
– 20 opancerzonych samochodów Dzik, na stanie WP pozostało kilka sztuk
– ciężarówki wojskowe (jeszcze nie wiadomo ile, ale na razie pojawiają się na zdjęciach z Ukrainy Stary i Jelcze)
– 12 wyrzutni wraz z najnowocześniejszymi rakietami morskiej jednostki rakietowej , wyprodukowane dla WP za ponad 3 mld zł przez norweski Kongsberg Defence & Aerospace – na stanie WP nie zostało już nic
– 12 śmigłowców szturmowych Mi-24.
Prawdopodobnie (do sprawdzenia), oddaliśmy Ukrainie większość radarów dalekiego P-18PL , średniego NUR-15 i krótkiego Bystra zasięgu.
Oddaliśmy też za darmo wyposażenie dla służb wewnętrznych Ukrainy: tysiące karabinów maszynowych, miliony sztuk naboi, wsparcie sprzętem medycznym dla szpitali podległych ukraińskiemu MSW, gotowe i wsparte sprzętowo polowe szpitale, które będą przeznaczone dla funkcjonariuszy Gwardii Narodowej Ukrainy, dla policjantów ukraińskich i strażników granicznych, różnoraki sprzęt medyczny, techniczny, agregaty. Podarowano co najmniej 9 mld zł na pensje dla ukraińskich żołnierzy. Oprócz tego:
pociski każdego rodzaju w tym dużych kalibrów do dział i haubic kal. 152 i 122 mm, a także czołgowej 125 mm, amunicja kal. 23 mm do dział przeciwlotniczych ZU-23 i przeciwpancerna kal. 73 (do dział bojowych wozów piechoty BWP1) i ciężkich granatników SPG, amunicja dla karabinków Grot, Beryl i każda inna którą produkujemy lub posiadamy na stanie . Nie wiadomo jeszcze ile tego poszło i ile to kosztowało. Wyliczenia sprzed pół roku dawały kwotę ponad 4 mld USD za amunicję, którą Polska za darmo dostarczała Ukrainie. Obecnie, jeżeli chodzi o amunicję, to już są sumy bajońskie. Wchodzi tu produkcja pełną parą z Dezametu, Mesko, Belmy bezpłatnie dla Ukrainy, poza tym co kupujemy Ukrainie od innych państw, np. z Korei, ze Stanów Zjednoczonych. Jest też bezpłatny remont w zakładach Bumar – Łabędy czołgów Leopard 2A4, PT-91, T-72, T-62.
Poza tym: paliwo dostarczane bez ograniczeń na bieżąco i za darmo (w tym ok. 350 tys. ton oleju napędowego miesięcznie, kupowanego od Arabii Saudyjskiej), to samo energia elektryczna), środki łączności, wyposażenie żołnierzy (mundury, kamizelki kuloodporne, buty itp.), kontenery mieszkalne, osiedla modułowe stawiane na Ukrainie (Borodzianka, Bucza, Makarow, Hostomel, Irpień) dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, kilkaset pojazdów strażackich (ok. 150 sztuk wziętych z PSP i OSP), 45 karetek (wziętych ze szpitali), 10 samochodów cystern ze straży pożarnej), nie wiadomo ile śmigłowców (kupujemy też śmigłowce dla Ukrainy od innych państw).
Z Polski na Ukrainę wysyłamy wielkie ilości żywności dla wojska (porcja obiadowa w cenie 50 zł/ sztuka (tak jest od czerwca 2022) + wyżywienie zachodniej Ukrainy z zapasów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (Wiceszef polskiego rządu zapewnił, że nasz kraj będzie regularnie dostarczać zapasy żywności na zachodnią Ukrainę. Wskazał, że za dystrybucję pomocy odpowiadać będą Ukraińcy) + socjal i utrzymanie dla kilku milionów Ukraińców przybyłych do Polski.
Praktycznie wszystkie zasoby Polski (razem z pieniędzmi przekazywanymi bezpośrednio, wymianą bezwartościowej hrywny na PLN, gwarancjami bankowymi dla banku Ukrainy, gwarantowaniem przez NBP wymienialności hrywny, pożyczkami na nigdy oddaj) są przekazywane Ukrainie.
Według moich wyliczeń z końca lipca 2023 r., suma oddana Ukrainie, to przeszło 270 mld zł w tym: sprzęt wojskowy, amunicja, wyposażenie żołnierzy, pensje dla ich dla żołnierzy, wydatki okołowojskowe, żywność dla wojska – ponad 100 mld zł, paliwa (olej napędowy, benzyna, gaz) i energia elektryczna – 26 mld zł, żywność dla Zachodniej Ukrainy – 1 mld zł, budowa miasteczek dla przesiedlanej ludności na Ukrainie – 1 mld zł, socjal i różna pomoc dla Ukraińców – 71 mld zł, transfery, wymiana bezwartościowej hrywny na PLN – 30 mld zł, pożyczki bezzwrotne i gwarancje NBP dla banków ukraińskich – 30 mld zł. To nie koniec, ponieważ dowiadujemy się, że cała produkcja zbrojeniowa w Polsce będzie przekazana Ukrainie, na podstawie tzw. kredytu.
PolubieniePolubienie
Uzupełnienie. Oddaliśmy Ukrainie 3, czyli wszystkie zestawy systemów rakietowych dalekiego zasięgu Wega – zmodernizowane w latach 2019 r-2021 do standardu S-200C: /Podczas konferencji Defence24 Days przedstawiciel Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ) stwierdził, że 3. Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej nie dysponuje już zestawami S-200 Wega/. Pytanie, czym to zamieniono, Patriotami? https://tech.wp.pl/polska-juz-nie-ma-s-200-wega-poluja-na-bombowce-tu-22m3-w-ukrainie,7024727027162016a
Do tej pory oddaliśmy Ukrainie:
– 30 wyrzutni systemów obrony przeciwlotniczej S-125 Newa SC, razem z radarami naprowadzającymi SNR-125, na stanie WP pozostały ok. 20 szt.
-3 zestawy systemów rakietowych dalekiego zasięgu Wega – zmodernizowane w 2019 r. do standardu S-200C, na stanie nie zostało nic
– 40 armat przeciwlotniczych S-60, 57 mm (razem z 70 tys. sztuk amunicji) , na stanie WP pozostało ok. 40 sztuk
– 70 – 100 zestawów ZUR-23-2 +, trudno powiedzieć ile zostało, teoretycznie ok. 300 sztuk
– 44 systemy rakietowe 9K33 Osa w tym zmodyfikowanych 17 Osa-AKM-P1 Żądło, na stanie WP pozostało 20 szt.
– 60 wyrzutni rakietowych Grad, pozostało ok. 30 szt.
– 100 lekkich moździerzy piechoty LMP 2017 z Tarnowa (będą następne), na stanie WP teoretycznie powinno być jeszcze ok 500 sztuk
– 200 przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych PPZR Piorun (w polskich zakładach zostało dodatkowo zamówione 3,5 tys. rakiet i 600 wyrzutni Piorun za 3,5 mld zł – na razie wiadomo, że poszło na Ukrainę ponad 100 dodatkowych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun), na stanie WP może jest jeszcze ok. 100 sztuk
-8 (?) kompleksowych systemów antydronowych SKYctrl, produkcji polskiej spółki Advanced Protection Systems
– 200 ręcznych, powtarzalnych granatników RPG kalibru 40 mm z Tarnowa, pozostało może 20 szt.
– 11 tys. tysięcy kupionych w Norwegii dla WP granatników przeciwpancernych M72 EC MK1 razem z amunicją, na stanie WP zostały tylko okazy demonstracyjne
– 10 tys. granatników RPG-76 Komar z zapasów WP, na stanie WP nie ma już nic
– 10 tys. karabinów Grot MSBS (w Radomiu zamówionych jest kolejnych 200 tys. tych karabinków, ile trafi na Ukrainę nie wiadomo), wszystkie karabinki Grot są przekazywane Ukrainie, więc tak na prawdę na wyposażeniu WP pozostało do 2 tys. sztuk
– 100 wielkokalibrowych karabinów snajperskich MWS Tor (WKW Wilk) kal. 12,7mm z Tarnowa produkowane w Zakładach Mechanicznych „Tarnów” S.A.
– 150 czołgów PT-91 (prawdopodobnie tyle już oddaliśmy), zostało 100 szt., ale i one wchodzą w rachubę, do wymiany za uszkodzone, tak więc pozostałe to rezerwa stopniowo również przekazywana na Ukrainę
– 290 czołgów T-72M/M1/M1R, praktycznie wszystkie sprawne zostały oddane na Ukrainę
– 31 czołgów Leopard, podejrzewam, że więcej (większość państw, które obiecały dostarczyć czołgi wycofuje się z obietnic lub też przeciąga w nieskończoność termin ich przekazania, albo tak jak Niemcy dostarczyła tylko 18 sztuk w dodatku wyeksploatowane, potrzebujące remontów) – w WP zostało teoretycznie 216 czołgów, ale i to niepewne, bo na bieżąco wysyłane na Ukrainę są kolejne sztuki, które zastępują zniszczone lub całkowicie rozbite)
– 79 samobieżnych armatohaubic Krab (dalej są dostarczane kolejne), na stanie WP zostało ok. 10 sztuk (pozostałe są wysyłane na Ukrainę a z Ukrainy wracają te, które są uszkodzone do remontu, całkowicie rozbite nie są remontowane, więc trudno podać ile jest obecnie na stanie WP)
– 50 samobieżnych haubic 2S1 Goździk, na stanie WP jest jeszcze ok. 300 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 50 samobieżnych armatohaubic Dana, na stanie WP zostało ok. 50 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 400 bojowych wozów piechoty BWP 1, prawdopodobnie na stanie WP jest jeszcze ok. 100 szt. sprawnych BWP 1, ale i one są wymieniane za rozbite na Ukrainie
– 20 tys. terminali satelitarnych systemów komunikacyjnych Starlink
– ok. 2 tys. dronów Warmate i 80 zestawów dronów FlyEye, a w przyszłym odpowiednio 4 tys. i ok. 200 zestawów
– 80 zestawów przeciwlotniczych ZSU-23-4MP Biała, one są ciągle produkowane, może na stanie WP jest kilka sztuk,
– 20 samolotów MiG 29, na stanie WP jest obecnie 6 szt.
– 24 samobieżne moździerze Rak (będą kolejne) oddane, w Polsce zostało ( ?) sztuk
– 200 kołowych transporterów opancerzonych KTO Rosomak (Ukraina podobno za nie „zapłaci”), na stanie WP pozostało ok. 700 szt.
(trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– ok. 60 wyrzutni oraz 180 pocisków FGM-148F Javelin w 2020 r. i w w 2023 r. (dostawy do 2026r. – ile z tego trafi na Ukrainę na razie nie wiadomo), może 10 wyrzutni pozostało na stanie WP
– 20 opancerzonych samochodów Dzik, na stanie WP pozostało kilka sztuk
– ciężarówki wojskowe (jeszcze nie wiadomo ile, ale na razie pojawiają się na zdjęciach z Ukrainy Stary i Jelcze)
– 12 wyrzutni wraz z najnowocześniejszymi rakietami morskiej jednostki rakietowej , wyprodukowane dla WP za ponad 3 mld zł przez norweski Kongsberg Defence & Aerospace – na stanie WP nie zostało już nic
– 12 śmigłowców szturmowych Mi-24
– 100 pojazdów opancerzonych Oncilla
– bezpłatny remont w zakładach Bumar – Łabędy czołgów Leopard 2A4, PT-91, T-72, T-62
Prawdopodobnie (do sprawdzenia), oddaliśmy Ukrainie większość radarów dalekiego P-18PL , średniego NUR-15 i krótkiego Bystra zasięgu,
Oddaliśmy też za darmo wyposażenie dla służb wewnętrznych Ukrainy: tysiące karabinów maszynowych, miliony sztuk naboi, wsparcie sprzętem medycznym dla szpitali podległych ukraińskiemu MSW, gotowe i wsparte sprzętowo polowe szpitale, które będą przeznaczone dla funkcjonariuszy Gwardii Narodowej Ukrainy, dla policjantów ukraińskich i strażników granicznych, różnoraki sprzęt medyczny, techniczny, agregaty. Podarowano co najmniej 9 mld zł na pensje dla ukraińskich żołnierzy. Oprócz tego:
pociski każdego rodzaju w tym dużych kalibrów do dział i haubic kal. 152 i 122 mm, a także czołgowej 125 mm, amunicja kal. 23 mm do dział przeciwlotniczych ZU-23 i przeciwpancerna kal. 73 (do dział bojowych wozów piechoty BWP1) i ciężkich granatników SPG, amunicja dla karabinków Grot, Beryl i każda inna którą produkujemy lub posiadamy na stanie . Nie wiadomo jeszcze ile tego poszło i ile to kosztowało. Wyliczenia sprzed pół roku dawały kwotę ponad 4 mld USD za amunicję, którą Polska za darmo dostarczała Ukrainie. Obecnie, jeżeli chodzi o amunicję, to już są sumy bajońskie. Wchodzi tu produkcja pełną parą z Dezametu, Mesko, Belmy bezpłatnie dla Ukrainy, poza tym co kupujemy Ukrainie od innych państw, np. z Korei, ze Stanów Zjednoczonych, itd.
Poza tym: paliwo dostarczane bez ograniczeń na bieżąco i za darmo (w tym ok. 350 tys. ton oleju napędowego miesięcznie, kupowanego od Arabii Saudyjskiej), to samo energia elektryczna), środki łączności, wyposażenie żołnierzy (mundury, kamizelki kuloodporne, buty itp.), kontenery mieszkalne, osiedla modułowe stawiane na Ukrainie (Borodzianka, Bucza, Makarow, Hostomel, Irpień) dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, kilkaset pojazdów strażackich (ok. 150 sztuk wziętych z PSP i OSP), 45 karetek (wziętych ze szpitali), 10 samochodów cystern ze straży pożarnej), nie wiadomo ile śmigłowców (kupujemy też śmigłowce dla Ukrainy od innych państw).
Z Polski na Ukrainę wysyłamy wielkie ilości żywności dla wojska (porcja obiadowa w cenie 50 zł/ sztuka (tak jest od czerwca 2022) + wyżywienie zachodniej Ukrainy z zapasów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (Wiceszef polskiego rządu zapewnił, że nasz kraj będzie regularnie dostarczać zapasy żywności na zachodnią Ukrainę. Wskazał, że za dystrybucję pomocy odpowiadać będą Ukraińcy) + socjal i utrzymanie dla kilku milionów Ukraińców przybyłych do Polski.
Praktycznie wszystkie zasoby Polski (razem z pieniędzmi przekazywanymi bezpośrednio, wymianą bezwartościowej hrywny na PLN, gwarancjami bankowymi dla banku Ukrainy, gwarantowaniem przez NBP wymienialności hrywny, pożyczkami na nigdy oddaj) są przekazywane Ukrainie.
Według moich wyliczeń z końca lipca 2023 r., suma oddana Ukrainie, to przeszło 270 mld zł w tym: sprzęt wojskowy, amunicja, wyposażenie żołnierzy, pensje dla ich dla żołnierzy, wydatki okołowojskowe, żywność dla wojska – ponad 100 mld zł, paliwa (olej napędowy, benzyna, gaz) i energia elektryczna – 26 mld zł, żywność dla Zachodniej Ukrainy – 1 mld zł, budowa miasteczek dla przesiedlanej ludności na Ukrainie – 1 mld zł, socjal i różna pomoc dla Ukraińców – 71 mld zł, transfery, wymiana bezwartościowej hrywny na PLN – 30 mld zł, pożyczki bezzwrotne i gwarancje NBP dla banków ukraińskich – 30 mld zł. To nie koniec, ponieważ dowiadujemy się, że cała produkcja zbrojeniowa w Polsce będzie przekazana Ukrainie, na podstawie tzw. kredytu.
PolubieniePolubienie
Miałem głupi cichą nadzieję, że coś się zmieni po dojściu do władzy niemieckiej opcji ale nowi są też i pod butem wielkiego brata
PolubieniePolubienie
trzy zestawy czy trzy baterie? kiedyś mieliśmy dwa dywizjony S200. Choć to chyba ma małe znaczenie, bo od 30 lat nic tym systemem nie zestrzelono
PolubieniePolubienie
// Miałem głupi cichą nadzieję, że coś się zmieni po dojściu do władzy niemieckiej opcji// I się zmieniło inżynierze? Gdybyś liczył na opcję polską i by się nie zmieniło, wtedy można narzekać.
//trzy zestawy czy trzy baterie?// Poraj, a co za różnica? I tak ich nie ma i nie będzie więcej. Nawet jak by były, to żaden pożytek przy tym szkoleniu, które jest w Wojsku Polskim, czyli jeden strzał na rok tępą rakietą, bo prawdziwych albo nie ma, albo nie wolno używać ze względu na nieprzewidywalne szkody, tak jak ostatnio na ćwiczeniach: wojny nie ma, a żołnierze padają jak muchy. Żal na to patrzeć
PolubieniePolubienie
Dużo artykułów o PT-91. które bardzo chwalą Ukraińcy. Chyba znak, że po oddaniu 150, z pozostałymi 100 trzeba będzie też się pożegnać Chwalą się bronią z Polski. Dumnie pozuje na zdjęciu (msn.com)
PolubieniePolubienie
I teraz Upada mit potężnych abramsów w Ukrainie. Stracili kolejny czołg (msn.com) A Pt-91 dobre?
PolubieniePolubienie
straty w PT91 w stosunku do Abramsa są porównywalne lub mniejsze mimo krótszego zastosowania M1 w walkach i kilkukrotnie mniejszej skali zastosowania. Inna sprawa, że wykorzystywany jest na najbardziej gorącym odcinku frontu i że jest specjalnie tropiony.
Array dwa ostatnie Abramsy zostały zniszczone najprawdopodobniej z całymi załogami.
Wracając do PT91 to tez podkreśla, że trzeba było zostać przy ich produkcji. Zawsze utrzymanie rodzimej produkcji utrzymuje potencjał B&R i technologiczny i pozwala na dalsze pomysły konstrukcyjne. A tak…. wiadomo
PolubieniePolubienie
Jest potwierdzenie o produkcji Borsuka ttps://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/polska-ma-produkować-na-potęgę-na-początek-amunicja/ar-BB1lXJm0?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=90aae651040f4ebcbf32faaf84f73828&ei=48
PolubieniePolubienie
hahaha zębolog myśli (wątpię, że ma ten dar), że zaprojektowanie, uruchomienie produkcji to jak borowanie ząbków zawsze coś wyjdzie 🙂
PolubieniePolubienie
//myśli (wątpię, że ma ten dar) // Inżynierze, dar to on ma dla siebie, a w innym przypadku go nie ma. Co do Borsuka, lepiej puścić go w niepamięć, bo takiego pomysłu na prawdę nie potrzeba. Jak nie utonie, padnie od byle jakiej kuli kuli = i nie trzeba nic więcej, żeby go bez problemu rozstrzelać. Może się na defiladę nadaje, ale jak przyjdzie do przejazdu pod wiaduktem, już problem, bo są i jest ich sporo, które mają 2,7 m, 2,8 m, 2,9 m wysokości. Nie wiem, czy w ogóle ktoś o tym myślał, wychodzi, że wcale. Pomijając pancerz na poziomie amfibii, to jeszcze jest ta wieża ZSSW 30. Ona jest bezzałogowa i tak pomyślana, żeby w razie czego nie umożliwić przez nią ewakuacji. W przypadku pływania i otrzymania ostrzału w burty, czy gdziekolwiek indziej, co w tym przypadku skończy się zalaniem wodą pojazdu, trudno będzie ewakuować się przez włazy kierowcy i dowódcy. Oni prędzej się utopią niż uciekną, bo w tym czasie też zostanie zalana część desantowa. Jakiś czarodziej nad tym bardzo myślał
PolubieniePolubienie
https://geekweek.interia.pl/militaria/news-potezny-polski-pojazd-czyni-cuda-na-ukrainie-zolnierze-zachw,nId,7496258
PolubieniePolubienie
Cudze chwalicie, swego nie znacie. Cytuję. Do sieci trafiło nagranie pokazujące polskie czołgi PT-91 Twardy wykorzystywane przez ukraińskich żołnierzy. Maszyny, których możliwości przypominamy, radzą sobie nawet w bardzo trudnych warunkach, z jakimi mają problemy m.in. nowsze i uznawane za dużo lepsze brytyjskie czołgi. W marcu br. pojawił się raport, z którego wynikało, że brytyjskie czołgi Challenger 2 mają problemy z poruszaniem się w trudnym terenie, a błoto jest dla nich przeszkodą niemal nie do pokonania. – Największym problemem Challengera 2 w Ukrainie jest grzęźnięcie w błocie – komentowali brytyjscy dziennikarze po rozmowach z ukraińskimi żołnierzami.
Do podobnych sytuacji nie dochodzi podczas używania czołgów PT-91 Twardy, które Ukraińcy otrzymali z Polski. Na nowym nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych można zobaczyć PT-91 Twardy poruszające się gdzieś w okolicach głównej linii frontu. Chociaż trasa przejazdu nie przypomina drogi, a raczej rzekę błota, ex-polskie czołgi pokonują ją bez trudu. Znaczenie w pokonywaniu trudnego terenu może mieć m.in. masa pojazdu. W przypadku PT-91 Twardy to niespełna 46 t, podczas gdy Challenger 2 (produkowany od 1993 r.) waży ponad 60 t. Brytyjski czołg ma jednak zauważalnie mocniejszy silnik (1200 KM vs 850 KM w PT-91 Twardy), co powinno działać na jego korzyść.
Warto zauważyć, że nie jest to pierwsza sytuacja pokazująca, że czołgi PT-91 Twardy okazały się wymiernym wzmocnieniem ukraińskiej armii. Już wcześniej pojawiały się nagrania pokazujące pracę tych maszyn na froncie, a także licznie opinie żołnierzy oraz ekspertów.
Chwalona jest m.in. dobra wytrzymałość, która jest pokłosiem zastosowania pancerza reaktywnego ERAWA składającego się z kostek zawierających płytki stalowe i sprasowane warstwy ładunku wybuchowego. Dobre opinie zbiera również system kierowania ogniem DRAWA. Te dwa elementy, które są jednymi z najważniejszych różnic względem rosyjskiego T-72. Główne uzbrojenie PT-91 Twardy stanowi armata kal. 125 mm. Poza nią załoga może korzystać z karabinów maszynowych kal. 7,62 mm oraz kal. 12,7 mm. Brytyjskie czołgi nie dały rady. Ukraińcy wykorzystali polskie maszyny (msn.com)
PolubieniePolubienie
Poraj Według moich informacji każdy zestaw S-200C Wega posiada sześć wyrzutni rakiet. Były na wyposażeniu tylko 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej. Po ich oddaniu Ukrainie, nie ma już ani jednej wyrzutni, obsługujących ich stanowisk, masyn załadowczych, stacji radilolokacyjnych. agregatów prądotwórczych itd.
PolubieniePolubienie
W 2023 r. ujawniono, że na wyposażenie Wojska Polskiego weszło 10 kompleksowych systemów antydronowych SKYctrl, produkcji polskiej spółki Advanced Protection Systems . Po ujawnieniu SKYctrl znalazł się na Ukrainie
System eliminowania dronów made in Poland. „Najlepszy system, jakiego używaliśmy” (msn.com)
Znając praktykę zarządzców Polski, na Ukrainę trafiła większość tych systemów. Uzupełniam, co do tej pory oddaliśmy Ukrainie:
– 30 wyrzutni systemów obrony przeciwlotniczej S-125 Newa SC, razem z radarami naprowadzającymi SNR-125, na stanie WP pozostały ok. 20 szt.
– 40 armat przeciwlotniczych S-60, 57 mm (razem z 70 tys. sztuk amunicji) , na stanie WP pozostało ok. 40 sztuk
– 70 – 100 zestawów ZUR-23-2 +, trudno powiedzieć ile zostało, teoretycznie ok. 300 sztuk
– 44 systemy rakietowe 9K33 Osa w tym zmodyfikowanych 17 Osa-AKM-P1 Żądło, na stanie WP pozostało 20 szt.
– 60 wyrzutni rakietowych Grad, pozostało ok. 30 szt.
– 100 lekkich moździerzy piechoty LMP 2017 z Tarnowa (będą następne), na stanie WP teoretycznie powinno być jeszcze ok 500 sztuk
– 200 przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych PPZR Piorun (w polskich zakładach zostało dodatkowo zamówione 3,5 tys. rakiet i 600 wyrzutni Piorun za 3,5 mld zł – na razie wiadomo, że poszło na Ukrainę ponad 100 dodatkowych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun), na stanie WP może jest jeszcze ok. 100 sztuk
-8 (?) kompleksowych systemów antydronowych SKYctrl, produkcji polskiej spółki Advanced Protection Systems
– 200 ręcznych, powtarzalnych granatników RPG kalibru 40 mm z Tarnowa, pozostało może 20 szt.
– 11 tys. tysięcy kupionych w Norwegii dla WP granatników przeciwpancernych M72 EC MK1 razem z amunicją, na stanie WP zostały tylko okazy demonstracyjne
– 10 tys. granatników RPG-76 Komar z zapasów WP, na stanie WP nie ma już nic
– 10 tys. karabinów Grot MSBS (w Radomiu zamówionych jest kolejnych 200 tys. tych karabinków, ile trafi na Ukrainę nie wiadomo), wszystkie karabinki Grot są przekazywane Ukrainie, więc tak na prawdę na wyposażeniu WP pozostało do 2 tys. sztuk
– 100 wielkokalibrowych karabinów snajperskich MWS Tor (WKW Wilk) kal. 12,7mm z Tarnowa produkowane w Zakładach Mechanicznych „Tarnów” S.A.
– 150 czołgów PT-91 (prawdopodobnie tyle już oddaliśmy), zostało 100 szt., ale i one wchodzą w rachubę, do wymiany za uszkodzone, tak więc pozostałe to rezerwa stopniowo również przekazywana na Ukrainę
– 290 czołgów T-72M/M1/M1R, praktycznie wszystkie sprawne zostały oddane na Ukrainę
– 31 czołgów Leopard, podejrzewam, że więcej (większość państw, które obiecały dostarczyć czołgi wycofuje się z obietnic lub też przeciąga w nieskończoność termin ich przekazania, albo tak jak Niemcy dostarczyła tylko 18 sztuk w dodatku wyeksploatowane, potrzebujące remontów) – w WP zostało teoretycznie 216 czołgów, ale i to niepewne, bo na bieżąco wysyłane na Ukrainę są kolejne sztuki, które zastępują zniszczone lub całkowicie rozbite)
– 79 samobieżnych armatohaubic Krab (dalej są dostarczane kolejne), na stanie WP zostało ok. 10 sztuk (pozostałe są wysyłane na Ukrainę a z Ukrainy wracają te, które są uszkodzone do remontu, całkowicie rozbite nie są remontowane, więc trudno podać ile jest obecnie na stanie WP)
– 50 samobieżnych haubic 2S1 Goździk, na stanie WP jest jeszcze ok. 300 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 50 samobieżnych armatohaubic Dana, na stanie WP zostało ok. 50 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 400 bojowych wozów piechoty BWP 1, prawdopodobnie na stanie WP jest jeszcze ok. 100 szt. sprawnych BWP 1, ale i one są wymieniane za rozbite na Ukrainie
– 20 tys. terminali satelitarnych systemów komunikacyjnych Starlink
– ok. 2 tys. dronów Warmate i 80 zestawów dronów FlyEye, a w przyszłym odpowiednio 4 tys. i ok. 200 zestawów – 80 zestawów przeciwlotniczych ZSU-23-4MP Biała, one są ciągle produkowane, może na stanie WP jest kilka sztuk,
– 20 samolotów MiG 29, na stanie WP jest obecnie 6 szt.
– 24 samobieżne moździerze Rak (będą kolejne) oddane, w Polsce zostało ( ?) sztuk
– 200 kołowych transporterów opancerzonych KTO Rosomak (Ukraina podobno za nie „zapłaci”), na stanie WP pozostało ok. 700 szt.
(trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– ok. 60 wyrzutni oraz 180 pocisków FGM-148F Javelin w 2020 r. i w w 2023 r. (dostawy do 2026r. – ile z tego trafi na Ukrainę na razie nie wiadomo), może 10 wyrzutni pozostało na stanie WP
– 20 opancerzonych samochodów Dzik, na stanie WP pozostało kilka sztuk
– ciężarówki wojskowe (jeszcze nie wiadomo ile, ale na razie pojawiają się na zdjęciach z Ukrainy Stary i Jelcze)
– 12 wyrzutni wraz z najnowocześniejszymi rakietami morskiej jednostki rakietowej , wyprodukowane dla WP za ponad 3 mld zł przez norweski Kongsberg Defence & Aerospace – na stanie WP nie zostało już nic
– 12 śmigłowców szturmowych Mi-24
– 100 pojazdów opancerzonych Oncilla
– bezpłatny remont w zakładach Bumar – Łabędy czołgów Leopard 2A4, PT-91, T-72, T-62
Prawdopodobnie (do sprawdzenia), oddaliśmy Ukrainie większość radarów dalekiego P-18PL , średniego NUR-15 i krótkiego Bystra zasięgu,
Oddaliśmy też za darmo wyposażenie dla służb wewnętrznych Ukrainy: tysiące karabinów maszynowych, miliony sztuk naboi, wsparcie sprzętem medycznym dla szpitali podległych ukraińskiemu MSW, gotowe i wsparte sprzętowo polowe szpitale, które będą przeznaczone dla funkcjonariuszy Gwardii Narodowej Ukrainy, dla policjantów ukraińskich i strażników granicznych, różnoraki sprzęt medyczny, techniczny, agregaty. Podarowano co najmniej 9 mld zł na pensje dla ukraińskich żołnierzy. Oprócz tego:
pociski każdego rodzaju w tym dużych kalibrów do dział i haubic kal. 152 i 122 mm, a także czołgowej 125 mm, amunicja kal. 23 mm do dział przeciwlotniczych ZU-23 i przeciwpancerna kal. 73 (do dział bojowych wozów piechoty BWP1) i ciężkich granatników SPG, amunicja dla karabinków Grot, Beryl i każda inna którą produkujemy lub posiadamy na stanie . Nie wiadomo jeszcze ile tego poszło i ile to kosztowało. Wyliczenia sprzed pół roku dawały kwotę ponad 4 mld USD za amunicję, którą Polska za darmo dostarczała Ukrainie. Obecnie, jeżeli chodzi o amunicję, to już są sumy bajońskie. Wchodzi tu produkcja pełną parą z Dezametu, Mesko, Belmy bezpłatnie dla Ukrainy, poza tym co kupujemy Ukrainie od innych państw, np. z Korei, ze Stanów Zjednoczonych, itd.
Poza tym: paliwo dostarczane bez ograniczeń na bieżąco i za darmo (w tym ok. 350 tys. ton oleju napędowego miesięcznie, kupowanego od Arabii Saudyjskiej), to samo energia elektryczna), środki łączności, wyposażenie żołnierzy (mundury, kamizelki kuloodporne, buty itp.), kontenery mieszkalne, osiedla modułowe stawiane na Ukrainie (Borodzianka, Bucza, Makarow, Hostomel, Irpień) dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, kilkaset pojazdów strażackich (ok. 150 sztuk wziętych z PSP i OSP), 45 karetek (wziętych ze szpitali), 10 samochodów cystern ze straży pożarnej), nie wiadomo ile śmigłowców (kupujemy też śmigłowce dla Ukrainy od innych państw).
Z Polski na Ukrainę wysyłamy wielkie ilości żywności dla wojska (porcja obiadowa w cenie 50 zł/ sztuka (tak jest od czerwca 2022) + wyżywienie zachodniej Ukrainy z zapasów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (Wiceszef polskiego rządu zapewnił, że nasz kraj będzie regularnie dostarczać zapasy żywności na zachodnią Ukrainę. Wskazał, że za dystrybucję pomocy odpowiadać będą Ukraińcy) + socjal i utrzymanie dla kilku milionów Ukraińców przybyłych do Polski.
Praktycznie wszystkie zasoby Polski (razem z pieniędzmi przekazywanymi bezpośrednio, wymianą bezwartościowej hrywny na PLN, gwarancjami bankowymi dla banku Ukrainy, gwarantowaniem przez NBP wymienialności hrywny, pożyczkami na nigdy oddaj) są przekazywane Ukrainie.
Według moich wyliczeń z końca lipca 2023 r., suma oddana Ukrainie, to przeszło 270 mld zł w tym: sprzęt wojskowy, amunicja, wyposażenie żołnierzy, pensje dla ich dla żołnierzy, wydatki okołowojskowe, żywność dla wojska – ponad 100 mld zł, paliwa (olej napędowy, benzyna, gaz) i energia elektryczna – 26 mld zł, żywność dla Zachodniej Ukrainy – 1 mld zł, budowa miasteczek dla przesiedlanej ludności na Ukrainie – 1 mld zł, socjal i różna pomoc dla Ukraińców – 71 mld zł, transfery, wymiana bezwartościowej hrywny na PLN – 30 mld zł, pożyczki bezzwrotne i gwarancje NBP dla banków ukraińskich – 30 mld zł. To nie koniec, ponieważ dowiadujemy się, że cała produkcja zbrojeniowa w Polsce będzie przekazana Ukrainie, na podstawie tzw. kredytu.
PolubieniePolubienie
Chyba słabo wyszło wycofywanie Abramsów z frontu, ponieważ kolejny dostał wczoraj w tył pancerza w dublecie z Bradleyem.
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie
Pamiętam jak elity solidarnościowe w 89r naśmiewały się z Chin, że odrzucają demokrację więc będzie u nich nadal średniowiecze
https://tech.wp.pl/chinski-trudnowykrywalny-bombowiec-h-20-ameryka-sie-go-nie-boi,7023129878719392a
Wygląda na t, że dyktatura proletariatu z którą Polacy wygrali przy okazji niszcząc zalążki własnego przemysłu słuchając jadu z ambon że to tak trzeba, to nie grzech, to miłe Bogu, święci sukces ?
Owszem Chińczycy nadal produkują trampki ale już w Afryce, są panami.
Gdyby u nas nie dorwali się cwaniacy z S razem z oficerami ich prowadzącymi do władzy po wprowadzeniu ustaw Wilczka była szansa, o ile dobrze pamiętam ilość koncesjonowanych zajęć wówczas wynosiła chyba poniżej 10, bo po kliku latach radosnej działalności elit S wzrosnąć do zdaje się około 400
PolubieniePolubienie
Cwaniacy z Solidarności, którzy nią sterowali to Wałęsa, Geremek, Kuroń, inni tzw. doradcy. Do tego pieszczochy każdego systemu, którzy wszystko powiedzą tylko żeby to nie było styczne z interesem państwa i narodu polskiego.
PolubieniePolubienie
LW kierował ? chyba kroki do kolektury Lotto gdzie ciągle wygrywał
PolubieniePolubienie
Przypadek kliniczny
PolubieniePolubienie
w niedzielę, w czepku rodzony, powinien co roku na kolanach do Częstochowy pielgrzymować a on tylko obrazek w klapie i wielki długopis w podzięce, tanio się wykpił
PolubieniePolubienie
zaczęło się wcześniej jak KOR zaczął przejmować strajki w ’80, przy zneutralizowaniu MZKSów i WZZów. Znam to z opowieści z pierwszej ręki od organizatorów tych strajków. Ale KOR to wszak późniejsze elyty typu Michnik, Kuroń, Geremek, Lityński, Onyszkiewicz i wiele innych szarych eminencji. Jeszcze w ’80 mówiono o suwerenności i reformach w stylu Jugosłowiańskim, czy w stronę azjatyckich tygrysów czyli welfare state (państwa opiekuńczego i kapitalizmu protekcjonistycznego). Ale „działacze” i komisarze nowego systemu z KORu i przybudówek szybko zaczęli przygotowywać Polskę pod model neoliberalizmu szkoły chicagowskiej. W efekcie w miejsce deklarowanej „drugiej Japonii” wyszła „druga Nigeria”. No i nie należy zapomnieć o dzielnej ekipie komuchów idących z „opozycją” ręka w rękę, wszak umowy stowarzyszeniowe (w stronę neoliberalnych przemian) już w 1987, podpisał nie kto inny jak ówczesny pierwszy sekretarz PZPR – Rakowski. Kończąc literacko – tak hartował się … steropian.
PolubieniePolubienie
Pamiętam kim byli ludzie z S w „moim otoczeniu”, kto garnął się do tej organizacji, nic dobrego o nich nie powiem, chociaż w 1szych ławach kościelnych rączki złożone mieli.
Poprawka nazewnicza – styropian prawidłowo jest
PolubieniePolubienie
//Kończąc literacko – tak hartował się … steropian// Poraj nic się nie przejmuj literaturą, poprawił cię inżynier ponieważ //Poprawka nazewnicza – styropian prawidłowo jest//. W sumie powinno być polistyren ekspandowany, ale kto tam się będzie przejmował nazwą. Ważne do czego to można użyć. W tym przypadku jako legowisko. Oni tam już wiedzieli po co na nim leżą. Od tego leżenia, przemysłu już nie mamy i sporo innych rzeczy.
PolubieniePolubienie
https://www.money.pl/gospodarka/slabe-dane-z-polskiego-przemyslu-7023149387762624a.html
„Wskaźnik PMI dla przemysłu spadł w kwietniu do 45,9 punktów z 48,0 pkt w marcu” nie daję zbyt wiary takim wskaźnikom ale mamy chyba jedn z najniższych w Europie.
Efekt radosnej twórczości populistycznej poprzedniej władzy. Pomiając że 90% istotnego przemysłu w Polsce jest obce to kłaniają się tu dysproporcje i bezprawie, o którym wspominałem a przeszło bez większego echa, tj. dziesiątki tys. 40 letnich emerytów, kominowe pensje z budżetu dla wybranych grup zawodowych, utrzymanie kościoła, KRUS i inne dopłaty do rolnictwa oraz górnictwa, nadmuchiwanie bańki mieszkaniowej czy emerytury dla nierobów za 4 dzieci
Będziemy mieć środki na zbrojenie jednym słowem ?
PolubieniePolubienie
Gospodarka na świecie
https://www.forbes.com/sites/katharinabuchholz/2023/08/25/rise-of-brics-bloc-continues-through-expansion-infographic/
PolubieniePolubienie
https://tech.wp.pl/amunicja-dla-polskich-fa-50-poprzedni-przetarg-uniewazniono,7022941319416768a
chyba nie trzeba komentować ?
PolubieniePolubienie
Rok po kupieniu samolotów Agencja Uzbrojenia dowiedziała się, że potrzebna jest do nich amunicja. To tylko w Polsce
PolubieniePolubienie
//Rok po kupieniu samolotów Agencja Uzbrojenia dowiedziała się, że potrzebna jest do nich amunicja// A co tam amunicja, jak oni nie wiedzą jakie samoloty kupują. Ostatnio to już jakiś kabaret. Chwalili się F22, a kupili F35. Co to za różnica? Z tego wynika, że przy takim wojsku lepiej od razu się poddać, bo w ten sposób uniknie się całkiem niespodziewanych szkód, no i wstydu.
https://tech.wp.pl/wpadka-wojska-pokazali-zly-samolot,7022843836414880a
PolubieniePolubienie
Indonezja, Turcja, Irak, Filipiny, Tajlandia kupiły FA50 jako samoloty szkolne. Zakup z półki
PolubieniePolubienie
Od początku przedstawiano zmyślone właściwości FA-50. Miał być: bardzo manewrowy, spełniać zadania samolotu wielozadaniowego, zastąpić MiG-29 i nawet F-16, bardzo dobrze uzbrojony, perspektywiczny. W praktyce okazuje się, że ma słabą manewrowość i zasięg, jest mniej zwrotny niż stare F-16, MiG 29. Ma dwukrotnie mniejsze możliwości przenoszenia uzbrojenia niż prawdziwe myśliwce wielozadaniowe, może przenosić tylko pociski powietrze-powietrze krótkiego zasięgu, a więc nie jest w stanie nawet rozpocząć walki powietrznej oraz nie za bardzo nadaje się jako samolot szturmowy. Tak jak poprzednio oceniałem, jeżeli do czegoś się nadaje to do misji patrolowych oraz szkolnych.
PolubieniePolubienie
//FA-50. Miał być: bardzo manewrowy, spełniać zadania samolotu wielozadaniowego// Jaki manewrowy? On miał być do wszystkiego, czyli do niczego. W sumie to //W opinii ekspertów MON zakup 48 samolotów szkolno-bojowych FA-50 od koncernu KAI, jest niezbędne, aby polscy piloci zachowali nawyki lotnicze do czasu pojawienia się 32 myśliwców F-35//. A jak się pojawią to nie wiadomo co dalej
PolubieniePolubienie
Array jak to nie wiadomo… będą mieli nawyki, tylko dla nawyków przy 30 paru samolotach to wystarczy 12-16 szkoleniowych, reszta to jak mniemam prezent.
PolubieniePolubienie
//będą mieli nawyki, tylko dla nawyków przy 30 paru samolotach to wystarczy 12-16 szkoleniowych, reszta to jak mniemam prezent// 48-16 = 32. Akurat wystarczy na dawców części. To też dobrze, ze względu na amunicję.
PolubieniePolubienie
Do końca 2024 r. do Polski trafi 12 samolotów szkolno bojowych FA50 za ok. 900 mln$, to jest 1 samolot w cenie 75 mln $. W latach 2025-2028 będzie 36 FA50PL za ok. 2,8 mld $, to jest 1 samolot w cenie ok. 78 mln $. W 2003 r. kiedy kupowaliśmy F-16, cena 1 samolotu wynosiła ok. 67 mln $ w przeliczeniu na relacje $ – PLN w 2023 r.
https://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/40776?t=Kolejna-dostawa-FA-50-dla-wojska
https://defence24.pl/przemysl/ile-kosztuja-f-16-i-co-to-oznacza-dla-polski-raport
PolubieniePolubienie
Cena jaka był podawana w maju 2022 r. za jedną sztukę FA-50, to między 20 a 30 mln dolarów . W czerwcu 2022 r. podano, że będzie to 40 – 50 ml dolarów. Wychodzi na prawdę ponad 70 mln dolarów za 1 sztukę. W 2023 r. /Ppłk Polak zaznacza, że FA-50 jest też uzbrojony w działko 20 mm, a „Siły Powietrzne posiadają zapas amunicji dla samolotów F-16, której wybrane typy mogą być zamiennie wykorzystane w FA-50”. „Należy podkreślić, że pomimo złożoności procesu pozyskiwania i wdrażania nowych statków powietrznych, pozyskiwanie samolotów oraz amunicji i uzbrojenia są procesami w pełni skoordynowanym w czasie i pozwalającymi na sprawne osiąganie zdolności bojowych” – podkreśla/. Wynik tych procesów w pełni skoordynowanych nie ma amunicji do FA-50, a za te niby samoloty bojowe zapłacono prawie dwa razy tyle niż miało być. https://defence24.pl/polityka-obronna/koreanski-fa-50-dla-polski-za-i-przeciw-analiza,
https://defence24.pl/sily-zbrojne/lekki-mysliwiec-dla-polski-przyda-sie-w-systemie-obrony-kraju-analiza,
https://defence24.pl/sily-zbrojne/polskie-fa-50-z-uzbrojeniem-podajemy-szczegoly-defence24-news
PolubieniePolubienie
Dezinformacja taka jak wszędzie. Do przeczytania komentarze, może jeszcze są Instytut Studiów nad Wojną z X: „NOWOŚĆ: Rosyjskie wojsko podobno przerzuca elementy 76. i 7. dywizji powietrznodesantowej (WDW) z obwodu zaporoskiego w kierunku wschodniej Ukrainy, prawdopodobnie w celu wzmocnienia i zintensyfikowania trwających operacji ofensywnych. (1/3) https://t.co/gT9eDJPErU” / X (twitter.com)
PolubieniePolubienie
//Wynik tych procesów w pełni skoordynowanych nie ma amunicji do FA-50, a za te niby samoloty bojowe zapłacono prawie dwa razy tyle niż miało być.// Jeżeli nie będą latać, zwróci się na paliwie
PolubieniePolubienie
Malezja w 2023 r. zapłaciła 920 mln $ za 18 samolotów FA-50 w wersji Block 10 takiej jak pierwsze 12 samolotów które kupiła Polska . Cena za 1 samolot dla Malezji: 51 mln $ https://defence24.pl/przemysl/fa-50-zwycieza-w-malezji-pokonuje-lekkie-mysliwce
PolubieniePolubienie
„Zgodnie z postanowieniami umowy Malezyjczycy kupią 18 samolotów FA-50 za 920 mln USD”
Jeszcze raz poruszę temat – weszliśmy do NATO aby nas chroniło, takie były zapewnienia. Spełnialiśmy wymagania wydatków na wojsko ok 2,5% PKB a teraz w chwili zagrożenia okazuje się, że mamy bronić się sami i NATO przy okazji ……….
Dlaczego Polacy dają robić się jak dzieci ? tu wracają rozważania jaki % tego narodu nie ma rozumu ?
PolubieniePolubienie
Podobno więcej niż 2,5%. Żeby to chociaż szło na wojsko polskie. Wiara w NATO, czyli w USA. Wróg USA jest naszym wrogiem.
PolubieniePolubienie
Spełnialiśmy i teraz z grubym naddatkiem – chyba dobijemy do 4% PKB spełniamy wymagania NATO. Zatem niech ono w razie godz. W spełni swoje obietnice. Do tego trzeba cały czas wracać. przypominać, wymagać. Jeśli nie biała flaga
PolubieniePolubienie
//Wiara w NATO, czyli w USA. Wróg USA jest naszym wrogiem.// Wróg naszego wroga jest naszym wrogiem. Czasami, albo wróg naszego wroga udaje, że jest wrogiem naszego wroga. Widzę kandydata na to stanowisko.
PolubieniePolubienie
Z przemówienia Dudy na 3 maja: /Jak zaznaczył, „nie dostajemy funduszy europejskich po to, by było nam dobrze”. — To nie jest łaska zachodniej Europy. To są fundusze po to, […] by można było także tu zarabiać pieniądze, by mógł to robić biznesmen z Hiszpanii, czy Portugalii – mówił prezydent/ W tym miejscu można zadać pytanie, jak długo jeszcze można traktować Polaków jako kretynów?
Andrzej Duda: te dni pokazują, skąd wyszliśmy i dokąd zmierzamy (msn.com)
PolubieniePolubienie
Huruus wiara narodu w sojusze ale naród podobno wierzący, więc wszystko się zgadza.
Slavmir, tu nie chodzi o to kto kogo ma bronić, lecz o 27 lat i 20 lat, spóźniona refleksja, że jak chce się budować suwerenność to uzależnianie się od sojuszy jest z tym absolutnie sprzecznym.
PolubieniePolubienie
ja przez ostatnie 30 lat jakoś tych biznesmenów z Hiszpanii czy Portugalii za wielu nie widziałem, ale z Niemiec, USA, W. Brytanii i Izraela owszem tak i to bez liku. A będą nas traktować jak kretynów, dopóki będziemy się zachowywać jak kretyni. Ostatnio miałem zajęcia z elitarną szkołą ze stolicy, i na pytanie o plusy globalizacji usłyszałem hasło: „Internet, który łączy ludzi na całym świecie, buduje przyjaźnie i ludzką aktywność”. I nie są ważne badania psychologów i socjologów mówiąca zgoła coś innego, ważna jest wiara w slogany. A tak działa psychologia tłumu. Ludzie, nie tylko młodzi aktywność mylą z aktywizacją (Fromm o tym pisał 70 lat temu), mylą lajkowanie, czy choćby pisanie na ….forach za formę aktywności, a tak na prawdę jesteśmy absolutnie bierni.
PolubieniePolubienie
Naród nie zawiera sojuszy, robią to rządzący. Czy jest refleksja społeczeństwa na ten temat oraz o sytuacji Polski? Ona oczywiście jest, nie ma jej w tzw. wolnych mediach, ale objawia się w różny sposób, np. przez ucieczkę milionów młodych za granicę w poszukiwaniu chleba. Widoczna niewiara, że Polska jest taka jak w propagandzie. Inne objawy, to narastający sprzeciw wobec poddaniu się Polski roszczeniom Ukrainy. Formy działań są skrajne w postaci agresji, czy innych sytuacji
PolubieniePolubienie
//spełniamy wymagania NATO. Zatem niech ono w razie godz. W spełni swoje obietnice. Do tego trzeba cały czas wracać. przypominać, wymagać. Jeśli nie biała flaga// À propos białej flagi, inżynierze, czy ją nie powinno się wywiesić przed, zanim nie zostaniemy napadnięci? Potem może być za późno.
PolubieniePolubienie
Niektóre kraje stosują własną konstytucję Włochy wezmą udział w interwencji w Ukrainie? Jest zdecydowana odpowiedź – WP Wiadomości
PolubieniePolubienie
Nikt nas nie będzie pytać, czy wchodzimy do wojny, czy nie. Taki cytat z dzisiaj: „Radosław Sikorski skomentował także stanowisko regularnie wygłaszane przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Polityk ponownie stwierdził, że nie należy wykluczać wysłania kontyngentów wojskowych z krajów NATO na Ukrainę, szczególnie w przypadku poważnego zagrożenia załamania frontu i prośby ze strony Kijowa.
– Lepiej jest inwestować w obronę Ukrainy, niż później musieć ją budować – przekonywał”
https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-nie-bedziemy-odslaniac-kart-sikorski-o-polskich-zolnierzach-,nId,7490496#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
PolubieniePolubienie
Wydaje się, że główni bandyci właśnie uzgodnili między sobą, że wojna na tą chwilę już się nie opłaci i w te pędy trzeba dogadać się z Putinem, byle nie wyglądało to z pozycji klęczącego. Przeboleć muszą utratę bogatych zasobów Donbasu, ale w grę wchodzi jeszcze kontrola nad najbogatszymi na świecie obszarami czarnoziemów ukraińskich. Jeszcze raz powtarzam, to wszystko to gra łobuzów, tu się nic innego nie liczy tylko dostęp do do prawdziwych pieniędzy. które ma Ukraina i w dużo większym stopniu Rosja. Dostęp do tego to miliony razy Eldorado. Jeżeli ktoś myśli, że o jakąś demokrację chodzi, niech myśli. Dochodzi do przesilenia i główne strony konfliktu będą chciały stanąć do ostatecznych negocjacji z jak najlepszej pozycji. To jest wielkie niebezpieczeństwo dla Polski, bo widać wyraźnie, że wepchnięcie nas do wojny może być argumentem w ogólnej rozgrywce .
PolubieniePolubienie
Podobno będzie ukraińska ofensywa, a dzięki nowej pomocy z USA Kijów będzie w stanie „utrzymać linię” i „zapewnić Ukrainie odporność na rosyjski atak” do 2024 roku. Odnosząc się do przyszłorocznego scenariusza wojny, Sullivan dodał, że Ukraina planuje „działać dalej, aby odbić terytorium odebrane jej przez Rosjan https://www.fakt.pl/polityka/doradca-bidena-ujawnia-kiedy-ukraina-przejmie-inicjatywe-na-froncie/vvwxfbh
PolubieniePolubienie
Szum informacyjny stosowany w zależności od potrzeb propagandowych, maskowanie realiów i stanu rzeczy. Sytuacja na froncie dla Ukrainy jest zła, ponieważ metoda wojny artyleryjskiej i ostrzału z możliwie jak najdalszych pozycji, nie może być stosowana w nieskończoność jako jedyny pomysł na prowadzenie wojny a tu wychodzi na to, że zapasy amunicji całego Zachodu są na wyczerpaniu i pod tym względem nie będzie lepiej. Z kolei to co powinno być stosowane i co przez Ukrainę było przedstawiane że jest w realizacji w celu odzyskania utraconych terenów, tj. przygotowanie artyleryjskie i następnie wykonanie działań ofensywnych, w ogóle nie zostało zrealizowane i w przyszłości też nie będzie wykonane. Podejrzewam, że taka jest praktyka na poziomie powiedzmy oddolnym, czyli inaczej mówiąc dowódcy liniowi wiedzą jaka może być reakcja podwładnych, którym każe się wykonać zadania ofensywne w terenie, poza ochroną budynków i innych schronień w poszczególnych miejscowościach.
PolubieniePolubienie
Jeszcze na początku wojny świat reagował na osadzanie wojska w bazach wojskowych w dzielnicach mieszkalnych. Teraz to już nikogo nie obchodzi.
https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art36824971-ai-podtrzymuje-swoje-oskarzenia-ukraina-naraza-na-niebezpieczenstwo-ludnosc-cywilna
PolubieniePolubienie
Na froncie potrzeba żołnierzy. Czechy, Litwa oświadczyły, że pomogą Ukrainie i zrobią wszystko żeby ukraińscy mężczyźnib przebywający w ich krajach trafili na front. Polska też takiej pomocy powinna udzielić, bo to jest w interesie niepodległości Ukrainy. Nie może to brzmieć źle, ponieważ chodzi o stosunek samych Ukraińców do swojego państwa.
PolubieniePolubienie
Zajmijmy się sytuacją Polski, bo to powinno nas interesować ponad wszystko inne. Dopiero co dowiedzieliśmy się, że w NATO rozważane są obecnie dwa scenariusze. Pierwszy mówi o tym, że Białoruś dołączy się do wojny po stronie Rosji. Drugi mówi o sytuacji gdyby Rosja zaatakowała jeden z krajów bałtyckich lub Polskę czy Mołdawię. Dziwne to w drugim przypadku, bo rozpatrywane jest sytuacja, ale bez umówienia się na jakiekolwiek przeciwdziałanie. To wygląda jak zaproszenie Rosji do atakowania kolejnych celów. Tym celem jest Polska. Takich rzeczy się dowiadujemy tu i teraz. Przede wszystkim proponowałbym wysłać na Ukrainę do walki wszystkich prowokatorów, którzy wpierają Polakom, że na pierwszym miejscu są obce interesy.
PolubieniePolubienie
stopa bezrobocia w Rosji osiągnęła najniższy w historii poziom 2,8%. (…) W 2023 r. gospodarka Rosji wzrosła o 3,6 proc. i przewiduje się, że w 2024 r. wzrośnie o ponad 3 proc. https://www.o2.pl/biznes/putin-nie-moze-zatrzymac-wojny-ekspertka-odslania-prawde-o-rosyjskiej-gospodarce-7024524437310400a
PolubieniePolubienie
Skrzypczak powiedział, że jak Ukraińcy tracą kolejne punktu oporu, to tylko w skali taktycznej, a nie operacyjnej, więc to nie jest porażka i Charków nie jest zagrożony. Do przeczytania głównie komentarze https://www.youtube.com/watch?v=RHOri4r4X7g
PolubieniePolubienie
Array, po co ci te filmy? Mądrego w nich dużo nie ma.
PolubieniePolubienie
@Poraj „Slavmir, tu nie chodzi o to kto kogo ma bronić, lecz o 27 lat i 20 lat, spóźniona refleksja, że jak chce się budować suwerenność to uzależnianie się od sojuszy jest z tym absolutnie sprzecznym.”
i jedno, i drugie ważne. Podstawą suwerenności jest posiadanie własnej gospodarki i tym niezależnych zdolności obronnych czego z radością na buziach się sami wyzbyliśmy pod patronatem różnej maści pacynek sterowanych z wielu ośrodków i nie można pominąć tu StolicyPiotrowej, jej wkład jest duży. Nawet do święta 3 maja się przykleili odwracając kota ogonem jak to oni potrafią.
Ktoś to powiedział „tyle wolności ile własności”
PolubieniePolubienie
Zgadzam się, co do rocznicy Konstytucji 3 Maja, Kościół powinien siedzieć cicho. bo to biskupi polscy wystąpili przeciw tej konstytucji, a najważniejsi z nich podpisali akt Targowicy. Ówczesny papież błogosławił Targowicę i jej pracę oraz wychwalał rozbiory Polski. Dobrze o tym przypomnieć
PolubieniePolubienie
„Zgadzam się, co do rocznicy Konstytucji 3 Maja, Kościół powinien siedzieć cicho. bo to biskupi polscy wystąpili przeciw tej konstytucji, a najważniejsi z nich podpisali akt Targowicy”
– nie grali 1szych skrzypiec ale zgodnie z zapotrzebowaniem StolicyPiotrowej działali przeciw Konstytucji, chodziło oczywiście o kasę.
W każdym razie oni wszystko adoptują jeśli da się na tym zyskać, pomimo że góra ich była po drugiej stronie ale kto by o tym pamiętał, Polak wszystko kupi tylko trzeba mu to odpowiednio podać, tu przypomina się słynny „rozwodnik kościelny”.
Na dowieszanie biało niebieskiej flagi patrzyłem się z żeby nie powiedzieć obrzydzeniem ale może przesadzam tylko z lekkim odruchem wymiotny, chyba Bóg tak chciał więc co ja mogę owieczka przeciwstawić się woli
PolubieniePolubienie
KRK jest wyjątkowo przewrotny i bezczelny, by ukryć swoje poparcie dla Targowicy i udział w rozbiorach dokleja się do 3 maja i po odzyskaniu niepodległości ogłasza na ten dzień „święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski”, co jeszcze ma podkreślić poddaństwo wobec kościoła – Maryja Królowa Polski. Tak nawiasem jak może funkcjonować takie pojęcie ponoć w państwie świeckim, parlamentarnym ? Niby to tylko symbol
Warto zauważyć, że de facto to kościelne święto nie upamiętnia uchwalenia konstytucji a Targowicę jednak fasadowo udaje propolskość, której w rzeczywistości nigdy w kościele nie było. KRK zawsze chodziło o władzę, niewolnicze owieczki, przywileje , majątek.
Nawet podawany okres PRL, który propagandyści kościoła wykorzystują jak przykład „bycia z narodem” to tylko i wyłącznie interes kościoła i walka o władzę, o powrót ich przewodniej roli. Szli do władzy namawiając do nieposłuszeństwa, niszczenia własnych miejsc pracy, okradania, bumelanctwa czyli na zgliszczach do celu. Oni odzyskali majątek z nawiązką a większość Polaków zyskała/straciła ?
PolubieniePolubienie
//Warto zauważyć, że de facto to kościelne święto nie upamiętnia uchwalenia konstytucji a Targowicę// Ciekawa koncepcja inżynierze i dalej też, no bo jak 3 maja to też //święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski // czyli jednak patrząc się na daty, to Kościół nie celebruje targowicy. Kto to wie zresztą.
PolubieniePolubienie
@Array „À propos białej flagi, inżynierze, czy ją nie powinno się wywiesić przed, zanim nie zostaniemy napadnięci? Potem może być za późno” szanowny kolego inżynierze cenię posty Twe, z wieloma się zgadzam ale nie chce z Tobą dyskutować bo nie mam wystarczająco chęci i czasu do toczenia sporów a nie jesteś łatwym przeciwnikiem, więc bez urazy.
Jeśli chodzi o białą flagę dajemy czas na działanie organizacji, ile dokładnie, nie wiem, coś pewnie podpowiada rok 39.
Z tym że tak jak Huurus piszę a kto nas będzie o zdanie pytał ?
PolubieniePolubienie
//cenię posty Twe, z wieloma się zgadzam// Z którymi?
PolubieniePolubienie
Nasi za to samo zapłacili ponad 20 mln dolarów drożej. Interes nie powiem + raty kredytu
PolubieniePolubienie
to kolejna ściema za 44 F-16 łącznie z odsetkami zapłaciliśmy 5-6 mld usd
PolubieniePolubienie
MM ale to wszystko było wiadomo, już dużo wcześniej przecież dane techniczne A-50 są znane od lat. To tylko pokazuje poziom ściemniania i brak kompetencji (poza ściemnianiem) ze strony „kół rządowych” i niestety ciemnotę społeczeństwa, które to łyka
PolubieniePolubienie
Fragment o umowie zakupu FA-50 / Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej, do Polski trafi łącznie „48 samolotów FA-50 i ich spolonizowanej wersji rozwojowej FA-50PL wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta”/ Okazuje się, że kupiono samoloty z zapasem amunicji. Samoloty jeszcze nie latają, a amunicji nie ma. Ciekawe gdzie się podziała.
PolubieniePolubienie
Wracając do postsowieckiej technologii
https://tech.wp.pl/ukraincy-szczerze-o-polskich-czolgach-walcza-na-pt-91-twardy,7022610758908864a
„Ich zdaniem kluczowym atutem pancerza ERAWA jest niewielki rozmiar kostek. Pozwala to na ścisłe dopasowanie elementów pancerza, dzięki czemu pokrywa on dokładnie chronione powierzchnie, bez pozostawiania niechronionych przestrzeni i szczelin.”
Jednak mały rozmiar może mieć niedogodność – małą powierzchnię w którą może trafić pocisk. By został zainicjowany wybuch kompozycji TNT musi być odpowiednia energia, jeśli pocisk trafi mniej centralnie w płytkę, być może nie starczy energii do inicjacji, cześć energii ”rozproszy się na pancerz główny pomiędzy płytkami i sąsiednie płytki ?
Słyszy się co nieco o braku reakcji ERAWA ale jak odpali to działa, technologia ruska z 2WŚ
Wcale nie jestem przekonany, że inni się mylą stosując większe powierzchnie
PolubieniePolubienie
relikt obejmuje znacznie większy obszar pancerza i jest skuteczniejszy. Zastanawiam się co z lansowanym jeszcze pod koniec pierwszej dekady ukraińskim pancerzem „noż” który miał być rewolucyjnym rozwiązaniem. Chyba że był rewolucyjną blagą. Tak czy owak, ten konflikt wykazał obniżającą się skuteczność pancerzy reaktywnych, w związku z powszechnym stosowaniem pocisków przystosowanych do neutralizowania takiej zasłony.
PolubieniePolubienie
Większość sprzętu wytwarzanego u nas to są postsowieckie konstrukcje, ewentulanie modyfikowane i przedstawiane jako polski wyrób. Podam kilka przykładów: PPZR Piorun – zestaw rakietowy, wyrzutnie systemów obrony przeciwlotniczej S-125 Newa, ZUR-23-2 – armata przeciwlotnicz, WR-40 Langusta – samobieżna wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa, ZSU-23-4MP Biała -samobieżny zestaw przeciwlotniczy itd. Na tym tle Borsuk miał być przykładem, że umiemy i wyprodukujemy. Chociaż żeby był użyteczny
PolubieniePolubienie
nie pojawiły się moje komentarze weryfikujące straty sprzętu pancernego Ukrainy i Rosji, czy coś się stało?
PolubieniePolubienie
Wieczorem sprawdzę. Wynik otrzyma Pan na podany e-mail. Dziękuję za informację
PolubieniePolubienie
Kolejny przykład choroby tego państwa.
https://finanse.wp.pl/emerytura-w-wieku-55-lat-to-mozliwe-ale-tylko-dla-wybranych-7021717222796192a
Jak można oczekiwać własnego przemysłu, bardziej zaawansowanego niż produkcja mebli tapicerowanych (nie umniejszając, bo to też ważne), kiedy jego kosztem nagradza się ciągle nierobów ze sfery „przekładania z kupki na kupkę”. Zniechęcają do pracy w wytwórczości.
Do przepłacanych z naszych podatków zawodów i pasożytniczych grup zawodowych z wcześniejszymi emeryturami nawet komików, cyrkowców, etc. trzeba doliczyć.
Wybaczcie ale taki kraj jest karykaturą państwa obywatelskiego, państwa prawa. Oczywiście należy rozumieć ze to zgodnie z wiarą i naukami panującego kościoła ? Dziel i rządź, tylko dokąd to może zaprowadzić.
Stan prawny a raczej bezprawny w Polsce jest również potwierdzeniem, że większość w narodzie jest tępa, w p.p. takich cudów nie byłoby.
PolubieniePolubienie
Komentarz usunięty na prośbę autora postu
PolubieniePolubienie
Komentarz usunięty na prośbę autora postu
PolubieniePolubienie
Między 2017 a 2021 r. liczba księży spadła o 10 tys. z 30 807 do 20135. Rośnie liczba chrztów, bierzmowań, ślubów kościelnych. Więcej jest parafii Kościół katolicki w Polsce – Wikipedia, wolna encyklopedia
PolubieniePolubienie
Komentarz usunięty na prośbę autora postu
PolubieniePolubienie
Z najnowszych doniesień oficjalnego nurtu informacyjnego – Abramsy zostały wycofane z pola walki. Zniszczono (oficjalnie) pięć a trzy dalsze utracono w efekcie uszkodzeń. Co ciekawe Abramsy wycofano po tym jak załamał się front na linii gdzie ich używano. Można domniemywać, że wszelka inna skuteczność także okazało się niska.
Inna wiadomość: jeden z redaktorów WP cieszył się jak dziecko gdy ogłosił światu, iż polski PT91 przetrwał ostrzał 3 fagotów i konkursów. Dodam, że to ppk z lat 70. XX wieku więc wielkiej chwały nie ma. Czołg podobno zniszczony lecz załoga cała. Dla porównania podczas wojen czeczeńskich dochodziło do podobnych zdarzeń gdy T72B przetrwał ostrzał ze strony tych samych pocisków. I tu na nic tyrada redaktora, według którego rosyjskim T72 odlatywałyby wieże a polskiemu Twardemu nie. Po prostu zależy też czym się trafi i w co. W Jemenie/Arabii Saudyjskiej konkurs wystarczył by zniszczyć Abramsa (dostał w tylnio/boczną sferę), z kolei do niszczenia Abramsów na Ukrainie konieczne były kornety (o dwukrotnie większej sile penetracji pancerza). Także konflikt ten wiele dopisuje do powyższego artykułu gospodarza.
PolubieniePolubienie
Informacje o trafieniu dwóch wozów PT-91 Twardy, prawdopodobnie przez rosyjskie ppk 9K111 Fagot i/lub 9K113 Konkurs, są powielane przez mass media w Polsce od kilku dni. Źródłem obrazu wideo jest rosyjski portal T.ME/RUSICH_ARMY (przynajmniej tenże jest wskazywany jako miejsce pierwotnej wiadomości). Przekaz został uwzględniony również w powyższym artykule. Zwracam uwagę na kontekst pojawienia się filmu wideo. Nieco wcześniej, przed publikacją tego materiału, ukazały się informacje, że polskie czołgi PT-91 zostaną wykorzystane przez propagandę rosyjską w celu prowokacji przeciwko Ukrainie. W jaki sposób – nie podano. Czołgi prawdopodobnie będą również prezentowane w Moskwie od 1 maja z okazji rocznicy zakończenia Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.
PolubieniePolubienie
Dzisiaj też film z PT91 jest pokazywany. Może się mylę, ale wygląda tak, że Ruscy strzelają do Twardych, które nie jadą, tylko stoją. Świetny cel Technicznybdg #FreeTheF16 w serwisie X: „Rosjanie opublikowali film, na którym dwa PT-91 zostały ostrzelane przez co najmniej 6-7 PPK (w tym… Kornety). Czołgi, które przetrwały tak wiele trafień, nie zostały zniszczone ani podpalone, a jedynie unieruchomione. Umożliwiło to załogom opuszczenie pojazdów, o czym… https://t.co/ltxMIBwdzA” / X (twitter.com)
PolubieniePolubienie
Czyli taka informacja wyprzedzająca przed pokazaniem PT-91 w niewoli u Ruskich, żeby nie wyszło, że informacje u nas to tylko show
PolubieniePolubienie
Jeszcze jak pokażą przejęte PT91, może inne, np Leopard 2A5 – Stridsvagn jako jeżdżące, to by było dla Ukraińców nieciekawe
PolubieniePolubienie
nie bity Leopard 2A6 został zdobyty parę dni temu, podobno jest też jakiś Abrams (ale po trafieniach) ale to nie potwierdzone, aczkolwiek mogli ściągnąć z pola boju, bo kilka tam stoi. Twardy może być Małej Tomaczki z grudnia ub.r jeśli tez udało im się go ściągnąć.
PolubieniePolubienie
Jeżeli najważniejszy dokument obywatela Ukrainy nie będzie ważny, może on ubiegać się o uzyskanie tzw. polskiego dokumentu podróży dla cudzoziemca. Z nim można wyjeżdżać za granicę. Co prawda jego wadą jest to, że jest ważny tylko przez rok.
Jeśli obywatel Ukrainy ma polski dokument, np. kartę pobytu, prawo jazdy, a nie ma ważnego paszportu ukraińskiego, to może złożyć wniosek o uzyskanie zezwolenia na pobyt rezydenta Unii Europejskiej. https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-ukraincy-robia-co-moga-by-nie-wracac-paszport-nie-jest-niezb,nId,7477650
PolubieniePolubienie
praktyką znana mi od 20 lat jest masowe podrabianie dokumentów i to nie gdzie indziej ale właśnie na Ukrainie od prawa jazdy po paszporty, więc tak naprawdę mówimy tylko o podniesieniu ceny w celu ominięcia obostrzenia a nie o obostrzeniach.
PolubieniePolubienie
//W Polsce, np. nie ma znaczenia jaki będzie czołg: może być Abrams, Leopard, gdybym miał walczyć wolałbym siedzieć w Abramsie// https://www.youtube.com/watch?v=thyFdIhhnnI&t=1638s
PolubieniePolubienie
Dlaczego Abramsy są dobre albo niedobre https://tech.wp.pl/iluzja-przewagi-technicznej-szkodliwy-mit-wojny-w-ukrainie,7021767109442496a
PolubieniePolubienie
Zaprezentowane mają zostać brytyjskie pojazdy, niemieckie czołgi i amerykańska broń artyleryjska. Wszystkie ponoć w nieskazitelnym stanie i nadające się do ponownego użycia.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało w oficjalnym komunikacie, że chodzi o ponad 30 sztuk sprzętu wojskowego wykonanego w Australii, Austrii, Wielkiej Brytanii, Turcji, na Ukrainie, w Polsce, Finlandii, Czechach, Słowacji, Szwecji i RPA, zostanie wystawione w moskiewskim Parku Zwycięstwa.
Wśród schwytanych „trofeów” znajduje się m.in. brytyjski pojazd opancerzony „Husky TSV”, amerykański pojazd bojowy piechoty Bradley, szwedzki pojazd bojowy piechoty CV90 oraz francuski pojazd opancerzony AMX-10 RC. Ponadto mają zostać zaprezentowane mapy oraz przechwycone ukraińskie dokumenty.
Putin drwi z Zachodu. Pokaże broń NATO przechwyconą na Ukrainie (dorzeczy.pl)
Wygląda na to, że Rosja będzie chciała pokazać, że Ukraińcy z byle powodu porzucają przekazywany im przez Zachód sprzęt.
PolubieniePolubienie
Jeżeli sprzęt jest podobno w nieskazitelnym stanie, trudno będzie Ukraińcom wytłumaczyć jak się to stało. Stawiam na to, że będzie obśmiewanie tej sytuacji. Zresztą to już widać. Na miejscu Ukraińców powiedziałbym, że dla nich ważniejsze jest życie żołnierzy niż sprzęt.
PolubieniePolubienie
Widmo nowej wojny na Bałkanach. Może wybuchnąć „w ciągu godziny”. Komuś to bardzo potrzebne
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-04-28/widmo-nowej-wojny-na-balkanach-moze-wybuchnac-w-ciagu-godziny/
PolubieniePolubienie
U nas piszą, że Die Welt pisze, że jest to na rękę Putinowi. Chodzi o ogłoszenie niepodległości przez Republikę Serbską i odseparowanie się od Bośni i Hercegowiny. Zajrzałem do Die Welt i okazuje się, że tak, ale tam teraz więcej chyba mówi się o przygotowaniu Niemiec do nowej pandemii, bo ,Trotz der Vertagung der Verhandlungen um Kernelemente des Pandemieabkommens kann eine künftige Pandemie in jedem Moment ausbrechen, ,Pomimo odroczenia negocjacji w sprawie kluczowych elementów porozumienia pandemicznego, przyszła pandemia może wybuchnąć w każdej chwili,
PolubieniePolubienie
Nie trzeba było długo czekać, tak jak myślałem, rozpoczęło się obśmiewanie Kompromitacja Rosjan tuż przed Dniem Zwycięstwa. Ludzie szybko to wyłapali – o2
PolubieniePolubienie
Realne, bezpowrotne straty Rosji w czołgach od początku wojny, to ok. 1100 – 1200 sztuk. Bezpowrotne straty Ukrainy w czołgach to ok. 900 – 1000 sztuk.
PolubieniePolubienie
Wyliczenie z lutego 2024
https://tech.wp.pl/policzyli-ile-czolgow-zostalo-ukrainie-liczby-moga-zaskakiwac,6997060110777088a
PolubieniePolubienie
Nie ma dokładnych danych. Według Ukrainy, Rosja poniosła straty:
Oni tak podają, ale kto im zabroni.
PolubieniePolubienie
no w przypadku wielu systemów Ukraińcy zniszczyli więcej niż Rosjanie mieli, to jest niezłe osiągniecie, jak Amerykanie w Kuwejcie i Iraku.
PolubieniePolubienie
Dezinformacja w wydaniu Ukraińców trafiła już do wikipedii, np. Duch Kijowa, wymyślony pilot, który miał zestrzelić 40 samolotów wroga
Wojna w Ukrainie. Słynny pilot myśliwca „Duch Kijowa” nie żyje. (fakt.pl)
Duch Kijowa – Wikipedia, wolna encyklopedia
Może i to było dobre w celu podniesienia morale, ale co za dużo to nie zdrowo, bo traci się wiarygodność, a powstaje irytacja, tak jak w przypadku propagandy dotyczącej tzw. ofensywy wiosennej, której nie było.
PolubieniePolubienie
//Realne, bezpowrotne straty Rosji w czołgach od początku wojny, to ok. 1100 – 1200 sztuk// À propos strat. U nas nie trzeba wojny, bo akurat 40 tys. karabinków Grot nie nadaje się dla wojska. Ciekawe co z Borsukami? https://www.bankier.pl/wiadomosc/Prokuratura-wszczela-sledztwo-ws-karabinkow-Grot-8737802.html
PolubieniePolubienie
Borsuk wygląda, że tonie. Wśród nowych 150 umów na zakup sprzętu wojskowego w tym roku nie ma umowy na kupno Borsuków. Zawarcie umowy zostało przesunięte w czasie. Nie zostało wykonane dokapitalizowanie HSW, która miała produkować Borsuki a zamiast tego pieniądze zostały zarezerwowane na kupienie koreańskich haubic K9, itd. https://www.wnp.pl/przemysl-obronny/sa-problemy-z-nowym-wozem-bojowym-dla-wojska-sprawa-sie-opoznia-a-potrzeba-go-na-wczoraj,814672.html
PolubieniePolubienie
//Borsuk wygląda, że tonie// Teraz tonie? Od początku tonął. À propos co artykułem o tym wyrobie?
PolubieniePolubienie
Po prostu nie ma na to środków. Przy okazji w likwidacji jest CPK. Są inne potrzeby. Polscy politycy pojechali do Kijowa. Rozmawiali o potrzebach Ukrainy https://wiadomosci.onet.pl/swiat/polscy-politycy-pojechali-do-kijowa-rozmawiali-o-potrzebach-ukrainy/r3hd5xg
PolubieniePolubienie
CPK nie będzie, zamiast tego będzie Triport „Triport” zamiast CPK. W sieci burza – „szkodliwa decyzja”, „państwo małych ambicji” (msn.com)
PolubieniePolubienie
Nowe bwp-y miały być na wczoraj. Wojsko nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie?
PolubieniePolubienie
Jak to tonie, przecież potrafi pływać, sam widziałem boczne pompowane poduchy gumowe made in Poland szkoda tylko, że prawie cała reszta made in kto inny.
W czerwcu 2022 jeszcze było optymistycznie
https://tech.wp.pl/od-bwp-1-do-borsuka-czyli-30-lat-bez-modernizacji-polskich-bewupow,6781120254839680a
„Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, produkcja seryjna polskiego bojowego wozu piechoty nowej generacji ruszy najpóźniej w 2024 roku (producent deklarował nawet rok 2023). Pozwoli to – w końcu! – na rozpoczęcie przezbrajania polskich wojsk zmechanizowanych na nowoczesny sprzęt.”
Ciekawa jest wieża, podobno polska i świetna, działko niestety od „kooperantów”. Ciekaw jestem ile tak naprawdę polskości w tej wieży , bo jakoś tak niestety zbyt często widzę przechwałki.
PolubieniePolubienie
Główne składniki konstrukcyjne NPBWP Borsuk.
Główne części konstrukcji i uzbrojenia, zakupione za granicą: niemiecki silnik, angielska przekładnia, amerykańska armata kal. 30 mm, izraelskie ppk, niemieckie zawieszenie hydropneumatyczne, kanadyjskie gąsienice kompozytowe, niemieckie gąsienice stalowe, niemieckie koła jezdne, szwedzkie płyty konstrukcji pancerza stalowego Armox.
Wkład polskiego przemysłu w konstrukcję i wyposażenie: projekt i wykonanie uniwersalnej modułowej platformy gąsienicowej, projekt i wykonanie nadwozia, projekt i wykonanie wieży , karabin maszynowy kal 7,62 mm, granatniki dymne fosforowe, aktywny system obronny soft kill Obra, system obserwacji dookólnej, celowniki dowódcy i strzelca, system kierowania ogniem, siedziska załogi i desantu
PolubieniePolubienie
+ sensory kamer – improt z Francji
PolubieniePolubienie
//prawie cała reszta made in kto inny//I niech by tak było, tylko, żeby ktoś to chciał kupić. Nie ma amatorów, bo jeżeli w ogóle pływa (z załogą i desanatem?) to czy wobec tego duży obiekt będzie dobrze jeździć. Wątpię, chyba też i na poligonach nie mogą się zdecydować. Coś długo to trwa (2 lata już chyba).
PolubieniePolubienie
W tym roku też nie słychać już o ciężkim bwp
PolubieniePolubienie
W Rosji zarzucono właśnie pomysł na najnowocześniejszy bwp pływający Kurganiec. Okazał się nie przydatny ze względu na koszty i rozmiar. Wrócono do rozwoju BMP3 https://tech.wp.pl/kurganiec-25-upadl-rosja-rusza-z-produkcja-prostszego-bmp-3-manul,6900444234349472a
PolubieniePolubienie
„Wkład polskiego przemysłu w konstrukcję i wyposażenie: projekt i wykonanie uniwersalnej modułowej platformy gąsienicowej, projekt i wykonanie nadwozia, projekt i wykonanie wieży”
czyli w sumie po najmniejszej linii oporu, co się uda zakupić, za pomocą zachodniego oprogramowania najpierw wirtualnie złożyć w całość, potem realnie zmontować w manufakturze i się szczycić, polski miś gotowy. Widziałem kilka takich projektów, które padały bo się okazywało, że założone klocki nie były dostępne jak się oczekiwało, więc szukanie w popłochu zamienników, opóźnienia, zmiany parametrów, wysoka cena i w końcu porzucenie projektu.
Prawdziwa wiedza leży w materiałach dalej podzespołach. To one głównie decydują o jakości. Manipulacją są tezy wtłaczane po 89r Polakom, ze teraz produkuję się składając z podzespołów, z całego świata. Owszem jest wymiana myśli, techniki ale trzeba czymś dysponować aby poważnie w niej uczestniczyć. Przykład kupię od ciebie silnik a tobie sprzedam skrzynię lub silnik o innych parametrach. Polska w tym zakresie ma niewiele do zaoferowania
PolubieniePolubienie
Koszt wieży ZSSW 30 za 1 szt. to jest ok. 25 mln zł. Cena z połowy 2022 r. https://milmag.pl/umowa-na-zssw-30-podpisana/
PolubieniePolubienie
Cena prototypu Borsuka była określona na 36 mln zł, chyba mało realnie https://defence24.pl/przemysl/nadchodzi-borsuk-kluczowy-program-przyspiesza
PolubieniePolubienie
Według tego jak jest szacowany stosunek kosztów wieży w bwp Borsuk w ten sposób, że koszt wieży = 60% całości pojazdu, koszt całego bwp Borsuk = ok. 42 mln zł wg cen z 2022 r.
PolubieniePolubienie
„Według tego jak jest szacowany stosunek kosztów wieży w bwp Borsuk w ten sposób, że koszt wieży = 60% całości pojazdu”
a to niby dlaczego ? co wliczone jest w jej koszt oprócz samej skorupy, napędu, sterowania, działka, ckmu ?
PolubieniePolubienie
Cena włoskiej wieży Hitfist do tej pory używanej w Rosomakach jest podobna, grubo ponad 20 mln zł.
PolubieniePolubienie
„Cena włoskiej wieży Hitfist do tej pory używanej w Rosomakach jest podobna, grubo ponad 20 mln zł.”
Rzekomo produkowana w HSW ale podejrzewam że wychodzi drogo bo jest tylko składana w Polsce a Włosi nieźle sobie zarabiają na dostawie komponentów, stąd i cena potem może stanowić 60% całego wozu bo platformę udało się taniej złożyć ?
Ciekawe jakie są koszty produkcji (pomijając marże producentów) platformy : wieża. Sądzę, że raczej 60:40
Właśnie dlatego, że składaki nigdy tanie nie będą, nie będą konkurencją na rynku wobec faktycznych, bardziej niezależnych producentów lepiej zejść na ziemię i próbować swoich sił w tym, co sami jako tako potrafimy ogarnąć: wyposażenie żołnierza, lekka broń, średnia ppanc, rakiety na razie tylko małe ale jest doświadczenie jest i szansa postępu, nawet wspomagające np. ciężarówki prędzej dalibyśmy radę sami uruchomić produkcję silników, skrzyń, napędów, zawieszeń do nich niż do czołgów.
Pokazówki z ciężkim uzbrojeniem uważam za „polskie misie” toteż pisałem „zejść na ziemię, nie machać szabelką” Rzetelnie ocenić w czym sobie teraz radzimy i to rozwijać, powoli dodając nowe, bardziej złożone. Jednak to praca na lata w naszej demokracji niemożliwa do realizacji z przyczyn, które każdy chyba widzi.
Pozdrawiam ludzi pracy z okazji ich święta – 1 maja, tu dewaluowanego, co też jest wyznacznikiem kierunku działania kraju „to nie sztuka jest wyprodukować, sztuką jest sprzedać” to półprawda, właściwie brzmi „nie sztuką jest wyprodukować byle co, sztuką jest sprzedać byle co”
PolubieniePolubienie
//właściwie brzmi „nie sztuką jest wyprodukować byle co, sztuką jest sprzedać byle co”// Inżynierze, lepiej nie można było napisać. Tak samo uważam. Na przykładzie Borsuka
PolubieniePolubienie
Przez przypadek Borsuka wiemy, że jeżeli coś u nas powstaje to na zasadzie mamy projekt i do tego kupujemy większość części z zagranicy. Z tego montujemy coś co jest na starcie drogie jako sprzęt i bardzo drogie jeżeli chodzi o logistykę opartą o kupowanie części za granicą.
PolubieniePolubienie
/Prof. Rafał Chwedoruk ocenił w rozmowie z portalem, że z sondażu wynika, iż problemem Polski jest brak debaty na temat Ukrainy. – Polska nie prowadzi żadnej polityki wobec Ukrainy, zadowalając się jakby apriorycznymi stwierdzeniami – tłumaczył. Nasi obywatele – zdaniem politologa – wyglądają pod tym względem zdecydowanie gorzej niż inne nacje europejskie/
ć https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-polacy-nie-maja-watpliwosci-ocenili-pomoc-ue-dla-ukrainy,nId,7485248
PolubieniePolubienie
W warunkach wojny nie ma się co spodziewać, że będzie podawana prawda, ale propaganda jest tak już nierealistyczna i zmanipulowana. Ukraińskie dowództwo manipuluje danymi z frontu? Pojawiły się mocne oskarżenia (msn.com)
PolubieniePolubienie
Rosjanie utracili dziesięć razy więcej sprzętu porzuconego, więc nie ma porównania.
PolubieniePolubienie
Dzisiaj, przed prezentacją zdobyczy przez Ruskich, Ukraińcy ogłosili, że stracili kolejny czołg Abrams M1A1SA Abrams i że został on przejęty przez wojsko rosyjskie. https://tech.wp.pl/amerykanie-beda-wsciekli-rosjanie-zdobyli-ich-czolg,7022069809425344a
PolubieniePolubienie
Broni własnej wytworzyć nie umiemy, co się dziwić, pisałem na co idą w tym kraju środki, setki miliardów rok rocznie jak w studnię bez dna ale gorzej, nie jesteśmy chyba nawet w stanie zorganizować własnych kadr w policji ?
https://wiadomosci.wp.pl/cudzoziemcy-w-polskiej-policji-bosak-ostro-reaguje-7019842661952416a
Pewnie gdyby dać im emerytury od 35 roku życia to jeszcze by sie poprawiło w „zapaści kadrowej”, 40 lat to i tak zdaje się rekord świata ? Władzo popraw go.
Nie oczekujcie w takim kraju jakiejkolwiek własnej myśli technicznej, nie radzi on sobie z znacznie prostszymi zadaniami.
Przy okazji takiego newsa znowu nasuwa się pytanie po co nam taki kraj, pod zaborem byłoby lepiej, wiadomo kto jest kim przynajmniej. Zaborca bardziej by szanował swoich niewolników w obawie przed buntem, sabotażem.
Swoją drogą jak można ocenić naród, który akceptuje 40 letnich emerytów, nie rozumie art. 32 konstytucji a dodają różnicowanie względem płci można doda art. 33
PolubieniePolubienie
Własna produkcja broni ? zapomnijcie nawet offsetu nie będzie i podejrzewam, że nie tyle Koreańcy nie chcą aż tak bardzo, co Polska nie ma wiele do zaoferowania w zakresie realizacji offsetu, nawet na poziomie choćby własnych gąsienic. Zna ktoś temat szerzej ?
To temat bardziej złożony niż ERAWA, którą ostatnio się chwalą a która była odtworzeniem wiedzy starej na ponad 30 lat (ruskiej jak by co) w chwili opracowywania tego systemu (płytka stalowa/TNT/płytka stalowa)
Dobrze, że chociaż ERAWĘ dajemy radę własnymi siłami wytworzyć bez tzw. kooperantów czyli dostawców klocków do złożenia. Jednak jej skuteczność często bywa kwestionowana iż w realu nie jest tak wspaniała jak podczas prób testowych, które bywaja naciągane, jak to w reklamie bywa.
No i to czego można było się spodziewać
https://tech.wp.pl/ukraina-wycofuje-czolgi-abrams-z-frontu-co-sie-dzieje,7021001119697856a
F16 dlatego jeszcze „nieprzekazane” ?
PolubieniePolubienie
Potęga Abramsów ?
https://wiadomosci.wp.pl/amerykanskie-czolgi-na-froncie-ukraincy-stracili-juz-5-abramsow-7019242483219392a
pomimo, że nie są posyłane na 1szą linię około 5+2 wyeliminowane z 31 to ~20%.
Ciekaw jestem ile by się wkleiło w błocie gdyby posłali je w teren ? sądzę że więcej niż ruskich.
Przykład z Ładą Niva i zachodnimi ciężkimi terenówkami może tu mieć przełożenie, bo sam współczynnik nacisku na cm2 czy mocy /kg to zbytnie uproszczenie w ocenie możliwości terenowych.
Niestety testów terenowych nie uświadczysz, bo by chyba niektórzy się zbyt skompromitowali
PolubieniePolubienie
Niemcy poszli w ciężkie czołgi Leopard2A8 ma 70 ton i silnik 1600 KM
PolubieniePolubienie
Nowy czołg niemiecko – francuski ma mieć masę tylko ok. 50 ton, ale za to większą armatę. Francuzi chcą, żeby była to armata 140 mm. Co do masy, stoi to w sprzeczności z tym co było do niedawna jeszcze brane pod uwagę przez Niemców i Francuzów przy ocenie tego co trzeba zrobić z bezpieczeństwem, a więc pogrubianiem pancerza
https://tech.wp.pl/europejski-czolg-przyszlosci-budzi-emocje-ale-wciaz-go-nie-ma,6998825928235520a
https://tech.wp.pl/s/konflikty-pl/wojna-w-ukrainie-obnazyla-braki-leclerca-xlr,6935386698312672a
PolubieniePolubienie
//ma mieć masę tylko ok. 50 ton, ale za to większą armatę. Francuzi chcą, żeby była to armata 140 mm//. To ciekawe zjawisko. Taka armata a czołg jakoś mało stabilny. Według zdjęć, pożałowali mu na gąsienicach. Wąskie, na jakie grunty go przygotowują? Jak tam ocena zdolności terenowych na przykładzie Łady Niva?
PolubieniePolubienie
Array Jaką masę ma czołg K2?
PolubieniePolubienie
K2ma być produkowany w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Na chwilę obecną zakłady te są bankrutem https://defence24.pl/przemysl/przelom-w-sprawie-k2pl
PolubieniePolubienie
50 ton, 3 tony więcej niż PT-91.
PolubieniePolubienie
Duży może więcej a małe jest piękne ?
https://www.youtube.com/watch?v=uJiZpHsii5Q
PolubieniePolubienie
Na drugim filmiku widać przewagę Lady Nivy w terenie. Hummer z silnikiem ponad 6 litrów, żal na to patrzeć.
PolubieniePolubienie
Między innymi dlatego Rosjanie nie projektują cięższych czołgów bo na pustynie się nie zapuszczają a może wynika to z braku techniki do napędu cięższych wozów ?
Wiele jest doniesień, filmików o zdolnościach (dzielności) terenowej Nivy, podobnie jak i małego Suzuki Jimmy ale ponoć od niego jest lepsza.
Bezpośredniego porównania czołgów niestety nie znamy a być może któraś ze stron nimi dysponuje lecz się nie chwali.
Zatem co lepsze 6 litrowa terenówka i możliwość przewiezienia np. 6 osób i sporo towaru czy mała Niva maks 5 osób i 2 walizki w kufrze ? Na pustyni pewnie 6 litrów, w błocie i koleinach chyba Niva.
Rosjanie wygląda na to projektują na teren bardziej wymagający, zachód silne maszyny ku chwale i zarobionym pieniądzom na drogi bite i pustynne ?
PolubieniePolubienie
O //Hummer z silnikiem ponad 6 litrów, żal na to patrzeć// Trzeba wiedzieć na co patrzy. HUMMER dla wojska miał swoje zadania, czyli transport żołnierzy i ciągnięcie armaty też w trudnym terenie. Mocna maszyna z mocnym i trwałym silnikiem. To, co widać na filmie, to wersja dla cywilów z trzykrotnie ograniczoną mocą. Niva to w ogóle wersja tylko cywilna. Samochód lekki, podszyty wiatrem, do ewentualnej zabawy w off road. Ile wytrzyma silnik, 100 tys. km, a nadwozie? Prędzej zgnije i się rozsypie. On nawet nie ma ramy.
//Na pustyni pewnie 6 litrów, w błocie i koleinach chyba Niva.// Inżynierze, ciekawe dlaczego u Ruskich teraz moda nastała, żeby nakładać na swoje czołgi co się da i pchać do nich silniki o większej mocy. Jak u nich przeprawy przez błoto wyglądaja, to można zobaczyć.
PolubieniePolubienie
Na 1szym porównanie Nivy z lżejszymi od Hummera. Lepiej radzi sobie niż 3 litrówki. Niska masa i nieduży rozmiar (szerokość, odległość osi) i nawet przy małym silniku i braku ramy (wielu przykłada za duże znaczenie) jest niezła.
Podobnie może być z czołgami 50 vs 70 ton, pomimo zbliżonych wskaźników moc/kg i masa/powierzchnię kontaktu z podłożem, mniejszy, lżejszy cześciej lepiej sobie poradzi.
Zawsze pytanie czy grubszy pancerz, lepsza ochrona i ryzyko mniejszej mobilności w trenie czy cieńszy i większa manewrowość, i mniejsze ryzyko utknięcia ?
Niemcy zaczynają myśleć o czołgach z mniejszą masą. Nie musi to jednak oznaczać gorszej ochrony. Postęp materiałowy, którym niekoniecznie się chwalą może sporo zaoferować.
PolubieniePolubienie
Tu mamy przykład osiągnięć polskiej myśli technicznej w zakresie 4×4.
https://autokult.pl/suv-z-prl-u-to-mogl-byc-hit,7019328850385856a
Ja było kiedyś tak jest i teraz : składaki lub licencje z trudem wdrożone i kiepsko utrzymane, teraz nawet licencji samodzielnie prowadzonych brak.
Zatem jak taki kraj w środku Europy, z 35 milionami obywateli ponoć wykształconymi ma być szanowany, za co niby, za Chrystusa narodów i największą liczbę kościołów ?
PolubieniePolubienie
Mieliśmy jednak sporo samochodów całkowicie budowanych w Polsce z projektowanych i robionych w Polsce części , zaczynając od silnika, podwozia i nadwozia. To były, np. Stary, Jelcze, autobusy San, osobowy Syrena. Nie wliczam tutaj Nys i żuków, które miały silniki licencyjne. Dodać można maszyny budowlane, statki, samoloty Iskra i Iryda, Dromader. Sporo było takich skomplikowanych konstrukcji.
PolubieniePolubienie
Fakt Stary to był wyjątek ale borykały się z problemem jakości, trwałości, komfortu, słabe awaryjne silniki ale chociaż polskie z tymże też po poprawkach austriackich. Mosty, układ pneumatyczny licencyjne. Nowsze kabiny konstruowane przez francuzów, polskie były słabe. Wydajność produkcji silników, pojazdów manufakturowa. Zbyt długi czas wdrożeń kolejnych generacji.W rajdzie Paryż Dakar chociaż dojechali do końca w przeciwieństwie do Jelcza ale daleko im było do czeskich czy rosyjskich ciężarówek.
Jelcz najpierw bazował na Starze, w autobusach potem licencja z Czech, Francji, w ciężarówkach silnik licencja Leyland, mosty Węgry, przekładnie kier. Hiszpania, hamulce USA, różnie z tym było.
Syrena konstrukcja archaiczna ale było to osiągnięcie jednak jak na okres tuż powojenny ale produkowana z niewielkimi zmianami zbyt długo.
Iryda rodziła się w wielkich bólach, płatowiec zaprojektowany z błędami, problemy z silnikami.
Jednak to wszystko w porównaniu do aktualnej pustyni było osiągnięciem na polskie możliwości intelektualno-organizacyjne-korupcyjne z podbudową lenistwa i tumiwisizmu oraz czy się stoi czy się leży 2 tys. się należy.
PolubieniePolubienie
Dużo z tych pojazdów, maszyny budowlane, statki, samochody, samoloty szły na eksport, nie tylko do demoludów europejskich, Chin, Indii, Egiptu, Iraku, na Zachód Europy itd. Czy to wina zmiany sytemu ekonomicznego, czy działanie umyślne na szkodę, że to wszystko przestało istnieć, działać?
PolubieniePolubienie
Tak, to prawda, w dużej mierze dzięki cenie ale i tak ten wysiłek narodu nie był doceniony, częściowo było to pokłosie działania zachodniej propagandy. Dyskredytowali nas produkty porównując do najlepszych firm a pomijali, że byliśmy lepsi od 70% świata i Polacy to łykali jak Pelikany, nie cenili swoich osiągnięć, kupowali obce
PolubieniePolubienie
Witez odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie – o tym szerzej u prof Poznańskiego, Tinenbruna, Kieżuna, doktora Zybały, Załęskiego etc etc.
PolubieniePolubienie
W punkt. Swoją drogą papież Bergoglio przedstawiany jest w tzw. wolnych mediach jako niesprawny umysłowo. Druga informacja polega na tym, że tym razem mocniej zostały pociągnięte sznurki i kierownik NATO Stoltenberg oświadczył, że teraz głównym zadaniem jest wejście wojsk NATO do Ukrainy. Mam nadzieję, że to będą wojska francuskie, razem z niemieckimi.
PolubieniePolubienie
W USA izba reprezentantów przegłosowała wydatki militarne, pomoc dla Ukrainy w sumie 60,8 mld dolarów z czego środki pomocowe dla Ukrainy to 37,8 mld dolarów a 23 mld dolarów zostanie wydane na sprzęt, który w USA zastąpi środki oddane. W oddzielnej ustawie przegłosowano pomoc dla Izraela na 26 mld dolarów, 8 mld na rzecz Tajwanu i wzmocnienia obrony Indo-Pacyfiku. Będzie to jeszcze głosowane w senacie za 2 tygodnie. Jednak nie wiadomo kiedy broń i amunicja faktycznie trafi na Ukrainę.
PolubieniePolubienie
// pomoc dla Ukrainy w sumie 60,8 mld dolarów z czego środki pomocowe dla Ukrainy to 37,8 mld dolarów a 23 mld dolarów zostanie wydane na sprzęt, który w USA zastąpi środki oddane// No na pewno, Ukraińcy to zobaczą, bo na prawdę jak odjąć te 23 mld $, to jeszcze trzeba odjąć 13,8 mld $ na zakup nowego uzbrojenia, a 11,3 mld $ pójdzie na utrzymanie sił USA w regionie. Wolski z tego wszystkiego, mówi, że //w 1,5 roku RUS osiągną Dniepr (bez walk o Zaporoże, Dnipro, itp.)//, bo ta //decyzja niewiele zmieni sytuacje na froncie//. No nie wiem, jak tak ma zmieniać, to ta Ukraina padnie.
PolubieniePolubienie
Jeżeli chodzi o uwagi Wolskiego, chyba nie zauważył, a wystarczyło spojrzeć na mapę, Rosjanie już kontrolują 1/3 terenów na lewym brzegu Dniepru. Na tą chwilę Rosja przygotowuje ofensywę na kierunku charkowskim w celu zajęcia samego Charkowa jak i całego obwodu charkowskiego, ponieważ to jest cel w zasięgu możliwości wynikających z obecnych rosyjskich sił i środków. Powodzenie ofensywy na tym kierunku umożliwi przejęcie pozostałej części Donbasu z kierunku północnego i wschodniego. Przewiduję, że to są główne cele do osiągnięcia przez Rosję w ciągu najbliższych 2 miesięcy. Powodzenie tych operacji spowoduje pozbawienie Ukrainy strategicznie cennych zasobów przemysłowych i energetycznych. Pomoc amerykańska w amunicji i sprzęcie mogła by przynajmniej ograniczyć rosyjską ofensywę. Tylko, że zwłaszcza amunicji i w dalszej kolejności sprzętu potrzeba jest kilkakrotnie więcej niż wynika to z sum, które są podawane jako wartość ewentualnie dostarczonej amunicji i sprzętu. Lepiej, żeby nie było tak jak zwykle, czyli wartość jednego pocisku 155 mm to 1 mln dolarów. Jest jeszcze opcja Rasmussena i jak się okazuje także obecnego szefa NATO Stoltenberga, czyli rozszerzenie wojny na kraje NATO.
PolubieniePolubienie
„Tylko, że zwłaszcza amunicji i w dalszej kolejności sprzętu potrzeba jest kilkakrotnie więcej niż wynika to z sum, które są podawane jako wartość ewentualnie dostarczonej amunicji i sprzętu”
wąskim gardłem może być już zasób ludzki po stronie Ukrainy oczywiście
PolubieniePolubienie
Skutki ogłoszonego poboru na Ukrainie będą za chwilę widoczne. To znaczy widoczne są już teraz. Młodzi Ukraińcy wieją z Ukrainy, nie ma kogo powoływać do wojska. Po ogłoszonym poborze wyjdzie przede wszystkim postawa samych Ukraińców. To jest ich sprawa. Co do amunicji, potrzeba jej dużo, bardzo dużo, bo tam nie ma innego pomysłu na prowadzenie wojny jak ostrzał artyleryjski, możliwie z jak największej odległości. Pokazała to tzw. ofensywa wiosenna, której nie było. Dostarczenie pakietów amunicyjnych przez USA i częściowo przez Zachód da możliwość kontynuacji prowadzenia takiej wojny przez pewien czas, może miesiąc, ale nic więcej. Przemysł rosyjski produkuje 3 razy więcej amunicji niż USA i cały Zachód razem wzięty. Niestety, tego nie da się zmienić tak sobie. Na to jest potrzebnych wiele lat inwestycji i wielkich nakładów. A bieżąca sytuacja Ukrainy jest fatalna i za miesiąc nie będzie lepsza. Można ewentualnie rozszerzyć konflikt o terytoria innych państw, co zmusi Rosję do rozproszenia sił. To jest projekt Rasmussena – Stoltenberga. Oby nie, ale Orban ostatnio powiedział, że od pełnego zaangażowania się państw europejskich w wojnę na Ukrainie dzieli już bardzo krótki czas.
PolubieniePolubienie
Ostrzeżenie, tak to traktuję. Mówi emerytowany gen. Samol. w artykule puszczanym na wszystkich portalach w Polsce „Prawdopodobnie będziemy poświęceni na ołtarzu bezpieczeństwa USA lub Europy Zachodniej – powiedział o ewentualnym ataku na Polskę gen. Bogusław Samol”, ” Mocarstwa dbają o to, żeby nie doszło do konfliktu w wymiarze globalnym. Prawdopodobnie my, jako kraj buforowy i nasze jednostki wojskowe, będziemy poświęceni na ołtarzu bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych lub nawet Europy Zachodniej”
https://dorzeczy.pl/opinie/577650/gen-samol-prawdopodobnie-bedziemy-poswieceni-na-oltarzu-bezpieczenstwa-usa.html
PolubieniePolubienie
Po jutrze przyjeżdża do Polski szef NATO Jens Stoltenberg i premier W. Brytanii Rishi Sunaka. Tusk powiedział, że to jest część rozbudowania pozycji Polski w kwestii polityki bezpieczeństwa. Mówi, że ” Jeszcze nigdy nie miałem tak optymistycznego wrażenia, że w Europie bardzo słuchają polskiego głosu. Chcą zrozumieć wszystkie aspekty naszego bezpieczeństwa. Polska ma wielki autorytet jako kraj frontowy, mądrze działający, a przy tym proeuropejski, prozachodni, więc chcę to wykorzystać na maksa. Dlatego będę rozmawiał także z premierem Wielkiej Brytanii o tym, jak wzmocnić jeszcze tę kooperację, której celem ma być zwiększenie bezpieczeństwa naszego kontynentu i Europy”. Zaczynam się bać
PolubieniePolubienie
Premier W. Brytanii przybył do Polski i ogłosił, że pomoże Ukrainie, a więc podniesie wydatki na wojsko w swoim kraju do 2,5% oraz przekaże 0,5 mld funtów dla Ukrainy. Poza tym W. Brytania w ciągu najbliższych sześciu lat zainwestuje dodatkowe 75 mld funtów w swoją obronność i wszystko to zostanie sfinansowane bez zaciągania jakiegokolwiek długu. Brak jest wypowiedzi Tuska z tego spotkania.
I pod artykułem jest dopisek: Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.
https://wiadomosci.wp.pl/3-5-mld-funtow-pomocy-dla-ukrainy-miliony-sztuk-amunicji-i-storm-shadow-7020064440495008a
PolubieniePolubienie
Wiadomo o co chodzi. Stoltenberg powiedział: /NATO zależy na wypracowaniu sposobów, dzięki którym pomoc Ukrainie będzie „bardziej przewidywalna, jeszcze bardziej stabilna”. — Tworzymy wieloletnie plany zaangażowania finansowego/. Po prostu Polska ma wprowadzić stałe płatności z własnego budżetu na utrzymanie Ukrainy. Poza tym chodzi o oddanie Ukrainie zakupionych przez Polskę wyrzutni Patriot oraz sprawdzenie co jeszcze można oddać. Przypominam, bo może ktoś nie wie, albo udaje, że nie wie. W sumie do tej pory oddaliśmy Ukrainie:
– 30 wyrzutni systemów obrony przeciwlotniczej S-125 Newa SC, razem z radarami naprowadzającymi SNR-125, na stanie WP pozostały ok. 20 szt.
– 40 armat przeciwlotniczych S-60, 57 mm (razem z 70 tys. sztuk amunicji) , na stanie WP pozostało ok. 40 sztuk
– 70 – 100 zestawów ZUR-23-2 +, trudno powiedzieć ile zostało, teoretycznie ok. 300 sztuk
– 44 systemy rakietowe 9K33 Osa w tym zmodyfikowanych 17 Osa-AKM-P1 Żądło, na stanie WP pozostało 20 szt.
– 60 wyrzutni rakietowych Grad, pozostało ok. 30 szt.
– 100 lekkich moździerzy piechoty LMP 2017 z Tarnowa (będą następne), na stanie WP teoretycznie powinno być jeszcze ok 500 sztuk
– 200 przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych PPZR Piorun (w polskich zakładach zostało dodatkowo zamówione 3,5 tys. rakiet i 600 wyrzutni Piorun za 3,5 mld zł – na razie wiadomo, że poszło na Ukrainę ponad 100 dodatkowych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun), na stanie WP może jest jeszcze ok. 100 sztuk
– 200 ręcznych, powtarzalnych granatników RPG kalibru 40 mm z Tarnowa, pozostało może 20 szt.
– 11 tys. tysięcy kupionych w Norwegii dla WP granatników przeciwpancernych M72 EC MK1 razem z amunicją, na stanie WP zostały tylko okazy demonstracyjne
– 10 tys. granatników RPG-76 Komar z zapasów WP, na stanie WP nie ma już nic
– 10 tys. karabinów Grot MSBS (w Radomiu zamówionych jest kolejnych 200 tys. tych karabinków, ile trafi na Ukrainę nie wiadomo), wszystkie karabinki Grot są przekazywane Ukrainie, więc tak na prawdę na wyposażeniu WP pozostało do 2 tys. sztuk
– 100 wielkokalibrowych karabinów snajperskich MWS Tor (WKW Wilk) kal. 12,7mm z Tarnowa produkowane w Zakładach Mechanicznych „Tarnów” S.A.
– 150 czołgów PT-91 (prawdopodobnie tyle już oddaliśmy), zostało 100 szt., ale i one wchodzą w rachubę, do wymiany za uszkodzone, tak więc pozostałe to rezerwa stopniowo również przekazywana na Ukrainę
– 290 czołgów T-72M/M1/M1R, praktycznie wszystkie sprawne zostały oddane na Ukrainę
– 31 czołgów Leopard, podejrzewam, że więcej (większość państw, które obiecały dostarczyć czołgi wycofuje się z obietnic lub też przeciąga w nieskończoność termin ich przekazania, albo tak jak Niemcy dostarczyła tylko 18 sztuk w dodatku wyeksploatowane, potrzebujące remontów) – w WP zostało teoretycznie 216 czołgów, ale i to niepewne, bo na bieżąco wysyłane na Ukrainę są kolejne sztuki, które zastępują zniszczone lub całkowicie rozbite)
– 79 samobieżnych armatohaubic Krab (dalej są dostarczane kolejne), na stanie WP zostało ok. 10 sztuk (pozostałe są wysyłane na Ukrainę a z Ukrainy wracają te, które są uszkodzone do remontu, całkowicie rozbite nie są remontowane, więc trudno podać ile jest obecnie na stanie WP)
– 50 samobieżnych haubic 2S1 Goździk, na stanie WP jest jeszcze ok. 300 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 50 samobieżnych armatohaubic Dana, na stanie WP zostało ok. 50 szt. (trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– 400 bojowych wozów piechoty BWP 1, prawdopodobnie na stanie WP jest jeszcze ok. 100 szt. sprawnych BWP 1, ale i one są wymieniane za rozbite na Ukrainie
– 20 tys. terminali satelitarnych systemów komunikacyjnych Starlink
– ok. 2 tys. dronów Warmate i 80 zestawów dronów FlyEye, a w przyszłym odpowiednio 4 tys. i ok. 200 zestawów – 80 zestawów przeciwlotniczych ZSU-23-4MP Biała, one są ciągle produkowane, może na stanie WP jest kilka sztuk,
– 20 samolotów MiG 29, na stanie WP jest obecnie 6 szt.
– 24 samobieżne moździerze Rak (będą kolejne) oddane, w Polsce zostało ( ?) sztuk
– 200 kołowych transporterów opancerzonych KTO Rosomak (Ukraina podobno za nie „zapłaci”), na stanie WP pozostało ok. 700 szt.
(trudno to policzyć, bo jedne są wysyłane, inne, uszkodzone wracają do Polski i na ich miejsce na Ukrainę idą następne)
– ok. 60 wyrzutni oraz 180 pocisków FGM-148F Javelin w 2020 r. i w w 2023 r. (dostawy do 2026r. – ile z tego trafi na Ukrainę na razie nie wiadomo), może 10 wyrzutni pozostało na stanie WP
– 20 opancerzonych samochodów Dzik, na stanie WP pozostało kilka sztuk
– ciężarówki wojskowe (jeszcze nie wiadomo ile, ale na razie pojawiają się na zdjęciach z Ukrainy Stary i Jelcze)
– 12 wyrzutni wraz z najnowocześniejszymi rakietami morskiej jednostki rakietowej , wyprodukowane dla WP za ponad 3 mld zł przez norweski Kongsberg Defence & Aerospace – na stanie WP nie zostało już nic
– 12 śmigłowców szturmowych Mi-24
– 100 pojazdów opancerzonych Oncilla
– bezpłatny remont w zakładach Bumar – Łabędy czołgów Leopard 2A4, PT-91, T-72, T-62
Prawdopodobnie (do sprawdzenia), oddaliśmy Ukrainie większość radarów dalekiego P-18PL , średniego NUR-15 i krótkiego Bystra zasięgu,
Oddaliśmy też za darmo wyposażenie dla służb wewnętrznych Ukrainy: tysiące karabinów maszynowych, miliony sztuk naboi, wsparcie sprzętem medycznym dla szpitali podległych ukraińskiemu MSW, gotowe i wsparte sprzętowo polowe szpitale, które będą przeznaczone dla funkcjonariuszy Gwardii Narodowej Ukrainy, dla policjantów ukraińskich i strażników granicznych, różnoraki sprzęt medyczny, techniczny, agregaty. Podarowano co najmniej 9 mld zł na pensje dla ukraińskich żołnierzy. Oprócz tego:
pociski każdego rodzaju w tym dużych kalibrów do dział i haubic kal. 152 i 122 mm, a także czołgowej 125 mm, amunicja kal. 23 mm do dział przeciwlotniczych ZU-23 i przeciwpancerna kal. 73 (do dział bojowych wozów piechoty BWP1) i ciężkich granatników SPG, amunicja dla karabinków Grot, Beryl i każda inna którą produkujemy lub posiadamy na stanie . Nie wiadomo jeszcze ile tego poszło i ile to kosztowało. Wyliczenia sprzed pół roku dawały kwotę ponad 4 mld USD za amunicję, którą Polska za darmo dostarczała Ukrainie. Obecnie, jeżeli chodzi o amunicję, to już są sumy bajońskie. Wchodzi tu produkcja pełną parą z Dezametu, Mesko, Belmy bezpłatnie dla Ukrainy, poza tym co kupujemy Ukrainie od innych państw, np. z Korei, ze Stanów Zjednoczonych, itd.
Poza tym: paliwo dostarczane bez ograniczeń na bieżąco i za darmo (w tym ok. 350 tys. ton oleju napędowego miesięcznie, kupowanego od Arabii Saudyjskiej), to samo energia elektryczna), środki łączności, wyposażenie żołnierzy (mundury, kamizelki kuloodporne, buty itp.), kontenery mieszkalne, osiedla modułowe stawiane na Ukrainie (Borodzianka, Bucza, Makarow, Hostomel, Irpień) dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, kilkaset pojazdów strażackich (ok. 150 sztuk wziętych z PSP i OSP), 45 karetek (wziętych ze szpitali), 10 samochodów cystern ze straży pożarnej), nie wiadomo ile śmigłowców (kupujemy też śmigłowce dla Ukrainy od innych państw).
Z Polski na Ukrainę wysyłamy wielkie ilości żywności dla wojska (porcja obiadowa w cenie 50 zł/ sztuka (tak jest od czerwca 2022) + wyżywienie zachodniej Ukrainy z zapasów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (Wiceszef polskiego rządu zapewnił, że nasz kraj będzie regularnie dostarczać zapasy żywności na zachodnią Ukrainę. Wskazał, że za dystrybucję pomocy odpowiadać będą Ukraińcy) + socjal i utrzymanie dla kilku milionów Ukraińców przybyłych do Polski.
Praktycznie wszystkie zasoby Polski (razem z pieniędzmi przekazywanymi bezpośrednio, wymianą bezwartościowej hrywny na PLN, gwarancjami bankowymi dla banku Ukrainy, gwarantowaniem przez NBP wymienialności hrywny, pożyczkami na nigdy oddaj) są przekazywane Ukrainie.
Według moich wyliczeń z końca lipca 2023 r., suma oddana Ukrainie, to przeszło 270 mld zł w tym: sprzęt wojskowy, amunicja, wyposażenie żołnierzy, pensje dla ich dla żołnierzy, wydatki okołowojskowe, żywność dla wojska – ponad 100 mld zł, paliwa (olej napędowy, benzyna, gaz) i energia elektryczna – 26 mld zł, żywność dla Zachodniej Ukrainy – 1 mld zł, budowa miasteczek dla przesiedlanej ludności na Ukrainie – 1 mld zł, socjal i różna pomoc dla Ukraińców – 71 mld zł, transfery, wymiana bezwartościowej hrywny na PLN – 30 mld zł, pożyczki bezzwrotne i gwarancje NBP dla banków ukraińskich – 30 mld zł. To nie koniec, ponieważ dowiadujemy się, że cała produkcja zbrojeniowa w Polsce będzie przekazana Ukrainie, na podstawie tzw. kredytu.
PolubieniePolubienie
Jest teraz forsowana w mediach sprawa broni atomowej w Polsce. Chęć do tego zgłaszał już Duda i co chwila są na ten temat artykuły, głownie w tonie jak to dobrze by było, gdybyśmy jako Polska przyjęli do stacjonowana na naszym terenie tego rodzaju broni. Chodzi o amerykański program Nuclear Sharing. Są powielane takie zdania, że to by było dobre, ponieważ Rosjanie grożą użyciem broni atomowej. Ogólnie, jak myślicie?
PolubieniePolubienie
To nie byłyby rakiety z głowicami atomowymi, a bomby. Jak zostałyby użyte?
PolubieniePolubienie
W Nuclear Sharing chodzi o bomby atomowe B-61. Takie są w Niemczech, Włoszech, Belgii, Turcji. Może być przenoszona przez F-16 Bomba jądrowa B61 – Wikipedia, wolna encyklopedia
PolubieniePolubienie
Okazało się właśnie, że mamy 100 tys. ton uranu naturalnego. Odkrycie w woj. świętokrzyskim https://gospodarka.sos.pl/ale-traf-mamy-zloze-uranu-tuz-obok-planowanego-reaktora-14164130.html
PolubieniePolubienie
Nie tylko w woj. świętokrzyskim. Duże złoża uranu i dobre parametry. Sama zawartość uranu w rudzie uranowej w polskich złożach mieści się w przedziale od 250 do 1100 ppm. Dochodowe kopalnie (np. Rossing w Namibii) wykorzystują rudę o zawartości uranu 300 ppm, Trekkopje w Namibii funkcjonuje przy 126 ppm. https://obserwatorgospodarczy.pl/2021/09/05/czy-polska-posiada-duzo-uranu-o-zlozach-i-oplacalnosci-wydobycia/
Mierzeja Wiślana zagłębiem uranowym? Polskie złoża uranu pod lupą ministerstwa | Warszawa Nasze Miasto
PolubieniePolubienie
Strategiem wojskowym nie jestem ale bez odpowiedniej liczby wojska na nic zda się morze broni przy tak długim froncie. Może ktoś ma pod ręką wiarygodne dane liczebności wojsk w tej chwili na froncie po obu stronach ?
PolubieniePolubienie
Zeleński mówił niedawno, że w ukraińskich siłach lądowych jest 600 tys. żołnierzy. W innym wywiadzie podał 880 tys. żołnierzy. Nowy zaciąg ma dać dodatkowo ok. 400 tys. żołnierzy. Rosja w 2023 r. miała łącznie ok. 1,4 mln żołnierzy. Defence podaje, że od 1 grudnia 2023 roku łączny stan etatowy armii rosyjskiej to 2.209.130 w tym 1.320.000 stanowisk dla żołnierzy i 889.130 stanowisk dla cywilów. W 2024 r. będzie więcej w związku z nowym poborem, czyli ok. 1,7 mln stanowisk żołnierskich. Realnie, według mnie Ukraina ma na linii frontu i na terenach bliskich frontowi ok. 350 do 380 tys. żołnierzy, Rosja ok. 320-340 tys. żołnierzy. W obu przypadkach liczby raczej bliższe dolnych zakresów.
PolubieniePolubienie
„Nowy zaciąg ma dać dodatkowo ok. 400 tys. żołnierzy”
jeśli się uda, przy czym w boju będą oni dostępni dopiero za kilka miesięcy.
Ciekawe ilu w tej chwili mają zmotywowanych a ilu niechętnych walce ?
PolubieniePolubienie
400 tys. poborowych, liczba na wyrost, podawana propagandowo. Jeżeli uda się zmobilizować połowę tego, będzie sukces. U Rosjan szkolenie poborowych trwa ok. 200 dni. Podejrzewam, że na Ukrainie podobnie, minimum to pół roku. Ale można na skróty, po 3 miesiącach. Wysłanie takich na front to raczej koniec 2024 r. O motywacji do walki bym nie mówił, bo trudne do weryfikacji. Liczba młodych dekowników, którzy uciekli z Ukrainy, to kilka milionów ludzi. To bardzo duży problem i raczej świadczy o kierunku myślenia. Dużo mieszkańców Ukrainy nogami pokazało co uważa. Poza tym na Ukrainie spora część ludności nie jest Ukraińcami. Im dalej na wschód i południe, tym mniejsza tożsamość ukraińska. Jakie to ma przełożenie na motywację do walki, trudno określić. W wojsku to nie koniecznie tak działa.
PolubieniePolubienie
pomijając bajki Żeleńskiego, to aktualnie siły ukraińskie mają łącznie do dyspozycji (odejmując tych w szpitalach) ok 450 tys ludzi z czego w pierwszej linii (wojska lądowe) do 250 tys. Po stronie rosyjskiej mam podobne zdanie do Hurrusa. Problem nie w ogólnej liczbie żołnierzy, co często podają propagandowe media twierdząc, że Rosjanie mają 7 krotną przewagę (tak ale od Sachalina po Ukrainę), ale w tym, że stronie ukraińskiej wyczerpały się rezerwy, czyli strat w pierwszej linii nie ma kim już uzupełniać, pozostaje druga linia ale to same staruszki w WOP, wojskach obrony kolei , OT (tych które nie są na pierwszej linii) i nieco gwardii prezydenckiej. Rosjanie mają komfort prowadzenia rotacji żołnierzy, po kilku miesiącach służby, w ten sposób tworzą od razu przeszkolone rezerwy.
400 tysięcy poborowych? chyba że zaczną wcielać dzieci prominentów i mafiosów lub ściągać tych co emigrowali. Raz jeszcze powtórzę z Ukrainy uciekło ok 80-85% osób w wieku poborowym. Taka jest wola walki i jednocześnie ocena poparcia dla rządu i wojny.
Wracając do wielkości wsparcia z USA dla Ukrainy. Nawet jeśli (tak jak dotąd ) Amerykanie będą czterokrotnie zawyżać wartość tych dostaw, to z tych ponad 20 mld usd, da radę przesłać na Ukrainę amunicji do końca roku i jeszcze zostanie, pytanie na co? pewnie pojazdy terenowe HMMWv (pewnie z min tysiąc), MRAPy z 1-2 tysiące, kilkaset M109 i z pół tysiąca M777, kilka-kilkanaście tysięcy granatników może jeśli wystarczy 100-200 Bradleyów i Strykerów no i sporo dronów i pewnie to wszystko.
Pozostałe ponad 30 mld usd pomocy dla samej Ukrainy, ciekawe na co to się rozejdzie poza kieszeniami prominentów. Pewnie wsparcie logistyczne, może zostanie na zakup przechodzonych ledwie latających (problemy z poszyciem) F-16, pewnie amunicja z krajów UE, pewnie nasze Kraby, konieczne są systemy OPL ale te zachodnie są szalenie drogie, może jakieś drony, gorzej ze sprzętem pancernym i pojazdami opancerzonymi, bo już nie ma skąd. Tak czy owak słabo jeśli chodzi o broń pancerną, a samą artylerią i dronami będzie trudno się bronić szczególnie przy niedoborach kadrowych.
PolubieniePolubienie
Oprócz wojska Ukraina ma: ok. 5 tys. żandarmeria – ok. 10 tys. , straż graniczna ok. 40 tys., SBU – 30 tys., Gwardia Narodowa MSW – 60 tys., obrona cywilną 10 tys., służba transportowa 5 tys., logistyka 5 tys. policja ok. 130 tys. – 295 tys.
PolubieniePolubienie
Ukraińska obrona pęka. Rosjanie zajęli miejscowości Bohdanivka i Nowomychajłiwka. Bardzo niedobra wiadomość, nadchodząca utrata pozostałej części obwodu donieckiego i rosyjska ofensywa centralnie skierowana na Charków. I w tej sytuacji na froncie, fatalnej, bo już widać załamanie obrony, kolejne kraje europejskie odmawiają pomocy Ukrainie.
PolubieniePolubienie
Padła również Oczeretyne – miejscowość około 15 km ma północny zachód od Awdijiwki. Przebiega przez nią linia kolejowa, która stanowiła istotny szlak zaopatrzeniowy dla jednostek walczących w obwodzie donieckim. W tekście z artykułu jest też ocena pomocy Ukrainie. Pisze ekspert z Niemiec, że „Wszystkie amerykańskie pieniądze, całe zachodnie wsparcie, cała niemiecka broń nie pomogą, jeśli Ukraina nie zmobilizuje kolejnych 250 tysięcy żołnierzy”.
https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-niemiecki-analityk-nie-ma-watpliwosci-cale-zachodnie-wsparci,nId,7466629#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
PolubieniePolubienie
Nie wiadomo jak z tymi dostawami amerykańskiej amunicji na Ukrainę jest, bo według relacji z wypowiedzi Zelenskiego : >Polityk podziękował za niemal 61 mld dolarów wsparcia dla ukraińskich sił zbrojnych. Zdecydowana większość tej kwoty zostanie przeznaczona na uzupełnienie amerykańskich zapasów wojskowych, co umożliwi przekazanie Ukrainie większej jej ilości oraz zakup nowej broni i amunicji od amerykańskich firm zbrojeniowych< Z tego wynika, że Ukraina długo jeszcze nie zobaczy tej amunicji
PolubieniePolubienie
Podano jak pomoc USA dla Ukrainy ma być rozdysponowana. Pakiet pomocy dla Ukrainy opiewa na kwotę blisko 61 mld dol. Ponad jedna trzecia funduszy (23 mld) to środki na uzupełnienie braków w amerykańskim arsenale w wyniku przekazania sprzętu Ukrainie. Na zakup sprzętu dla Ukrainy ma pójść 13,8 mld dol, na utrzymanie sił USA w regionie – 11,3 mld.
PolubieniePolubienie
https://wiadomosci.wp.pl/dramatyczne-sceny-oddaj-dokumenty-i-wynos-sie-na-ukraine-7020091382119328a
Nie da sie już dalej ukrywać chęci braci oddania się na mięso armatnie.
Trzeba Polaków wziąć ?
PolubieniePolubienie
Zarządcy Ukrainy wiedzą, że wsadzenie w kamasze młodych Ukraińców z zagranicy skończy się marnym efektem. Chodzi o szum medialny, bo tak na prawdę potrzebne jest uzasadnienie tego co jest chyba już wcześniej niż później nieuniknione, czyli zakończenia wojny, ale niestety przewidywalnie na złych warunkach dla Ukrainy. Jest jeszcze w rezerwie plan Rasmussena – Stoltenberga rozszerzenia konfliktu na kraje przyległe do Ukrainy, ale to chyba się nie uda, bo do tańca trzeba dwojga. Są zachęty, ale Rosja nie jest w stanie sprostać wygórowanym oczekiwaniom. Zobaczymy, są jeszcze wybory do europarlamentu w czerwcu, a to za poważna sprawa żeby przeć do nowych wojen.
PolubieniePolubienie
Nie bierzecie pod uwagę, że ta wojna przysłania inną, w Palestynie? Dopóki wojna na Ukrainie trwa, ta druga nie jest głównym tematem, jest na dalszym planie. W tej wojnie zginęło ponad 20 tysięcy Palestyńczyków, wojsko Izraelskie strzela do cywilów, zabija osoby z pomocy charytatywnej, ostatnio 7 takich osób zostało zastrzelonych. Padają niezbyt słyszalne oskarżenia Izraela o ludobójstwo https://raportostanieswiata.pl/w-powiekszeniu/konflikt-izrael-palestyna/
PolubieniePolubienie
Ile tych młodych poborowych Ukraińców jest w Polsce? Okazuje się, że nikt nie wie Tłumy mężczyzn pod ukraińskim konsulatem! „Większy problem, gdyby wezwali kobiety” (msn.com)
PolubieniePolubienie
Ok. 80 tys., według https://www.igryfino.pl/artykul/44914,ukraina-o-wydaniu-mlodych-mezczyzn-przez-zachod-rzad-rp-odpowiada-pozytywnie
PolubieniePolubienie
Tak, ale to 80 tysięcy to dane oficjalne, czyli takiej samej jakości jak te mówiące, że w Polsce jest 1,5 mln Ukraińców. Według moich skromnych wyliczeń wielkość ta jest ok 20-30 wyższa. Ale zaniżanie bazy będzie miało później wpływ na minimalizację efektów. Poza tym akcja przekazywania poborowych z Polski będzie wyglądać tak, że ci biedniejsi pewnie już pakują walizki, a ci co jeżdżą po naszych ulicach brykami od pół bańki w górę, pewnie mają zbyt mocne plecy, aby ich ktokolwiek ruszył. Skutkiem będzie odpływ ok miliona osób z rynku zatrudnienia, nie na front, lecz gdzieś dalej na zachód.
PolubieniePolubienie
i apropos po ogłoszeniu branki wśród Ukraińców w Polsce dziś mam informacje o pierwszych młodych Ukraińcach zmykających dalej na Zachód. Do przewidzenia.
PolubieniePolubienie
Jest ciąg dalszy, Litwa zrobi to samo, bo /Nikt oczywiście ich nie zbierze i nie wywiezie na Ukrainę. Tak się nie stanie, ale można ograniczyć te osoby w zakresie świadczeń socjalnych, zezwoleń na pracę, dokumentów; to są opcje, jak słyszę od strony polskiej – powiedział szef litewskiego ministerstwa obrony Laurynas Kascziunas /. Lepiej późno niż wcale, tylko że na prawdę czy to jednak nie za późno.
PolubieniePolubienie
Będzie wysyp wniosków o przyznanie obywatelstwa polskiego dla Ukraińców.
PolubieniePolubienie
https://wiadomosci.wp.pl/polska-pomoze-ukrainie-odzyskac-poborowych-jest-deklaracja-szefa-mon-7020506395175872a
Polowanie na mięso ukrywające się po różnych krajach.
Natomiast cytat z ust polskiego ministra
„To jest obowiązek każdego obywatela w danym państwie – skomentował szef MON”
w świetle prawnego zwolnienia się władzy z tego obowiązku (razem z pasożytami w czarnych i purpurowych lub złotych chałatach) to dowód skrajnej hipokryzji ludzi władzy świeckiej i duchowej.
PolubieniePolubienie
https://www.o2.pl/informacje/masz-czas-w-wakacje-wojsko-placi-6-tys-zl-i-szuka-chetnych-7020126440926144a
zobaczcie jaka podpucha. Pójdziesz za 6tys., będziesz przeszkolony w ewidencji bo nie w realu i potem w razie godz. W pierwszy na linię frontu ….. Biznes życia 🙂
PolubieniePolubienie
Od 24 kwietnia do 24 maja w Warszawie będzie można usłyszeć syreny alarmowe. Sygnał rozbrzmi w wybranych terminach w dni robocze w godzinach 8.00 -16.00. Syreny alarmowe w Warszawie będą uruchamiane przez cały miesiąc. Jaki jest powód? | Warszawa Nasze Miasto
PolubieniePolubienie
Po miesięcznym szkoleniu absolwenci szkół podstawowych i średnich będą gotowi do Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej. Oczywiście chodzi o gotowe listy w razie poboru.
PolubieniePolubienie
Armia obywatelska, tak jak w Finlandii w 1939 r. oparta o regionalne struktury i zaplecze utworzone z mieszkańców tego samego regionu, do tego gwardia obywatelska składająca się z ochotników. To zadziałało.
PolubieniePolubienie
Niecałkowicie ale udało się im dzięki taktyce wojny manewrowej, o której pisałem kilkukrotnie jako możliwej taktyce dla nas, jednak teren u nich lepszy niż u nas do takiej walki. Sami Ruscy też im ułatwili sprawę partacząć operację jak w 2022. Zima z -40oC też sprzyjała Finom. Ruskim zamarzało paliwo, mieli problemy z transportem.
Natomiast Finowie, ochotnicy w większości z bronią byli doskonale zaznajomieni od małego czego u nas jak wiadomo nie ma.
PolubieniePolubienie
//Niecałkowicie ale udało się im dzięki taktyce wojny manewrowej, o której pisałem kilkukrotnie// Finowie to raczej stosowali taktykę podjazdową.
//Finowie, ochotnicy w większości z bronią byli doskonale zaznajomieni od małego czego u nas jak wiadomo nie ma// Nie ma i nie będzie
PolubieniePolubienie
Musztarda po obiedzie. /Michał Dworczyk, odpowiadając na pytanie, czy „Ukraińcy są mistrzami kiwania” powiedział, że „każdy kraj zabiega przede wszystkim o swoje interesy”. Polityk PiS złożył też krytykę pod własnym adresem/
Ukraina okiwała Polaków? Polityk PiS: Trudno mieć o to do nich nawet pretensje (msn.com)
PolubieniePolubienie
„każdy kraj zabiega przede wszystkim o swoje interesy”
to już druga wypowiedź mi znana, dowodząca, że nie mamy własnego kraju/państwa bo to co tu jest nie dba o swoje interesy. Koreluje z pierwszym dowodem – określeniem byłego ministra „kraj teoretyczny”.
Jeszcze jakieś wątpliwości ?
PolubieniePolubienie
Zarządcy Polski określili Polaków jako sługi innego narodu. I tak to wygląda w praktyce. Tragedia Polaków, ale może być gorzej. Duda i te tzw. elity nie mogą wytrzymać, żeby wkręcić nas w wojnę na życzenie bandytów. Takie sygnały są codziennie. Nie dało się jeszcze przenieść działań wojennych na terytorium Polski, to chociaż udało się wskazać Polskę jako cel ataku atomowego dla Rosji. Trzeba mieć wyprany mózg, żeby nie rozumieć w co jesteśmy wrabiani.
PolubieniePolubienie
„Trzeba mieć wyprany mózg, żeby nie rozumieć w co jesteśmy wrabiani”
skąd zdziwienie kiedy jeszcze tak duży odsetek wierzy w bajki z bliskiego wschodu
PolubieniePolubienie
Nie wiem jaki odsetek wierzy w bajki, ale z luźnych rozmów ludzie raczej kojarzą, że robi ich się w jajo. Z każdym następnym dniem będą wiedzieć lepiej
PolubieniePolubienie
„le z luźnych rozmów ludzie raczej kojarzą, że robi ich się w jajo. Z każdym następnym dniem będą wiedzieć lepiej”
też zauważyłem ale po jakim czasie i jaki % stanowią
co do wierzących pewnie nadal powyżej 50% na kolana pada przed szamanami, część dla korzyści
nie obrażając oczywiście żadnych uczuć nawet ateisty 🙂
PolubieniePolubienie
Świadomość, że jesteśmy sprowadzeni do roli durniów, ma większość Polaków
PolubieniePolubienie
Z opracowania https://cbos.pl/SPISKOM.POL/2020/K_063_20.PDF
91% określa się jako wierzący, 8% jako głęboko wierzący (beton)
„Podsumowując autodeklaracje Polaków określające ich stosunek do
wiary należałoby powiedzieć, że nadal zdecydowana większość pozostaje wierząca, choć odsetek osób
niewierzących systematycznie rośnie, a udział osób głęboko wierzących jest stały. Wpisuje się to
w tezę głoszącą polaryzację religijności w polskim społeczeństwie – ubywa postaw „letnich”, a rośnie
udział „zimnych”3″
Praktyki religijne
„Regularne praktyki były stabilne w latach
1997–2007 i utrzymywały się na poziomie 57% lub 58%. Od tego czasu zaczęły jednak spadać, ale
w latach 2013–2018 znów obserwowaliśmy stabilizację (tym razem na poziomie 49%–50%).
W ostatnich dwóch latach wskaźnik praktyk regularnych wynosi 47%, jest więc o 11 punktów
procentowych niższy od najwyższego wyniku w historii tych badań”
Ogólnie w okresie 1997 – 2020
praktykujący regularnie spadek z ok 60 do ok 47%
wzrost niepraktykujących z 10 do 15%
ale też (niestety) wzrost nieregularnie praktykujących z ok. 33 do 38%.
Jednak „Według danych z przeprowadzonego w 2021 roku Narodowego Spisu Powszechnego za katolików uważa się nieco ponad 27 mln Polaków, czyli 71,3 proc. ogółu ludności” kolosalna różnica 20 i 21 rok ile w tym wynika z metodyki, nie wiadomo.
Praktyki religijne
„Według badań „niedzielnych praktyk religijnych” Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) 28,3 proc. wiernych w Polsce uczestniczyło w 2021 r. w niedzielnej mszy św., a komunię św. przyjęło 12,9 proc.”
Na szczęście młodzi mają już dość tych bajek „kiedy stołeczny ratusz w 2021 r. zbadał frekwencję na lekcjach religii w podległych mu szkołach, to okazało się, że na zajęcia te uczęszcza dwie trzecie dzieci w podstawówkach, ale już tylko 30 proc. w szkołach ponadpodstawowych.”
Młodzi zaczynają śmiać się z bajduł, przestają chrzcić dzieci i brać śluby kościelne, szczególnie po kompromitacji z jego unieważnieniami u znanych postaci. „W 2022 roku odsetek małżeństw wyznaniowych wyniósł zaledwie 50,9 proc. Dwadzieścia lat wcześniej było to 73 proc” i to pomimo wprowadzenia konkordatowej podpuchy aby złapać więcej na kościelny
Jest szansa, że Polacy wyzwolą się z tej 1000 letniej okupacji, od wtedy dopiero można myśleć o wybiciu się na więcej niż neoniewolnik w obcych korporacjach.
Im szybciej naród uwolni się od pasożyta tym lepiej
PolubieniePolubienie
@Huurus „Świadomość, że jesteśmy sprowadzeni do roli durniów, ma większość Polaków”
wątpię, choćby mając na uwadze ilu nadal wierzy w bajki i utrzymuje pasożytów w sukienkach.
Nic nie miałbym wobec nich gdyby uczciwie pracowali na swoje utrzymanie a bajki religijne wciskali poza pracą zarobkową, więc mam nadzieję żadnych uczuć religijnych nikogo nie obrażam, bo chodzi tu o sposób utrzymania a nie wiarę ale jeśli gdyby przez przypadek z góry przepraszam ale proszę też uszanować moje wartości i „uczucia ateisty”
PolubieniePolubienie
Świadomość bycia oszukiwanym, nie musi się przekładać na działanie. Wystarczy przekupstwo, tak jak zarządcy zrobili z rolnikami.
PolubieniePolubienie
@Huurus rolnicy martwią się tylko o swoje koryto, mało pracować, drogo sprzedawać i brać dotacje. Zupełnie zapomnieli, że „walczyli” o wolny rynek a teraz on im już nie pasuje.
Nie wiem jak ich przekupili ale faktycznie chyba ucichli ostatnio. Dla reszty społeczeństwa oznacza to tylko drożyznę.
PolubieniePolubienie
Przekupstwo, np.: dopłaty do zbóż po 200 – 300 zł od tony w zamian za rezygnację z blokowania importu zbóż ukraińskich. https://www.gov.pl/web/rolnictwo/doplaty-do-zboz–realizacja-ustalen-z-rolnikami
PolubieniePolubienie
„Przekupstwo, np.: dopłaty do zbóż po 200 – 300 zł od tony w zamian za rezygnację z blokowania importu zbóż ukraińskich. https://www.gov.pl/web/rolnictwo/doplaty-do-zboz–realizacja-ustalen-z-rolnikami„
dlatego między innymi szanowny Panie Huurus wszelkiej maści inżynierowie nie powinni pracować dla tego kraju.
Tu ceni się tylko pasożytnicze grupy, spośród których rolnicy nie są najgorsi
PolubieniePolubienie
„Świadomość bycia oszukiwanym, nie musi się przekładać na działanie.”
Duża część społeczeństwa myli aktywność z daniem like na FB czy innym mózgotłuku. Tego nauczyła ich kultura informacyjna, nic dziwnego że tak ochoczo promowana przez kolejne rządy.
PolubieniePolubienie
//wszelkiej maści inżynierowie nie powinni pracować dla tego kraju// A dla którego?
PolubieniePolubienie
Nowa broń w wojsku polskim to jedynie to, co uda się nam kupić na krechę. Rozwiane zostały nadzieje, że sami coś potrafimy. Owszem coś tam ale niestety niewiele. Jesteśmy w NATO, to był „wielki sukces” być może nadchodzi czas weryfikacji w działaniu „wielkiego sukcesu”, obyśmy bardzo się nie zdziwili. Jako pacyfiście, słowianofilowi podobają mi się słowa papieża „Ukraina powinna mieć odwagę wywiesić białą flagę”. Szkoda ludzi z jednej i drugiej strony. Nie zauważyłem w tej sprawie reakcji kościoła w Polsce. Papież nie miłuje bezwzględnie zachodnich mocarstw czym staje w opozycji dotychczasowej praktyce kościoła, trzymania z najsilniejszymi. Polskiemu kościołowi zdaje się do nie do końca w smak, razem z byłą partią przewodnią poddani są w tym zakresie wielkiemu bratu i klakierom jego. Inne kościoły katolickie w Europie jak i polski też zachwycone nie są. Papież ma jednak rację „biała flaga” i dosyć śmierci. Zmiana to w krwiożerczości tej organizacji czy wybryk jednego z papieży, gra pod publikę inną niż podległą nato, ? Kościół Piotrowy w swojej historii może „poszczycić” się milionami unicestwionych, więc te kilkadziesiąt tys. tu i tam przy 8 miliardach ludzi to praktycznie nic czym zatem Papież ten się przejmuje
PolubieniePolubienie
Szukam i nie znajduję informacji o modlitwie za pokój na Ukrainie kościoła w Polsce. Owszem są wzmianki o pokazowej, minimalnej pomocy uchodźcom, nic za o w duchu słów własnego przywódcy – Papieża. Nie dziwi mnie to raczej. Naszemu kościołowi bliżej zasadom średniowiecza niż aktualnym ?
Przy okazji poszukiwań działań kościoła na rzecz pokoju na Ukrainie rzuciło mi się publiczne, jawne twierdzenie :
„Kościół Katolicki jest bez wątpienia największą terrorystyczną organizacją przestępczą o zasięgu międzynarodowym”
https://wiadomosci.onet.pl/religia/kosciol-katolicki-organizacja-przestepcza/hrm1v
Wiele tu racji się znajdzie, np. podstępny, barbarzyński wręcz sposób wciągania niemowlaków w swe szeregi i uznawania za własność aż po śmierć. Natomiast obecny Papież jakby odbiega od wiekowej tradycji.
PolubieniePolubienie
//Szukam i nie znajduję informacji o modlitwie za pokój na Ukrainie kościoła w Polsce// Inżynierze, a którego kościoła modlitw za Ukrainę szukałeś? Jak katolickiego, to pełno tego i o pokoju i królestwach i czego tylko chcesz. Narzekać nie można że nie ma. Po co jednak szukasz cudzych modlitw, jak każdy może sam taką modlitwę ułożyć, żeby tylko sens miała.
//Przy okazji poszukiwań działań kościoła na rzecz pokoju na Ukrainie rzuciło mi się publiczne, jawne twierdzenie :„Kościół Katolicki jest bez wątpienia największą terrorystyczną organizacją przestępczą o zasięgu międzynarodowym”// Mnie się nie rzuciło, ale kto wie, może nie największą, może całkiem małą. Jak tak, to państwa jeszcze bardziej.
https://stacja7.pl/modlitwa/modlitwa-o-pokoj-w-ukrainie/
PolubieniePolubienie
Zbyt wąsko i dosłownie traktujesz wypowiedzi. Oczywiście nie tylko o modlitwy chodzi ale petycje, działania na rzecz pokoju, choćby takie jakie podejmuje Papież.
Jako chrześcijanie mogli by spróbować wpłynąć, zainicjować, pomóc w negocjacjach chrześcijanom prawosławnym.Tego nie znalazłem.
Nic złego w kościele Array nie dojrzysz choćbyś miał tuż przed samymi oczami, o tym już wiadomo po pomysłach z radami parafialnymi.
Tak jak prosiłem nie pisz w moich wątkach
PolubieniePolubienie
//Zbyt wąsko i dosłownie traktujesz wypowiedzi// Jak trzeba szerzej, nic nie stoi na przeszkodzie, ale skoro było pytanie gdzie są modlitwy, dałem link .
// Oczywiście nie tylko o modlitwy chodzi ale petycje, działania na rzecz pokoju, choćby takie jakie podejmuje Papież// Papież podjął, no to chyba wystarczy, a reszta co ma robić? Kościół katolicki jest hierarchiczny, więc popiera. Katolicy zresztą różne petycje piszą, np. na Ukrainie https://www.onet.pl/informacje/kai/ukraina-petycja-w-sprawie-zwrotu-kosciola-sw-mikolaja-w-kijowie-zebrala-juz-25-tys/bvvhw47,30bc1058 .
//Tak jak prosiłem nie pisz w moich wątkach// Inżynierze, wezmę pod uwagę. Jednak chodzi o sprawy merytoryczne
PolubieniePolubienie
Merytorycznie to mogłeś podjąć się próby wykazania kłamliwości tezy:
„Kościół Katolicki jest bez wątpienia największą terrorystyczną organizacją przestępczą o zasięgu międzynarodowym”
a nie linkować bardzo tu związany temat o oddaniu budynku kościołowi, o to faktycznie kościół bardzo dba, natomiast w sprawie słów wodza swego nie widać specjalnie entuzjazmu, może ze strachu, może i zupełnej zgody ale wówczas powinny płynąć słowa poparcia i inicjatywy. Nie zauważyłem ich i nie pytam wcale ciebie.
Array uszanuj prośbę bliźniego, nie udzielaj się w moich wątkach.
PolubieniePolubienie